przede wszystkim dziekuje kochane za wszystkie sobotnie posty. dziekuje za wsparcie i cieple slowa. ciesze sie ze Was mam.
po tej paskudnej sobocie przyszla jeszcze gorsza niedziela. @. nic dodac nic ujac. zaatakowala mnie z zaskoczenia, zepchnela mnie gdzies w przepasc i teraz cieszy sie gdzies w ukryciu. pewnie upatruje sobie kolejna ofiare:((((
nie wiem co teraz bedzie. nie wiem co dalej. nie wiem czy chce mi sie cokolwiek robic. doktorek mowil ze wiecej niz trzy inseminacje nie maja sensu. nie wiem co mnie teraz czeka. przez te ostatnie kilka miesiecy myslalam ze jestem zdiagnozowana i inseminacja poprostu sie uda. nie pierwsza to druga, nie druga to trzecia….
nie wyszlo. poprostu sie nie udalo. nie zadzialalo. nie chcialo sie udac. nie winie nikogo, nawet juz nie jestem zla. tylko tak mi jakos przykro. taki mam zal do losu i ciagle sie zastanawiam dlaczego to wlasnie mnie spotkalo???
dlaczego mnie?dlaczego ciebie?
co takiego zlego zrobilysmy ze spotykamy sie tu, w takim miejscu, kazda z nas juz tyle przezyla, a tu jeszcze wiecej, gorzej, dotkliwiej.
wiem, gorycz sie ze mnie wylewa. bo tak czuje w tej chwili. i tak jak pisalam w sobote – nic juz nie jest takie jak przedtem.
teraz trzymam kciuki za wszystkie jeszcze nie ujawnione Lwiatka i caluje te ktore daly juz o sobie znac.
Nie traccie wiary dziewczyny.
Ola
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: nie wiem co dalej:((((((
Re: nie wiem co dalej:((((
jesli mozesz to wyslij mi na priva troche wiecej szczegolow, dobrze? im wiecej pozytywnych opinii uslysze (tzn przeczytam) tym lepsze zlapie nastawienie.
chodzi mi o dokladne opisanie jak to jest i o co chodzi.
dzieki
Ola
Znasz odpowiedź na pytanie: nie wiem co dalej:((((((