nie warto pomagać ludziom…i

muszę się wyżalić. a może ktoś to przeczyta i coś mi poradzi…
rzecz o mojej przyjaciółce…teraz byłej przyjaciółce…
znamy sie od liceum, ja poszlam na studia, a ona wciąż szukała swojej drogi. założyłam kiedyś fundacje pomagającą wyjechać młodym ludziom na wolontariat i pomogłam jej wyjechać, potem wciągnęłam ją do pracy w tym, sama “wychodziłam” jej zatrudnienie, żeby nie robiła tego za darmo, chociaż sama czasami robiłam to bez kasy. wszystko popsuło się we wrześniu, kiedy podczas jednego z projektów ja narobiłam się jak wół, a ona się świetnie bawiła z uczestnikami. Poza tym zaczęła krytykować wszystko co robię, moje projekty i pomysły są do kitu, a to co ona robi jest ekstra. Ostatnio była na wymianie młodzieży, którą ja planowałam od początku, a ona “łaskawie” zgodziła się na nia jechać i też oczywiscie wszystko byo do bani – ludzie, program, zakwaterowanie itp.
Ale przejdę do rzeczy – za każdy z projektów rozdzielamy sobie kasę. W zeszłym roku zrobiłyśmy projekty i jej należało się 2300 zł. Od września do marca chodziłam za nią z kopertą i dosłownie prosiłam się, żeby wzięła tą kasę. Nie chciała!!!A umowy były wypisane na nią i tak zostało podane, że ona wzięła kasę. Od lutego nasza księgowa chodziła za nią z PITem. W końcu dałyśmy spokój i kasę wpompowayśmy w inne projekty, na które kasę mamy dostać później. No i teraz jest czerwiec, a ona sobie “przypomniała”, że kasa by jej się jednak przydała i kazała mi dać jej te pieniądze. I nie rozumie, że jak kasa była to ona nie chciała, a teraz kasy nie ma. Po prostu bezczelnie mi powiedziała, że jak tej kasy nie dostanie to zgłosi to do agencji, która daje nam granty i bedę miała naprawdę duże kłopoty. No więc teraz muszę stanąć na głowie i pożyczyć od kogoś tą kasę na 2 miesiące i jej dać. A jak jej dam to nie chcę jej już widzieć.
Pomogłam jej wyjechać, załatwiłam pracę, załatwiałam dodatkowe dochody a ona mnie stawia w takiej sytuacji!!!
Nie warto jednak pomagać niektórym ludziom…

Gosia, Zuzia 2 lata i Marta 8.05.05

16 odpowiedzi na pytanie: nie warto pomagać ludziom…i

  1. Re: nie warto pomagać ludziom…i

    eh, ja sie o tym przekonalam juz dawno!Ze ludziom nei warto pomagac!
    poza tym moim zdaniem powinnas oddac jej i podziekowac za wspolprace, skoro juz teraz robi takie numery to pomysl co bedzie dalej.

    • Re: nie warto pomagać ludziom…i

      To smutne co napisałaś………

      Agata i Wiktorek (13.04.2003)

      • Re: nie warto pomagać ludziom…i

        Oczywiście, że nie zamierzam już niczego z nią robić.Umowa jej się kończy w czerwcu i na pewno nie będzie miała przedłużonej

        Gosia, Zuzia 2 lata i Marta 8.05.05

        • Re: nie warto pomagać ludziom…i

          Niepomozesz zle pomozesz zle i być tu człowieku mądry :((
          Nielubię takich sytuacji zresztą kto lubi wrrrrrrrr :((

          • Re: nie warto pomagać ludziom…i

            Dokladnie tak samo mysle.


            Iliana i Adrian (30.10.2000)

            • Re: nie warto pomagać ludziom…i

              Przynajmniej przekonalas sie jaka masz przyjaciolke.
              Oddaj jej ta kase i powiedz w oczy co myslisz i pozegnaj “pseudo – przyjaciolke” raz na zawsze.

              Monika i roczna Laurcia

              • Re: nie warto pomagać ludziom…i

                Najwyrazniej za dobra bylas… 🙁


                Aga i Dominika 3,5-latka

                • Re: nie warto pomagać ludziom…i

                  Juz sie porzekonalam, ze z przyjaciolmi najlepiej nei meic wspolnych interesow i nie pozyczac im itp.. Niedawno z reszta byla tutaj tez o tym mowa.
                  Wyznaje zasade od czasu gorzkich nauczek ” kochajmy sie ajk bracia, liczmy sie jak zydzi” i tak robie. jetsem bardzo skrupulatna w rozliczeniach – nikomu nic nie ejstem winna i pilnuje by nikt nic nie byl winny mnie. Moze to przykre, ale jesli cos tam ktos komus to potem wchodzi w te relacje jakis brudek, poczucie bycia wykorzystanym ( jak u Ciebie) niescislosci itp. Moze moja postawa tez idealna nie jest, mozna spostrzegac to jako skapstwo – ale naprawde nie stac mnie na inne rozwiazania. Jesli moge zawsze pomagam, ale nie stac mnie na sponsorowanie. Trudno. kropka.
                  Przykro mi, ze tak sie przejechalas na tej sytuacji – ale z akzdej wynosimy nauke. Przy nastepnych sytuacjach jesli ktos nie chce wziasc koperty to niech podpisze razygnacje czy cos. Nie odpusc zanim sprawa nie ejst jasna.
                  Smutne ale konieczne
                  Pozdrawiam Cie i Twoje coreczki
                  mam nadzieje, ze problemy mleckzowe juz sie skonczyly

                  ika i Igor 01.04.2004

                  • Re: nie warto pomagać ludziom…i

                    Zawsze warto pomagac, bez względu na to czy będzie sie miało cos w zamian… Ty zwe swojej strony wykazałs max. dobrej woli i serca. I to jest najwazniejsze.
                    Mozna ew. baczniej przyglądac sie kto tej pomocy potrzebuje bardziej
                    A takich przyjaciól miec nie warto…

                    Monika + Julka 7 lat i Antoś 1.5 roczku

                    • Re: nie warto pomagać ludziom…i

                      Z jednej strony rozumiem Twoje rozgoryczenie spowodowane chamskim zachowaniem koleżanki. Jednak jest coś, czego nie rozumiem. A mianowicie, skoro kumpela nie odebrała swojego wynagrodzenia to trzeba było moim zdaniem te pieniadze gdzieś “zdeponować”, “odłożyć” do czasu, kiedy by sobie o nich przypomniała. Albo poprosić o pisemne zrzeczenie się pieniedzy. Bo w końcu o ile dobrze zrozumiałam to było jednak jej wynagrodzenie, którego nie należało gdzieś “wpompowywać”. To moje zdanie. Chyba, że cos źle zrozumiałam?
                      Pozdrawiam Cię

                      Ewa

                      • Re: nie warto pomagać ludziom…i

                        Niestety takie rzeczy sie zdarzają wśród najlepszych przyjaciól. Dlatego z interesami i pieniążkami w takich sytuacjach trzeba ostrożnie.
                        Zawsze staram sie pomagać ludziom na ile mogę, a nawet bardziej. Bezinteresownie i z sercem. Niestety często zdarza sie, ze tylko jedna strona chce dawać. Druga ma to w d… i wtedy nikt cię nie doceni. Ale przecież nie oto chodzi.
                        Cala ta sytuacja ukazuję koleżankę ze zlej strony, hmmm bylą koleżankę….
                        A pomagac….warto, dla wlasnego samopoczucia. Ja czuję sie bardzo dobrze, kiedy komuś pomogę.
                        Ostatnio bylam z psem na spacerze. kiedy zauważylam strszą kobitkę z siatami wypelnionymi po brzegi, podeszlam i zaoferowalam jej swoją pomoc w zatachaniu siat do domu. Zaczela mnie wyzywać od zlodziei. I bądź tu pomocną???!!!!

                        Anka i Basiulec z 17.12.2002

                        • Re: nie warto pomagać ludziom…i

                          Wrrrr… . Sama niedawno napisałam podobnego posta – nawet tytuł był prawie taki sam… U Ciebie tym smutniejsze, że dotyczyło przyjaciólki, u mnie “tylko” znajomej, i to niezbyt dobrej…
                          Byłam wtedy załamana, a post jednej z forumowiczek załamał mnie dogłebnie. Teraz mineło juz trochę czasu, patrzę na całą sytuację spokojniej, choc glęboki żal pozostał, a z ta osoba nie utrzymuje już żadnych stosunków.

                          I wiesz co Ci powiem – tonie był pierwszy raz, kiedy żałowałam, że komus pomogłam. Za każdym razem obiecuje sobie, że juz nigdy więcej, że będę egoistką, bo nie warto, bo się za dobre serce płaci wysoką cenę… I co? Dalej pomagam, jestem taka sama… Może ciut, ciut, odrobinę bardziej ostrozna, ale niewiele… I czasem mnie to we mnie samej wkurza – ta moja naiwnośc i niezachwiana wiara w Czlowieka. A potem myśle o kilku osobach w moim życiu, które mi te wiarę przywaracają i podtrzymują ją we mnie. I wtedy wiem, że warto, bo nie wszytscy to świnie.

                          Przykro mi z powodu tej sytuacji, rozumiem co czujesz… Mam nadzieję, że wszytsko rozwiąże się pomyślnie – a tę “przyjaciółkę” to sobie odpuść… Szkoda czasu i serca…

                          Magda & Marcia 07.09.04

                          • Re: nie warto pomagać ludziom…i

                            Taaak, to świeta prawda. JA zawsze wiedziałam, że z rodziną i przyjaciółmi to się wychodzi dobrze na zdjęciu…
                            Nie mogę się cały czas pogodzić z tą sytuacją, zwłaszcza, ze była ona świadkową na moim weselu i nigdy bym się po niej nie spodziewala takiego zachowania.
                            A z mleczkiem się uspokoiło, mała waży już 5200
                            Ale za to duża mis ię rozchorowała

                            Gosia, Zuzia 2 lata i Marta 8.05.05

                            • Re: nie warto pomagać ludziom…i

                              No tak, tylko jak latasz za osobą i rosisz się o to, żeby wzięła kasę, a ona wciąż nie chce, a masz do uregulowania inne zobowiązania to jak trzymać te peiniądze i czekać aż jaśnie pani łaskawie wyrazi chęć ich przyjęcia. Pewnie, że gdyby nie potrzeba było kasy na inne projekty to by te pieniądze sobie leżały, ale to były projekty, w których również ona brała udział. Poza tym dobrze wiedziała i wie nadal, że sama organizowała projekty, w których korzystała z moich prywatnych pieniędzy, bo akurat agencja spóźniała się z wypłatą zaliczki. Tu jest problem w finansowaniu,, bo na każdy projekt dostajemy 75% kasy na początek(a wydajemy 100%), więc te 25%musi być pokryte z innych projektów. I tak w kółko nam wiszą kasę.

                              Gosia, Zuzia 2 lata i Marta 8.05.05

                              • Re: nie warto pomagać ludziom…i

                                Już sobie odpuściłam ją…da mnie nie istnieje…
                                najgorsze jest to, że my kedyś (2 lata temu) naprawdę dobrze się rozumiały, często się spotykały i gadały nocami i robiłyśmy ogółem fajne rzeczy.
                                Wiem, że kiedyś mi przejdzie, ale na dzień dzisiejszy nie moge się z tym pogodzić…

                                Gosia, Zuzia 2 lata i Marta 8.05.05

                                • Re: nie warto pomagać ludziom…i

                                  gadzam się z toba. ZMój brat wyjechał do Anglii, ściągnął tam swojego kupla “z piaskownicy” z zoną. Dorobili się, skłócili mojego brata z jego najlepszym kumplem, wrócili do Polski. Teraz słuch o nich zagninął. Nie kontaktują się z moim bratem bo za drogo. No cóż w taki sposób sprawdza się prawdziwe przyjaźnie, ale czasami naprawde jest przykro 🙁

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: nie warto pomagać ludziom…i

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general