Wszedzie wokoł mnie sa male dzieci, co rusz kolezanka jakas mi mowi, ze jest w ciazy…ja tak bardzo chce byc w ciazy, miec drugie dziecko, chyba niczego nie pragne bardziej, i tak pragne juz od 2 lat,ale teraz czyli od jakis 5 miesiecy to juz jakies apogeum:((
czeka mnie ostatnie opakowanie pigulek i zaczynamy starania(zalecenie gin, by brac piguli rowne 6 miesiecy), teraz moja siostra zaszla w ciaze, miedzy moim H. a jej synem sa 3 miechy roznicy, jej jest starszy… No i….juz uslyszałam od mojej mamy, ze… Aby ci nie przyszlo za 3 miesiace powiedziec ze jestes w ciazy…. Boze i znowu sie zaczyna….znowu jest nie tak…siedze i rycze…
26 odpowiedzi na pytanie: nie wytrzymam….
O co Twojej matce chodzi 🙁
To chyba nie jej sprawa!
Chyba o to bym znowu “nie papugowała”za swoja siostra, powiedziałam jej wtedy ze mam dosc, ze zeszle wakacje sie staralismy, wczesniej nie moglismy bo moje choroby, i jak teraz nam nei wyjdzie to nie wiem co zrobie… A ona tylko pokiwala glowa”dobra, dobra, aha a M.(czyli moja siora) ma termin na koniec wrzesnia wiesz”, wylecialam zaryczana….
ja ją chyba naprawde nic nie obchodze….
Wspaniałe plany, życzę Wam aby jak najszybciej się spełniły – ja trzymam kciuki, mamą bym się nie przejmowała bo to zupełnie nie jej sprawa, a ciężarna siostra niech zaraża ciążowymi fluidkami 🙂
POWODZENIA
głęboki oddech,
przewrazliwiona jestes, wszedzie na około widzę ciezarówki, małe dzieci na spacerach, ale schiza jeszcze mi sie nie załączyla, skoro jestes pod opieką lekarza to spokojnie – przyjdzie czas na Was. czego Ci zycze z całego serducha.
czy to Twoja matka bedzie wychowywac Twoje dzieci czy TY?
Życzę Ci,aby starania powiodły się:)
A tym co mówią ludzie w ogóle nie przejmuj się. Twoje zycie i Ty o nim decydujesz. Na mnie działały słowa mojej mamy kiedy byłam niezamężna,ale kiedy wyszłam z domu spływało po mnie jak po kaczce.W końcu mamusia do końca zycia nie będzie mi dyktować co ja mam robić,a dzieki temu, ze wiedziałm czego chcę nikt nawet słowa nie pisnął,że znowu w kolejną ciążę zaszłam:)
jak narazie to siostry syn spedza u niej cale tygodnie, moj w koncu w te ferie byl u babci(bardzo ja kocha) 5 dni-spal u niej. Hubi zazdrosny juz byl o kuzyna, ze ten tam ciagle jest(niekiedy przez trzy tygodnie, siostra przyjezdza z mezem na weekendy), a Hubi zawsze nie mogl, ale byl szczesliwy.
A mnie po prostu zabolalo, ze znowu ja cos mam zakazane, ze znowu siora jest na gorze, jak zawsze…maz wsciekly na moja mama, bo moja mama zadzwonila mu tez to powiedziec… No comment…
Twoje ten zielony domek,czy byłas i polecasz???Fajnie wyglada.
Moja mama zawsze mnie krytykowała, raz w zyciu pochwaliła….przez 6 lat malzenstwa zwisało mi to, ale teraz kiedy wiemy ze moze byc ciezko z ciaza a ona to mowi…zabolało.
WIesz ja kiedys chcialam jej powiedziec o moich problemach ze zdrowiem, a ona na to, ty chyba lubisz latac po lekarzach…i tak juz zostało..
mój 🙂
Nelly dobre słowa przyjmuj do serca,a złe ignoruj i puszczaj mimo uszu:)jesli chodzi o niektórych ludzi szczególnie tak postępuję:)
Przykre to, ze nie masz wsparcia w matce, ale najwazniejsze, zeby maz wspolpracowal 😉 😀
Bierz ostatnie opakowanie i do dziela. Trzymam kciuki 🙂
Nelly, przytulam. Pamiętam jak mnie zabolała reakcja mojej mamy na moją drugą ciążę. Wiem co czujesz!!! Nie warto sobie głowy tym zaśmiecać, bo są ważniejsze rzeczy, czyż nie :). Życzę, żeby się Wam szybko udało i już!
reakcja mamy- dla mnie niepojęta….
Ale Ty nie możesz o tym myśleć, masz myśleć megapozytywnie, aby nie zablokowac się jeszcze psychicznie. To Twoje życie i Twoje dzieciaczki, jeśli komuś to nie odpowiada- trudno. Ważne, że wy tego chcecie i życze Wam, aby udało się za pierwszym razem 🙂 trzymam kciuka !!!!!
wspolczuje tego gadania matki, ale z drugiej strony zazdroszcze ze tak naprawde mozesz zaczac starania, mnie np sytuacja nie pozwala na drugie dziecko, choc od jakiegos czasu tylko o tym marze…..
wiec glowa do gory!
Mam nadzieje ze wam sie uda – no i ze to beda dokladnie te 3 miesiace – a co niech sobie jeszcze wiecej gadaja!!!
Tylko Ty sie nie przejmuj!!!!
?????
ze co?
co taka zdziwona – czytac nie umiesz:D:D:D
ze tak 🙂
ja sama mam przyklad w rodzinie gdzie babcia przez pierwsze pol roku po narodzeniu wnuka mowila corce tylko o tym ze “teraz to najlatwiej wpasc ” 🙂 tak jakby uswiadamiala. corka nic sobie z tego nie robila, ale ubaw byl 🙂
no i dobra, niech mama mówi co chce.. a to że siora w ciąży potraktuja jako dobrą wróżbę, nie że znowu ona górą ale że raz zaraz po niej zaszłaś to teraz też zaraz po niej zajdziesz… popatrz na to od strony takiej optymistycznej…
a za kilak lat jak wam dzieci podrosną będziecie miały pociechy w tym samym wieku,
glowa do góry…. i życzę Ci byś załąpala się na końcówką 2008 lub początek 2009r.
ps. a tak swoją drtogą*to to myślę że w sumie szczęście mają*te z nas co im neplanowane pociechy wyskakują i nie ma co anrzekażć że się “wpadło”…
Ja myslę, ze to ile ma dana rodzina dzieci to jest ich wyłacznie sprawa i nikt nie powinien sie w to wtrącać.
Czy chcą miec tylko jedno czy trójkę to ich zycie i ich wybory.
Kazdy sobie układa życie według własnego scenariusza.
Ja tez nie znosze pytań kiedy drugie?
A “spadaj” to moja sprawa ile będe miała.
Pilnuj siebie
więc głowa do góry, chcesz miec dwójke to do dzieła ale to wasze życie i wsze decyzje.
Powodzenia.
całym sercem zyczymy powodzenia czekajac na dobre wieści,a tych co żle mowia unikaj,najważniejsze, ze ty wiesz czego chcesz,to twoje życie.bedzie dobrze!!!:)
u nas przez 5 lat bylo kiepsko, kasa, zdrowie itd…teraz tylko moja waga mnie martwi… Ale i tak chce
Znasz odpowiedź na pytanie: nie wytrzymam….