nie wiem jaki dać tytuł…

oj od czego tu zacząć… może być długie…
jestem zmęczona… ale to u matek chyba stan jak najbardziej normalny; 2 dzieci, dom, urzędy, zakupy i mąż którego w domu nie ma bo pracuje ciężko żebym ja mogła siedzieć z dziećmi w domu…
ale nie wiem co jest nie tak… ostatnio przyszło mi do głowy, że może nie powinnam być matką… choć decyzja o dzieciach była podjęta przez nas a nie za nas… nie było tu ‘niezaplanowanych’ ciąż… jedyna niespodzianka to ta że przy tak nieobiecującym cyklu mimo wszystko się udało…
kocham te mje dzieci ponad wszystko ale czasami po prostu wysiadam… i wtedy przychodzą mi do głowy takie rzeczy że aż wstyd się do tego nawet przyznawać…
może nie powinnam być matką, bo mimo starań tracę cierpliwość… bo nie umiem się z dziećmi bawić tak jak inne matki… bo boję się kolejnych porażek – moich porażek jako rodzica…
może moje dzieci nie sa tak do końca szczęśliwe i nie czują się ‘pewnie’… może ciągle popełniam jakis błąd o którym nie mam zielonego pojęcia…
mój małżonek dzisiaj rano jak wstawał (teraz jak jest lato i nie ma korków później wstaje do pracy) i się przytulił do mnie jak na chwilę przysiadłam na łóżku że nie dziwi się dzieciom, że lgną do mnie bo u mnie tak bezpiecznie… ale ja wcale nie jestem tego taka pewna…
i nie wiem czego bardziej mi potrzeba – kopniaka w tyłek i kubła zimnej wody na głowę żebym jakoś się pozbierała… czy może pocieszenia że mimo wszystko nie jest tak źle, bo jakoś sobie radzę… tylko czy to jakoś wystarcza moim dzieciom…
dodam jeszcze że przyszło mi do głowy, że mój starszy synek jeszcze tak malutko mówi bo nie czuje się pewnie… może się boi… już sama nie wiem…

przepraszam za chaos….

moni i ‘słoniki moniki’

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: nie wiem jaki dać tytuł…

  1. Re: nie wiem jaki dać tytuł…

    W odpowiedzi na:


    A jak jest z ruchliwością języka Piotrusia?


    wiesz, jak zaczęłam się interesować tematem dzieci, które późno zaczynaja mówić lub nie mówią wcale to była to jedna z rzeczy na jakie zwróciłam uwagę…
    i jest dobrze…
    obliże obie wargi
    noska nie dotknie
    bawimy się czasami i wygłupiamy językami dotykamy kącików ust
    udaje mu się czasami zrobić ‘odgłos końskich kopyt’ czasami
    bawimy się w ‘dmuchanie’ bo to podobno też pomaga… robimy bańki mydlane lub po prostu ‘dmuchamy sobie’ teraz mi przyszło do głowy że to może ‘nie-higieniczne’ ale w końcu to moje dziecko…
    widać taki model… bo ogólnie ruchowo jest też świetnie i z samodzielnością coraz lepiej

    moni i ‘słoniki moniki’

    • Re: nie wiem jaki dać tytuł…

      oj i ja mam czasami ochotę…

      moni i ‘słoniki moniki’

      Edited by moni2003 on 2007/08/09 20:32.

      • Re: nie wiem jaki dać tytuł…

        Moni a tak jeszcze na kolejnym marginesie :o))) to jak masz jakieś wątpliwości co do wymowy to zapytaj naszą forumową olesie1 ona jest logopedą moze jakieś ćwiczenia poda
        juz na majówkach takie były dla naszych maluchów.

        Jonatan

        • Re: nie wiem jaki dać tytuł…

          znasz tę stronkę fajne [Zobacz stronę] do wydrukowania. Mogę Ci wysłać bajkę o mysi z pokazywaniem języka i trochę wierszyków
          Jestem dziś świeżo po rozmowie z panią psycholog. Uważa, że jest zablokowany. Wyczuwa jak bardzo nam zależy. Z logopedą na ogół niechętnie współpracuje, mało ma zadań typowo logopedycznych a więcej różnych układanek

          Przemek (3 lata) i Milucha (20m)

          • Re: nie wiem jaki dać tytuł…

            A mi sie wydaje, ze to ten wiek.
            A jak robisz mu kary to bądz konsekwentna, jak znów machnie reka to znów kaz mu iśc do siebie do pokoju.
            Na walenie głowa ja nie zwracałam uwagi. Nata potrafiła tak 30 minut wyc na podłodze. Traktowalismy ja “jak powietrze, rozmawialismy normalnie, jak by to co robiła nie miało miejsca.
            jak zobaczyła, ze nie zwracamy na te jej zachowania zupełnie uwagi przestała.

            • Re: nie wiem jaki dać tytuł…

              Jestesmy konsekwentni,ale to nic nie daje. Z waleniem to inna sprawa. To trwa juz od kilku dobrych miesiecy. Nie zawsze moge to olac, bo bywa ze wali o kanty i musze zareagowac. Siniaki mu z czola nie schodza,bo nie maja kiedy!
              Jak stuka o podloge czy o sciane to nie wzracam na to uwagi,ale przyznam ze wali bardzo mocno

              Ania i 20.09.2005

              • Re: nie wiem jaki dać tytuł…

                A może powinnaś zastosować te metodę z dawnych odcinków Tracy Hogg…dziecko tak samo uderzało główką, gdzie popadło, więc kupili taką wielką poduchę, gdy się zaczynały “akcje’, to za każdym razem kładli malucha na tej poduszce i tak do skutku. żeby nie zrobiło sobie krzywdy. Po jakimś czasie gdy chłopczyk wpadał w szał, sam wchodził na tę poduchę.

                Ania i

                • Re: nie wiem jaki dać tytuł…

                  Moze to i dobry pomysl z ta poducha 🙂
                  Problem jest rowniez w tym, ze dawid wali tylko tam gdzie jest twardo. jak Mu podkladam cos pod glowke albo przenosze w inne miejsce i czuje, ze jest miekko znajduje inne twarde miejsca:(

                  Ania i 20.09.2005

                  • Re: nie wiem jaki dać tytuł…

                    tak sobie myślę, że u mnie też tak jest… posłałabym czasem te moje dwa okruszki na księżyc…JUla(4,5) zazdrosna, czasem zła jak szewc, potrafi ugryżć, kopnąć, uderzyć, szczypnąć…Zosia(9mies) w najmniej odpowiednich momentach zaczyna wyć i nic jej nie uspokoi. a już najbardziej w samochodzie…
                    jak siedzia/łam z nimi w domu, to mi brakowało i sił i czasu na normalną zabawę. złapałam się już na tym, ze wolę zwykłe roboty domowe od zajmowania się moimi pociechami… Najfajniejszy moment był taki, kiedy udawało mi się upchnąć obydwie na drzemkę w tym samym czasie albo jak udało mi się je wypchnąć na spacer…
                    teraz od prawie 2 miesiecy pracuję i nareszcie, jak wracam, mam prawdziwą ochotę pobawić sie z nimi, poprzytulać itp.
                    zawsze, jak tracę cierpliwość( a mam jej niestety stanowczo za mało) powtarzam sobie, ze ja jestem ich mamą i że to właśnie ja z nimi muszę się porozumieć. bezwarunkowo. więc staram sie zawsze ochłonąć i wytłumaczyć Juli, czemu jestem wściekła. I rozbraja mnie, jak mi mówi, że się boi, jak krzyczę…
                    może to frazes, ale jesteś na pewno najlepszą matką, bo ich własną. nie bijesz, nie maltretujesz, nie głodzisz, a dajesz tyle z siebie, ile mozesz.
                    i tak samo, jak nie ma ludzi idealnych, tak samo nie ma matek idealnych. każda z nas sie złości, niecierpliwi, bywa zmęczona czy znudzona. tylko dzieci muszą wiedziec, że są kochane. i że nasze emocje są naturalną sprawą, dzieci też przecież mają swoje emocje i muszą się od kogoś nauczyć radzić sobie znimi…

                    pozdrawiam, zrób sobie koniecznie jakieś stałe wychodne w domu…zakupy, pogaduchy, fryzjer czy coś..

                    Znasz odpowiedź na pytanie: nie wiem jaki dać tytuł…

                    Dodaj komentarz

                    Angina u dwulatka

                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                    Czytaj dalej →

                    Mozarella w ciąży

                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                    Czytaj dalej →

                    Ile kosztuje żłobek?

                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                    Czytaj dalej →

                    Dziewczyny po cc – dreny

                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                    Czytaj dalej →

                    Meskie imie miedzynarodowe.

                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                    Czytaj dalej →

                    Wielotorbielowatość nerek

                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                    Czytaj dalej →

                    Ruchome kolano

                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                    Czytaj dalej →
                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                    Logo
                    Enable registration in settings - general