Piszę w tym wątku, choć nie mam dziecka w tym wieku, ale chcę Was uczulić po raz kolejny na to, aby być czujnym i przewidującym w opiece nad dziećmi. Nieważne czy kilkumiesięcznymi czy kilkuletnimi.
Właśnie dzwoniła do mnie moja przyjaciółka, z którą widziałam się ostatni raz 2 dni temu z wiadomością, że nie mam przyjeżdżać na spotkanie, które sobie na dzisiaj zaplanowałyśmy, bo jest z małym (3-miesięcznym chłopczykiem) w szpitalu. Dziecko zasnęło w wózku na tarasie, tata zdążył zrobić od wózka 2 kroki i stracić go z oczu na parę sekund i nie wiadomo jak wózek razem z dzieckiem zjechał z wysokiego na jakieś 4-5 schodów tarasu. Koła były niezablokowane i prawdopodobnie wiatr ruszył wózek i pojechał. Mały ma pękniętą główkę, krwiaka, na szczęście zewnętrznego i na szczęście lekarze mówią, że z mózgiem wszystko jak na razie jest w porządku, nie ma objawów wstrząsu. Będą na obserwacji jeszcze na pewno z parę dni, miał robione USG i RTG czaszki. Na USG wyszło to pęknięcie, ale na szczęście bez odłamków.
Dziewczyny, teraz jest pora letnia, dzieci dużo przebywają na dworze, gdzie nie da się przewidzieć wielu rzeczy, tak jak w domu. Uważajcie właśnie na to, co się dzieje z wózkiem, blokujcie koła zatrzymując wózek na chodnikach, bo wystarczy sekunda, żeby zjechał na ulicę. Nie wychodźcie na pasy zanim 10 razy nie spojrzycie w lewo i w prawo. Nawet patrzenie niestety nie zawsze coś da, bo kilka tygodni temu zginęłabym na pasach razem z Maćkiem, gdy dochodząc już do przeciwległej strony jezdni potrąceni byliśmy przez żuka, który dosłownie przejechał nam przed stopami, zdążyłam tylko małego pociągnąć mocno do tyłu i sama zrobić krok. Tym razem wystarczyło, facet się oczywiście nawet nie zatrzymał, a ja stałam na pasach i nie mogłam zrobić kroku dalej.
Uważajcie proszę, tak abyśmy po wakacjach spotkały się w komplecie.
Kasia&Maciek 25.04.2003
19 odpowiedzi na pytanie: Nie znacie dnia ani sekundy
Re: Nie znacie dnia ani sekundy
To bardzo smutne o czym piszesz ale faktycznie oczy trzeba miec wszedzie i czujnym byc 1000 razy wiecej niz zwykle…..
oraz Kacper 25.05.06
Re: Nie znacie dnia ani sekundy
🙁
trzymam kciuki za dzidzię
Juleczka 1,5 roku
Re: Nie znacie dnia ani sekundy
🙁 Boże! Oby wszystko było dobrze.
Dobrze, że o tym piszesz.
visenna i Ania (30 października 2005)
Re: Nie znacie dnia ani sekundy
O mnie niektórzy mówią, że jestem przewrażliwiona jeśli chodzi o mojego Małego, ale ja uważam, że z dzieckiem ostrożności nigdy dość,
pozdrawiamy
Aśka, Bartoszek (lipiec 2004) i listopadowe Maleństwo
Re: Nie znacie dnia ani sekundy
No niestety – to zawsze jest tylko chwila, zawsze:-((
Dora 08.08.04…
tinyurl.com/czufo
Re: Nie znacie dnia ani sekundy
boze….
ja tez bywam nazywana KWOKĄ, ale co tam, wole byc kwoka niz potem do konca zycia miec wyrzuty sumienia.
mam nadzieje, ze mimo wszystko zakonczy sie to pomyslnie.
maja i
Adaś
Re: Nie znacie dnia ani sekundy
straszna tragedia:(
Re: Nie znacie dnia ani sekundy
trzymam mocno kciuki za tego biednego maluszka, oby szybciutko wyzdrowiał.
ku przestrodze napiszę jaki przypadek spotkał kiedyś koleżankę mojej bratowej. na chwilę weszła do sklepu i zostawiła wózek bez zablokowanego hamulca na zewnątrz. biegające dzieci trąciły go i wózek z maleństwem zjechał ze stromych schodów i upadł. dziecko wypadło i uderzyło główką w mur. krwiak, wstrząśnienie mózgu, długi pobyt w szpitalu i przede wszystkim cierpienie tej małej dziewczynki. na szczęście wszystko skończyło się dobrze, ale tak jak napisała Redford – nie znamy dnia i godziny, nie wiemy co się może zdarzyć.
o ostrożnym przechodzeniu przez jezdnię nie wspomnę, chociaż też kiedyś babka śmignęła mi samochodem tuż przed wózkiem, w którym leżał 2 miesięczny Borys… przechodziłam na pasach… szok….
Paula, Borys i Maluszek
Re: Nie znacie dnia ani sekundy
Mam taki nawyk by zawsze blokować koła w wózku
co do samochodów i ulicy nikomu nie ufam od czasu gdy omal się w nas nie wrąbał gosć gdy Igor miał 9 miesiecy. Widział nas, nie wiem czemu skręcił dopiero w ostatnim momencie. Nie miałąm gdzie uciec bo były wysokie zaspy śniegu
Koszmarne uczucie. W takich sytuacjach chciała bym miec broń i wyciagać ją facetowi przed nosem, niech też by sie przez chwilę spocił…
ika i Igor 01.04.04 + słoneczko
Re: Nie znacie dnia ani sekundy
O matko to straszne 🙁 Mam nadzieje, ze ten maluszek z tego wyjdzie!
Agnieszka i Oleńka (1.09.2003r.)
i Sierpniowe Słoneczko (9.08.2006r.)
baby-gaga.com/p/dev220pr___.png[/img]
Re: Nie znacie dnia ani sekundy
to zawsze są sekundy.
Trzeba być czujnym.
Zdrowia dla Maluszka.
Bejka i Szy 25.01.2004
Re: Nie znacie dnia ani sekundy
Trzymam kciuki za maluszka i rodziców, co oni biedni teraz przeżywają 🙁
Pozdrawiam
Ania z moimi chłopaczkami najukochańszymi:
Mateuszkiem(19.04.2004) i malusim Jasiem
baby-gaga.com/p/dev292pr___.png[/img]
Re: Nie znacie dnia ani sekundy
rzeczywiście smutna historia:(
Jest już lepiej
Chciałam tylko przekazać, że na szczęście mały czuje się już lepiej. Opuchlizna na główce jeszcze jest, ale po naświetlaniach podobno szybko schodziła. No i dzięki Bogu ani uderzenie ani pęknięcie czaszki nie pozostawiły śladów w mózgu. Są już z mamą w domu i idzie wszystko ku dobremu
Uważajcie na siebie i dzieci w te wakacje.
Kasia&Maciek 25.04.2003
Re: Jest już lepiej
To super wiadomosc 🙂
oraz Kacper 25.05.06
Re: Nie znacie dnia ani sekundy
to prawda ze trzeba kola blokowac w kazdej sytuacji oraz przypinac pasami nawet w gondoli nawet 2 tygodniowe dzieciaki – jak juz sie wozek przewroci to przynajmniej maly nie wyleci zupelnie na beton asfalt itd – kiedys Kiuik miala niemily przypadek z wypadnietym z wozka kilkutygodniowym Jasiem
kiuik nie zaglada tu juz od dawna a tamta historia ciagle mi siedzi w glowie, jakby maly byl przypiety uderzylby amortyzujac o wnetrze gondoli a tak prosto glowa w beton…..
szkoda mowic jak niewie trzeba zeby cos sie wydarzylo….
a wiec do zobaczenia w komplecie i nieuszkodzeni po wakacjach!!!
Szymon 10.02.03 i Michał 20.06.06
Re: Jest już lepiej
to świetnie
Paula, Borys i Maluszek
Re: Jest już lepiej
Ciesze sie ogromnie, ze malenstwo czuje sie lepiej.
Gosia i Olivia (26.06.05)
Re: Nie znacie dnia ani sekundy
Prawda..
A moja mama dziwiła się trochę kiedy miałam czarne wizje przed tym jak zabrali moją Olkę na 3 tyg nad morze… Wystarczy chwila a ona juz mze sie utopic, spaść z falochronu do wody, zgubić się w tłumie.. Ech…
Asia i Ola (3 latka 5 m-cy)
Znasz odpowiedź na pytanie: Nie znacie dnia ani sekundy