Po pierwszym okresie, kiedy to jadłam 5 produktów na krzyż chcąc wyeliminować kolki u synka (i tak nic nie pomogło!!!) zaczęłam się zastanawiać nad taką kwestią… Mam sporo pokarmu jak na potrzeby synka. Na początku nie potrafił on jeść z piersi i odciągałam mu mleczku i podawałam z butelki. Sporo zostawało – część mroziłam, część wylewałam… Zaczęłam się zastanawiać CZY NIE PIĆ TEGO MLEKA… Dla mojego zdrowia to by posłużyło, a może zwiększyłaby się tolerancja synka na pokarmu… To było pół żartem pół serio… Hihihi
Teraz kolejny pomysł – ze dwa tygodnie temu kupiłam mleko ENFAMIL AR. Miałam podawać synkowi kilka łyżeczek przed jedzeniem, by zagęścić pokarm w żołądku – mały ma refluks (może pamiętacie…). Wprowadziliśmy Coordinax i zrezygnowałam z podawania ENFAMILU. Teraz stoi zaczęta puszka mleka. Chyba ją wypiję… Tylko zastanawiam się co do niego dodać, żeby dało się pić… Macie jakiś pomysł?
I historyjka:
Moja pediatryczka powiedziała mi, że jedną córkę wykarmiła Nutramigenem i że jest to bardzo dobre mleko. Resztki, które zostawiała mała po posiłku, jej mama WYPIJAŁA, bo szkoda jej był wylać 🙂
9 odpowiedzi na pytanie: Niech Was nie zmyli tytuł – refleksje dietetyczne
Re: Niech Was nie zmyli tytuł – refleksje dietetyczne
Ja tam lubie Enfamil szczegolnie ten w plynie gotowy do spozycia lub do rozrobienia z woda. Moglabym go pic ‘z gwinta’. Smakuje jak skondensowane mleczko do kawy. Zawsze podpijam jak juz otworze puszke. A co do mleka piersiowego to zwyczajnie sie brzydze… przeszlo mi przez mysl zeby sprobowac i sie tego podjelam,… ale nawet nie pamietam smaku.
Re: Niech Was nie zmyli tytuł – refleksje dietetyczne
desperatka
fuuuuuuuuuuuuuj
[i]Ewa i Krzyś (11 mies.)
Re: Niech Was nie zmyli tytuł – refleksje dietetyczne
Brzydzisz się a dziecku dajesz??? 😉 Mleko piersiowe jest lekko słodkie. Nic obrzydliwego…
Re: Niech Was nie zmyli tytuł – refleksje dietetyczne
Dokladnie, nie rozumiem kogos jak np. moja tesiowa, ktora nie posmakuje nawet przygotowanej mieszanki. Nie podalabym dziecku nic czego sama najpierw nie sprobuje, no ale…, z tym mlekiem z piersi nie moge sie przemoc. Zreszta nigdy nie karmilam odciagnietym a zawsze prosto z sutka, wiec i okazji ku temu mniej.
Re: Niech Was nie zmyli tytuł – refleksje dietetyczne
W sumie odciagane trzeb próbowac, szczególnie odmrazane – paietam ze ktos tu pisal, ze odkrył tak ze mleko skawsniało
dziwne ze mamy takie opory… ja tez mam, ale mysle ze w sumie to u mnie ogólny wstręt do swiezego mleka (mleko od krwo – fujjjj pilam kiedys takie gorace, bleeee), bebiko tez nie wypilabym
próbuję ew. po kropli z ręki – mojego czy sztucznego
moje mleko jest strasznie slodkie, nie lubie takiego mleka
Re: Niech Was nie zmyli tytuł – refleksje dietetyczne
Nutramigenu nie polecam – okropny smak, jak mąka ziemniaczana rozpuszczona w wodzie
Basia z Jagódką (28.06.2003)
Re: Niech Was nie zmyli tytuł – refleksje dietetyczne
Mleko z piersi polecam – słodziutkie.
No co? Przecież musiałam sprawdzić czym delektuje się mój synek.
Re: Niech Was nie zmyli tytuł – refleksje dietetyczne
Właśnie wypiłam kawę zbożową z ENFAMILEM AR. Były kluchy…
Re: Niech Was nie zmyli tytuł – refleksje dietetyczne
pewnie, bo AR ma w sobie cos w stylu maczki kukurydzianej czy ryzowej dla zageszczenia, zeby ciezej siedzialo w brzuszku u dzieci ktore czesto ulewaja.
Znasz odpowiedź na pytanie: Niech Was nie zmyli tytuł – refleksje dietetyczne