to moj 36 dc, ponizej podam link do mojego wykresu opartego wyłącznie na obserwacji śluzu, kilka dni temu brzuch mnie bolał jak przed okresem, choć słabiej, od wczoraj ani razu nie zabolał, ale poza tym nie mam zadnych objawów nadchodzącej @ ani ciąży, jak dla mnie to jeszcze za wcześnie aby testowac, bo nie raz sie tak załatwilam, a tak szczerze, to jeśli teraz sie nie uda, to poddaje sie i przestaję sie starac…..zmęczona jestem, choc to dopiero 5 cykl staran.
4 odpowiedzi na pytanie: nie testuje…nie dam sie znowu nabrać…
Re: nie testuje… Nie dam sie znowu nabrać…
Kacha zrób test 🙂 Jest ok, a jak wyjdą 2 krechy to leć do gina i niech Ci da np luteinę na podtrzymanie 🙂 Może warto wiedzieć że jesteś w ciąży albo nie 🙂
taka moja rada, ale oczywiście zrobisz co Ci serducho podpowiada 🙂
[Zobacz stronę]
Re: nie testuje… Nie dam sie znowu nabrać…
mam pytanko, czy konieczne jest branie luteiny, wiem ze daje sie ja na podtrzymanie, ale czy w kazdym przypadku, pytmam tylko bo nie wiem, jestescie bardziej obeznane w tym wszystkim, a propos, czy luteine mozna dostac tylko na recepte, czy tez bez???
Re: nie testuje… Nie dam sie znowu nabrać…
Kasieńko luteinę dostaje się na receptę i nie zawsze sią ją bierze, ale np w moim przypadku kiedy niby ze mną jest wszystko ok (problem tkwi w nasionkach) lekarz od razu jak tylko pęcherzyk pękł kazał brać mi luteinę (w razie gdyby się udało) więc wydaj mi się że huha na zimne 🙂 Dlatego lepiej się upewnić 🙂 Odpowiadam na posta ale widzę że już jest Twój nowy, zaraz będę czytać 🙂
[Zobacz stronę]
Re: nie testuje… Nie dam sie znowu nabrać…
Świetnie cię rozumniem. Ja zrobiłam dzisiaj test rano (negatywny) a popołudniu dostałam@ choć mi się spóźniała 3 dni. Ale wiesz co nie poddawaj się. Trzymam kciuki.
Znasz odpowiedź na pytanie: nie testuje…nie dam sie znowu nabrać…