Nie, to juz przesada…
Dziś na zebraniu w przedszkolu dowiedziałam się, że z powodu świńskiej grypy jest zarządzenie sanepidu, żeby już po trzech dniach (!!!) nieobecności przynosić zaświadczenie od lekarza, że dziecko może wrócić do przedszkola.
I niby wszystko fajnie…
Ale nóż mi się w kieszeni otwiera, bo przecież często jest tak, że zastawiam zasmarkańców w domu, ale nawet nie idę z nimi do lekarza, bo kuruję domowo.
I co? Jak mi wydobrzeją właśnie po tych 3 dniach to będę gnać do przychodni (po pierwsze KOLEJKI w okresie zimowym, po drugie BG WIE CO PRZYNIOSĄ z tej przychodni!!!) żeby mi lekarz zaświadczył, że zdrowe??!!!!
No niech mnie ktoś przekona, że ma to sens????
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Odkrywaj historię i poznawaj świat. Oto najlepsze gry i zabawki edukacyjne na Dzień Dziecka
Najważniejsze lektury do matury 2024. Te 9 utworów musisz znać, jeśli marzysz o pozytywnym wyniku
Zabawki zręcznościowe na Dzień Dziecka. Odkryj gry i zabawki, które ćwiczą koncentrację i umiejętności motoryczne
Majówka w szkole 2024. Uczniów szkół średnich czeka wyjątkowo długi weekend. Ile będzie wolnego?
Bon turystyczny 2024. Czy 500 zł świadczenia wakacyjnego wróci w tym roku? Jest konkretny komentarz ministra
- Rodzice.pl
- Forum
- NASZE DZIECI
- Wiek przedszkolny
- Nie, to juz przesada…
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
49 odpowiedzi na pytanie: Nie, to juz przesada…
u nas jest tak samo, jak Tośka miała infekcje tydzień temu to leczyłam ją sama w domu, do pediatry poszłyśmy dopiero po zaświadczenie, że jest zdrowa -oczywiście zapisy do pediatry od dzieci chorych , bo do zdrowych termin za 1,5 miesiąca – paranoja
O kurka, ja prawie zawsze dzieci kuruję w domu, lekarzy unikam (nauczyłam się na isl. bo tam i tak zawsze diagnoza jest ta sama: samo przyszło samo przejdzie) To teraz będę musiała ganiać tylko po jakiś papier?
Ciekawe czy u nas też to wejdzie? Oby nie.
u nas od zawsze po 3 dniach nieobecnosci trzeba przynosic kwita.
moze raz zanioslam do przedszkola
do zloba ze 2 razy
zglaszalam urlop 😉
Sprytne, sprytne, Koleżanko
Tylko, że niestety musiałabym urlopować oboje, a teraz już NIE ZAWSZE oboje mi chorują RÓWNOCZEŚNIE. Głupio tak tylko z jednym dzieckiem wyjeżdżać a drugiemu kazać chodzić do przedszkola
Tak czy inaczej zastanawiam się czy nie spróbuję namówić naszej pediatry, by mi dała z dwa takie zaświadczenia in blanco, ciekawe czy na to pójdzie 🙂
hmm, w naszym przedszkolu (Katowice) po 10 dniach absencji… czytała zarządzenie sanepidu i nic w nim nie było n/t zaświadczeń, no chyba, że każde województwo ma inne zarządzenia…
U nas tak było w żłobku. Uciążliwe dla mnie bardzo.
Mam nadzieję, że nie wejdzie ten przepis u nas.
też nam tak dzisiaj zapowiedziano, najgorsze to właśnie, że na zdrową stronę terminy np na za dwa tygodnie, ale nic nie mówili, że w związku ze świńską grypą
U mnie nie ma nic takiego…
Baśki nie było 5 dni i nic nie mówili… a… no chyba, że małż zapomniał mi przekazać!! 😉
Tak czy inaczej zastanawiam się czy nie spróbuję namówić naszej pediatry, by mi dała z dwa takie zaświadczenia in blanco, ciekawe czy na to pójdzie :)[/quote]
0oo, to dobry pomysł!
ale nie wiem czy na to pójdzie
no bo w jakimś sensie “wkraczasz w jej kompetencje”
tak by to określila pediatra, do której juz nie chodzimy
z racji jej głupich komentarzy i nie tylko!
We wloszech obowiazuje to od zawsze. Jezeli dziecko jest nieobecne 3 dni musi przed wznowieniem uczeszczania do przedszkola szkoly przyniesc zaswiadczenie ze jest zdrowe.
a co jesli dziecko jest nieobecne ale nie z powodu choroby tylko z innego np. wyjazdu?
Nie wiem jak jest u nas w przedszkolu
Chyba po dłuższej nieobecności trzeba mieć zaświadczenie,
ale jak J. chorowała to nie pokazałam bo zapomniałam
i nikt ode mnie nie żądał tego zaświadczenia
Imo przegięcie – bedzie skutkowało tym, ze więcej zagluconych wróci na jeden dzień po dwóch dniach wolnego-bo w sumie nie wiadomo co lepsze posłać niedoleczone do końca po dwóch dniach do przedszkola- czy pakować się z ledwo ozdrowiałym wśród chore do przychodni po świstek,
pomysł z marnym skutkiem i dla zaziębionych i dla reszty grupy
U nas o niczym takim nie wspominali
Sanepidem zasłaniali się przy dzieciakach na diecie – do tej pory wystarczyło, że rodzic zgłosił czego dziecko jeść nie może, w tym roku zażyczyli sobie orzeczenia lekarskiego -rozumiała bym gdyby przygotowywali coś w zamian dla tych dzieci-ale nic takiego nie ma miejsca
Nie trawię papierkologii
A też macie megakolejki do lekarzy? 😉
A z dzieckiem zdrowym dostajesz się bez problemu do lekarza w godzinach przyjęć zdrowych dzieci?
Jak jest to rozwiązane we Włoszech?
ale przeciez mozesz miec do zalatwienia jakies sprawy z jednym dzieckiem – jakies zakupy w ciagu dnia, jakies psudo-badanie
normalnie zglaszalabym urlop 😀
Z dietą to świetną historię wczoraj nauczycielka opowiadała.
Tatuś zgłosił, że “dziecko jest uczulone na mleko” i ma nie jeść mleka.
Ok, więc mała nie dostawała płatków z mlekiem, budyniów, kakao…
I pewnego dnia się rozpłakała, że ona też chce kakao.
Pani jej tłumaczy, że przecież nie może, że jest uczulona…
A ona na to, że w domu pija.
Przyciśnięty tatuś wyznał, że dziecko nie jest uczulone, ale… nie lubi samego mleka. I tak córce chciał życie ułatwić.
😀 hehe
Dziecku bym nie wierzyła bo mój też o kakao prosi choć wie, ze nie może
A w sumie ja nigdy nie łapię czaczy dlaczego jak rodzic zgłosi aby dziecku np. wspomnianego mleka nie podawać z powodów jakichkolwiek to po groma go wciskają
Akurat diet u nas bardzo pilnują.
Nie wydaje mi się, że jakieś problemy by z tym były (że dadzą, a dziecko jeść nie może).
Aczkolwiek nas już dieta nie dotyczy, ale w czasach kiedy zanosiłam bebilon pepti do przedszkola moje dzieci na nim dostawały kakao, płatki itp. Lub jakieś zamienniki bezmleczne. Pod tym względem jest ok.
Jednak nauczycielki wywierają presję na dzieci na dzieci sfochowane, które twierdzą że nie lubią tego czy tamtego. Mówiły, żeby nawet nie zgłaszać, że np. dziecko nie lubi warzyw, bo i tak będzie musiało choć spróbować.
Tak samo ryb – jak się rodzic zasłania, że alergia MUSI przynieść na to papier. Bez papierka – dzieć ma spróbować i kropka.
Mnie to nie dotyczy, bo moje wszystkożerne. Ale co z niejadkami – czy lepiej ciut przymusić czy odpuścić? Sama nie wiem – jak by mnie babcia w dzieciństwie nie przymusiła raz do szpinaku to nie byłabym pewnie taką gorącą fanką jaką jestem
Odpuścić – nic dobrego na siłę u małego uparciucha nie osiągniesz!
Namawiać ale nie zmuszać!
Ja nieco inaczej podchodzę do dzieci niejedzących wszystkiego – raczej nie wiążę tego z fochem a z nawykami żywieniowymi wyniesionymi z domu. Zdaję sobie sprawę, ze ciężko zapanować nad 20 różnych dzieci, gdzie wzajemnie nakręcanie ja tego nie lubię, to brzydko wygląda, to nieładnie pachnie itd.
Ale wciskanie komuś czegoś co mu się nie podoba-nie wygląda apetycznie, nie smakuje, wciskanie jedzenia kiedy się nie jest głodnym jest nieludzkie i potęguje niechęć do jedzenia.
Przez 8h w przedszkolu dziecko z głodu nie padnie, zawsze coś poskubie a o bilans diety niech się martwią rodzice w domu.
Pisała to ta którą w dzieciństwie karmiono na siłę.
Znasz odpowiedź na pytanie: Nie, to juz przesada…