Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

Witam wszystkie forumowiczki!

Proszę o Wasze opinie na temat: czy niemowlę powinno „mieszkać” razem z rodzicami w ich sypialni, czy też powinno mieć swój kącik, ewentualnie pokoik?

Zamieszczę ten temat również na forum dla mam…

Oczekuję na swoje pierwsze dziecko (synek ), nie mam więc jeszcze doświadczenia macierzyńskiego, mam natomiast swoje zdanie na powyższy temat. Uważam, że dzidzia od samego początku powinna mieć osobne pomieszczenie, gdzie będzie spała, będzie się ją przewijało i karmiło. Ale od razu prostuję, że te kilka pierwszych dni, kiedy to i ja będę słaba i będę leżeć w łóżku, będę miała dzidzię na swoim łóżku (ale tylko w dzień), a tylko dlatego, żeby się na nią napatrzeć, zapoznać, zbudować więź. Jak tylko nabiorę sił, oprócz dzieckiem, zajmę się również domem, wiadomo, pranie, prasowanie, sprzątanie, itd.. A taka maleńka dzidzia to tylko śpi… tak więc po przewinięciu i nakarmieniu, będzie spała w swoim pokoiku. Dodam, że pokoik będzie monitorowany. Mamusia będzie mogła zająć się swoimi pracami. Dlatego nie widzę potrzeby, żeby niemowlę spało w nocy w sypialni rodziców, skoro w dzień będzie spało w swoim pokoiku. Na karmienie w nocy wstanę i przejdę te dwa kroki do pokoju sąsiedniego, nie widzę w tym żadnego uciążenia. Tak mówię teraz, zobaczymy jak to będzie po urodzeniu. I jeszcze jedna sprawa. Jeżeli dziecko, a wiadomo, że rośnie, miałoby spać w sypialni rodziców, traci się wtedy prywatność. Im dziecko starsze, tym bardziej powinno rozumieć, kiedy jest czas do spania. A nie, żeby nam na głowę wchodziło… Czasem trzeba będzie dzieciaczka w jego pokoiku zostawić płaczącego – samo uśnie! Na przykład siostra mojego męża zrobiła największy błąd! (Teraz już by tak nie zrobiła!) Tak długo z dzieckiem siedziała, aż usnęło. Mała miała już 4 latka, 5 latek, nadal wyła (bo to nie był płacz) i robiła histerie, nie dawała swojej mamie odejść, dopóki nie zasnęła. I tak każdego wieczoru! Uffff… Uważam, że dzieci śpiące razem z rodzicami wyrosną na egoistyczne, zazdrosne rozpieszczone i rozwydrzone! Jakkolwiek ostro to brzmi, naprawdę tak uważam! Przecież fakt, że dziecko będzie spało w swoim pokoiku nie świadczy to tym, że będziemy je mniej kochać! To tylko bardziej ukształtuje jego charakter.

Ciekawa jestem Waszych opinii na ten temat
Wypowiedzcie się proszę
Moje zdanie już znacie

A tu ciekawostka.
Będę rodziła w szpitalu. Już kiedyś pisałam o tym, że tu w Holandii jest tak, że jeżeli poród będzie przebiegał prawidłowo (a o taki się modlę), bez żadnych komplikacji dla matki i dziecka, idzie się w ten sam dzień do domu(!). Nie ma jakichś obowiązkowych trzech dni w szpitalu. Czyli tak: idę, rodzę, odpoczywam, biorę prysznic idę po wypis, biorę dziecko i męża i idziemy do domu. W domu natomiast będę miała opiekę, obowiązkową zresztą dla każdej świeżo upieczonej mamy. Ubezpieczalnia pokrywa jakieś 90% kosztów… Będzie pani przez osiem dni po 6 godzin dziennie. Zajmie się wszystkim: praniem, prasowaniem, sprzataniem, jedzeniem, wszystkim przy mamie i przy dziecku. Nauczy przewijać, kąpać, dawać cyca, itd.. Będzie podejmować gości, którzy będą się schodzić drzwiami i oknami, żeby zobaczyć małą istotkę. Mama ma tylko wypoczywać. Tata dostanie tylko trzy dni wolnego, musi przecież zgłosić fakt narodzin dziecka do Urzędu Miasta, zająć się powiadamianiem rodziny i znajomych, zająć się dekorowaniem mieszkania i ogrodu bocianami i innymi gadżetami, i w ogóle będzie pewnie bardziej zdenerwowany niż mama.

Pozdrawiam,

Ewcia + 36 tyg. synek

23 odpowiedzi na pytanie: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

  1. Re: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

    oczywiście że mój dzieciacze będzie ze mną w pokoju 😛 bo i tak nie mam innnego wyjścia bo mieszkam z rodzicami, ale wszystko jeszcze przedemną

    chmurka i wrześniowy dzieciaczek

    • Re: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

      My z mężem wygospodarowaliśmy pokoik dla dzidzi w naszym dwupokojowym mieszkaniu…w pokoju tym bedą wszelkie potrzebne dziecku rzeczy oraz jego łóżeczko.. Na początku będziemy spać w tym samym pokoju co maluszek, bo przyznam się, że troszkę się boję o to jak sobie poradzi w pierwszych dniach…pewnie zbyt wiele słyszałam na temat śmierci łózeczkowej i wolę być tuż obok w nocy zeby słyszeć każde stęknięcie dzidka… po miesiącu mysle ze wrócimy do swojego łózka w dużym pokoju… jeśli malec będzie w nocy płakać z pewnością go usłyszymy ;-)… dla mnie osobny pokój dla dziecka to podstawa…głównie ze względu na ewentualne odwiedziny gości w naszym domu… Nie chcę zeby dziecko było traktowane jak zabawka i zeby mu przeszkadzano kiedy śpi..osobny pokój to jednak jakiś pretekst zeby nie każdy i nie w każdej chwili piszczał nad dzieckiem… chcę uniknąć podawania sobie z rąk do rąk dziecka…to żywy człowiek a nie laleczka do bujania!!!…z drugiej strony nie każdy ma możliwość zeby zapewnić dziecku osobne pomieszczenie i siłą rzeczy łóżeczko i wszelkie rzeczy dziecka są w pokoju rodziców…to wg mnie nie grzech.. Ale w jakimś sensie uciążliwość..bo faktycznie trudno liczyć na intymność w sypialni kiedy tuż obok śpi dzidziuś…

      Weronka (termin 6.06.03)

      • Re: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

        Cieszę się że poruszyłaś ten temat i mam to samo zdanie co ty, wydaje mi się że im wcześniej dziecko śpi w swoim pokoju tym lepiej dla niego, bo odczuwa to jako coś naturalnego, a nie jako karę. Ale podobnie jak ty boję się, że jestem taka mądra teraz, a jak przyjdzie co do czego to nie będę się chciała rozstać z maleństwem!

        Kaasia i Bąbel 4.08

        • Re: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

          A nasze dziecko w trzypokojowym mieszkaniu przez pierwsze miesiące swojego życia będzie spało z nami w sypialni. Dopiero później – a kiedy to później nastąpi, to jeszcze nie wiem – wyszykujemy mu własny pokoik. Myślę, że taki układ będzie dla wszystkich lepszy i wygodniejszy…

          Karolka i Przecinek (7.08.03)

          • Re: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

            Moja dzidzia też przez pierwsze miesiace życia będzie spała w kołysce przy naszym łóżku (myślę że ok. 4 mieś to max), a później oczywiście w swoim pokoiku. Też jestem za tym aby nie przyzwyczaiać dziecka do spania z rodzicami.

            ave (termin 10 lipiec) + Nikola!!!!

            • Re: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

              Ja tez mam osobny pokoik dla dzidzi i uwazam, ze dziecko powinno spac we wlasnym lozeczku. Z tymze, szczegolnie na poczatku takie malenstwo potrzebuje duzo milosci, ciepla, obecnosci rodzicow. Przeciez to taki szok dla niego, wyjscie na ten zimny, wielki i przerazliwie jasny swiat! Dlatego mamy tez lozko w pokoju dzieciecym, na ktorym planujemy z mezem spac na poczatku (1-3 miesiace) a jak bedzie dzidzia wieksza to bedzie to jej tapczanik.
              Mam duzo znajomych, ktore pozwalaja spac dzieciom z nimi w lozkach (nawet dzieciaczkom takim 8-10 letnich) i nie jest to dobry pomysl. Sypialnia malzenska powinna zostac sypialnia malzenska, nie chce, zeby moj maz czul sie odrzucony. Bo co z seksem? Przy dziecku? Jakos sobie nie wyobrazam… Mysle, ze we wszytskim nalezy zachowac zloty umiar. Na pewno czasami bedziemy leniuchowac z dziecmi w lozku, usypiac i nosic na rekach jak beda mialy gorszy dzien, zasypiac na siedzaco przy lozeczku, bo dziecko mialo np. zly sen, itd. Po to sa rodzice, zeby zapwenic cieplo i bezpieczenstwo… ale trzeba odroznic milosc i troske od histerii czy “testowania” rodzicow. Taki maly czlowieczek duzo rozumie i wystawia czulki, na ile mu sie pozwoli. I tak od milosci do rozpuszczenia juz tylko krok. A zycie naszych dzieci rozpieszczac nie bedzie, bo niby czemu a My nie mozemy byc caly czas ich Aniolami Strozami. Tak wiec wg. mnie duzo, duzo zdrowo pojetej milosci i czulosci okazywanej dzieciom teraz zaprocentuje w ich doroslym zyciu. Tylko kazdy z rodzicow musi sobie odpowiedziec na pytanie gdzie jest granica miedzy miloscia a rozpieszczaniem. Zostawienie miesiecznego dziecka zanoszacego sie placzem w lozeczku jest na pewno przegieciem ale stanowcze powiedzenie rocznemu dziecku:Nie,nie mozesz z nami spac, masz swoje lozeczko, jest juz wychowywaniem dziecka.
              Takie moje zdanie, a czy zycie je zmodyfikuje, zobaczymy….

              Agnieszka i Weronka na 6 maja

              • Re: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

                No to powiem Ci tylko tyle, że jesteś bardzo silna psychicznie. Ja za nic na swiecie nie usnęłabym ani na sekundę nie majac Dzidzi w zasięgu ręki, zwłaszcza przez pierwsze kilkanaście, kilkadziesiąt nocy. To zbyt małe dziecko, by mogło prowadzić sobie nocne “osobne zycie” w innym pokoiku. Mamy miejsce na pokoik dziecięcy, ale na poważnie będzie on wykorzystany do tego celu dopiero za jakieś dwa latka. Wcześniej będziemy tak kombinować żeby maleńkie było z nami prawie przez cały czas. W dzień może sobie owszem spać w sypialni, a my żeby mu nie przeszkadzac będziemy wychodzić, ale w nocy bez nas… NIGDY!!!Muszę słyszeć czy oddycha, czy płacze, czy się kręci itd. Nawet elektroniczne “nianie” nie rozwiązują sprawy, bo przecież śmierletnie zmeczona mama w zyciu nie usłyszy chlipania malucha przez taką “nianię” ( co zresztą sprawdziły koleżanki przypłacając to ogromnym stresem). Wszystko to oczywiście rzecz psychiki, odporności. Ja ogólnie jestem przewrazliwona. Wierm co się działo gdy moja mama urodziła siostrę. Z lęku czy aby na pewno oddycha… Nawet budziła ją w nocy na sekundkę, by miec pewność, że wszystko w porządku. Oczywiście potem wyrzuty sumienia itd., ale troska była silniejsza… Także nawet trochę Ci zadroszczę…
                ada77 i miki

                • Re: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

                  Nie szykujemy oddzielnego pokoju dla maluszka. Planujemy umieścić jego łóżeczko w naszej sypialani. Pokoik ten (a mamy dwa) posłuży nam pewnie jeszcze z rok jako sypialnia, potem myślę, że stanie się to uciążliwe ze względu na intymność. Myślę, że do roku dziecko jest na tyle nieświadome, że nie będziemy skrępowani, nawet jeśli będzie spało w tym samym pokoju. Jestem stanowczą przeciwniczką spania dziecka w łóżku rodziców. Myślę, że pierwsze tygodnie razem, to wszystko na co można sobie pozwolić. Zwłaszcza, że i seks wtedy odpada. 🙂
                  Moja szwagierka przyzwyczaiła trójkę swoich dzieci do wspólnego spania – ona z dwójką młodszych odzielnie, a mąż z synkiem oddzielnie. Koszmar! A jak dzieci jechały do babci na noc, bez rodziców, to ja musiałam się z jednym męczyć! Dwa razy, a potem powiedziałam dość. Oni przyzwyczaili, a ja mam męża z łóżka wypędzać i spać z cudzym dzieckiem. Chore!
                  Tylko jak ja się przeniosę do drugiego pokoju, jak tu mam takie wygodne łóżeczko…

                  Kamelia i Junior (-ka)
                  (14.10.2003)

                  • Re: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

                    Po przeczytaniu Twojego posta mam mieszane uczucia. Bo takie teoretyzowanie i bardzo poukładane plany często ani w kawałku nie dają się zrealizować. Podam przykład:
                    1. koleżanka urodziła dzidziusia, który tylko spał. Nawet w brzuszku tyle spał, że mamusia musiała go “kłuć” paluszkiem, żeby się przekonać, że mały się rusza. Po urodzeniu musieli go budzić (przez pierwsze 3 miesiące), żeby zobaczyć jak wygląda kiedy nie śpi, bo czasami nawet jadł na śpiąco,
                    2. szwagierka urodziła takiego synka, co tylko spał ok. 3-4 godz. w nocy, a w dzień po niecałej godzince i cały czas płakał. Szwagierka nie wychodziła z łóżka przez pierwsze 2 tygodnie, bo przysypiała każdą minutę jaka była bez płaczu dziecka. Szwagier wychodził z łóżka tylko na zakupy i wracał do wyrka, żeby też wykorzystać każdą wolną od płaczu minutę.
                    Więc wydaje mi się, że gdybym miała takiego dzidziusia z 2 “opcji”, to wolałabym spać z nim w jednym łóżku (dopóki nie przestanie tak ciągle płakać – a zaznaczam że dzidzia nie miała kolek), żeby w nocy dać tylko cyca w buźkę i spać. Poza tym osobny pokoik owszem, ale nie każdy ma na to warunki. Np. my z mężem mieszkamy w kawalerce. Jeśli uda nam się ją zamienić na mieszkanie 3-pokojowe, to dzidzia będzie miała swój pokoik (ale nie wiem czy w nocy będzie tam spała). Natomiast jeśli nie, to chyba zrozumiałe jest, że osobny pokój dla dzidzi jest niemożliwy, chyba że pójdziemy z mężem na korytarz.
                    A co do 4-5 letniego dziecka, które histeryzuje przed spaniem. To jest tylko kwestia konsekwencji i podejścia do dziecka. Bo jeśli o mnie chodzi, to wiem jedno: dziecko NIGDY nie będzie mną rządziło, a już na pewno nie pozwolę na jakieś histerie. Jedna się może zdarzyć, ale druga będzie ostatnią.
                    I wcale nie uważam, że dziecko sypiające z rodzicami będzie egoistyczne. Dla mnie to jest bez sensu. Braku egoizmu uczy się dziecko przez całą dobę i nie zależy to od opcji spania z rodzicami czy bez. Coś mi się wydaje, że naczytałaś się dużo “mądrych” książek. Moja Szwagierka też je czyta i jestem po części przerażona efektami. Zresztą nie tylko ja, ale nawet jej mama i babcia.
                    No ale cóż, każdy ma prawo do swojego zdania.

                    Mycha i Fasolka (17.09.)

                    • Re: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

                      My z mężem również przygotowaliśmy naszej dzidzi osobny pokoik, tylko dla niej. Ale ja mam taką naturę, że za nic w świecie nie potrafiłabym spokojnie zasnąć, gdyby mała spała w swoim pokoiku już począwszy od pierwszego dnia po powrocie ze szpitala. Dlatego wspólnie ustaliliśmy, że na te pierwsze tygodnie, może miesiące nasze maleństwo będzie spało w swoim łóżeczku, ale w naszej sypialni. Muszę mieć pewność, że wszystko jest w porządku. Urządzenie monitorujące, owszem może spełnia swoją rolę, ale nie ma to, jak ja sama będę pewna, że sobie smacznie śpi, a np. nie płacze. To zbyt małe dziecko (przynajmniej na początek) i wcale nie uważam, że ją w ten sposób zbytnio rozpieścimy, takie maleństwo właśnie teraz będzie potrzebowało od nas najwięcej miłości. Przecież to będzie nasz kochany dzidziuś.
                      Justyna- mama majowa.

                      • Re: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

                        Ja teraz mieszkam w 3 pok. mieszkaniu, ale przed porodem – z własnej woli – wyprowadzam się do rodziców, ze względu na ich pomoc. Tam nie będzie możliwości, żeby dziecko miało oddzielny pokój, ale ja i tak nie chciałabym, zeby spalo w oddzielnym pokoju, ba! mam zamiar spac z nim w jednym łóżku! otóż nie wyobrażam sobie, żebym wstawała po cc do dziecka i podnosiła je z łózeczka w nocy, a męża nie chcę budzić bo często pracuje po 12 h i potrzebuje snu. Oczywiście bedziemy tak spać tylko gdy Michałek będzie b. malutki, potem będę go przyzwyczajać do własnego łóżeczka. Też nie mam doświadczenia macierzyńskiego, ale chcę żeby dziecko spało w swoim pokoju od ok. 4-6 miesiąca (będziemy już wtedy mieszkac w całkiem własnym mieszkaniu) – myślę że wtedy będzie już na to gotowe.
                        Uważam że każdy ma prawo wychowywać dziecko na swój sposób, i ocenianie – tak jest dobrze a tak źle jest pozbawione sensu. Poza tym są dzieci, które bardzo potrzebują bliskości rodziców, a są takie które w zupełności dają sobie radę spać odzielnie, nie boją się, nie płacza itd.

                        Zgadzam się z Toba, że nie można dużego dziecka przyzwyczajać do spania z rodzicami, bo potem jest kłopot. Przeciez rodzice też potrzebują prywatności, i mają do tego w 100% prawo. Jednak jeśli dorośli ludzie decydują się na dziecko, to, miom zdaniem, muszą się liczyć z tym, że dziecko czasem może bać się samo spać i wtedy potrzebna jest mama która potrzyma za rękę, opowie bajkę; że może przyśnić mu się koszmar i wtedy za nic nie będzie chciało samo spać, bo sę będzie najnormalniej w świecie bało. Nie mówię tu o Tobie, ale ja nie rozumiem ludzi którzy świadomie decydują się na dziecko, ale oczekują, że to dziecko nie będzie sprawiać żadnych kłopotow, że nic się w ich życiu nie zmieni. Mam takich sąsiadów, dobrze sytuowanych,którzy mają 2 dzieci (nie wierzę że to były 2 wpadki), i traktują je jak dopust Boży. Denerwują mnie ludzie, którzy traktują dzieci jako dodatek – do żony, mieszkania, samochodu. U mnie jest odwrotnie – NAJPIERW mąż I dziecko, potem reszta. chcę poświęcać dziecku duzo czasu, także wieczorem, gdy nie będzie mogło zasnąć. I nie sądze że z tego powodu wyrośnie z niego osoba egoistyczna i rozwydrzona. Raczej osoba, która miałą szczęśłiwe dzieciństwo, czuje się kochana, ważna dla bliskich i dowartościowana. Pozdrawiam

                        Monika,Marcin,Michałek(25.08)

                        • w jedym pokoju ale niekon. w jednym łóżku

                          Zapomniałam sprecyzować, że będę się starała, by Dzidzia w nocy była w zasięgu ręki, w jednym pokoiku z nami, ale chyba niekoniecznie w jednym łożku. Spanie ze zmęczonymi rodzicami chyba nie jest jednak najbezpieczniejsze ( jeden niekontrolowany ruch wielkiej ręki dorosłego i…ech, nieważne, tak się nie stanie), lepiej chyba w swoim łożeczku, na wyciągnięcie łapki.
                          ada77

                          • Re: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

                            Wydaje mi sie że troche przesadzilas.Ja wychowalam dwoje dzieci które dawno wyszly zokresu niemowlęcego i żadne z nich nie jest rozwydrzone,rozkapryszone izazdrosne jak napisalaś.Oboje po urodzeniu spały z nami w pokoju w swoim łóżeczku i bardzo rzadko z nami w łóżku.Dopiero ok. 2 lub 3 lat przeszly do swoich pokoików.Zresztą przekonasz sie sama jak to jest w praktyce,nie wyobrażam sobie żebym mogła zostawić dziecko same w nocy w pokoju. Masz za malo doświadczenia żeby używać takich ostrych słów. Pomyśl że nie wszyscy mają warunki żeby dziecko mialo swój oddzielny od początku pokój czy to oznacza że ich dziecko będzie gorsze…..?

                            LESZCZYNKA I FASOLKA 8.10

                            • Re: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

                              Mimo ze mamy osobny pokoik dla dzidzi to jednak przez pierwsze miesiace bedzie spala w naszej sypialni, oczywiscie w swoim lozeczku.
                              Obydwoje z mezem bedziemy na maciezynskim wiec nie widze problemu z niewyspaniem ( chodzi mi o prace).
                              A nie wyobrazam sobie zeby dzidzia spala w oddzielnym pokoju przecierz ja bym wtedy wogole nie mogla zasnac. Caly czas bym sie martwila czy wszystko z nia wporzadku. Pozatym nieraz dziecku snia sie koszmary czy sie lekko przebudzi i wtedy tylko wystarczy poglaskac po glowce i dzidzia bedzie dalej spala, wiec nie wyobrazam sobie ze bede o ile mi ten moment nie umknie wstawac w srodku nocy i dreptac do nastepnego pokoju po kilka razy. Nieraz nawet glos rodzicow dziala na dziecko uspakajajaco.Wydaje mi sie ze oddzielne sypialnie na tym etapie to niepotrzebny stres i dla dziecka i rodzicow.
                              Pozniej bedziemy je przyzwyczajac do samodzielnego pokoju ale w pierwszych miesiacach napewno nie.

                              Soley 16-08-03

                              • Re: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

                                Nie wiem, jak to bedzie wyglądać w rzeczywistosci,ale chcemy aby przez pierwsze tygodnie dziecko spało w naszym łóżku. Jesli bowiem miałoby się budzic co dwie godziny to nie wyobrażam sobie ciągłego wstawania. A w dzien w swoim pokoiku.

                                • Re: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

                                  Ja będę zmuszona spać razem z dzidzią w pokoju, bo mam tylko 2 w mieszkaniu a to drugie to salon, więc przez pierwsze lata na pewno będziemy mieć wspólną sypialnię…Zresztą łatwiej będzie czuwać przy niej przebywając w tym samym pomieszczeniu…Jak podrośnie to zrobimy jakieś przemeblowanie żeby miała swój pokoik i tyle… A może warunki lokalowe ulegną zmianie…;)

                                  KIKA210 + Adrianna
                                  10 czerwiec 2003

                                  • Re: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

                                    Bardzo ciekawy wątek założyłaś!
                                    O tych wszystkich opiniach to sobie pomyślałam, że im mniej ktoś ma doświadczenia, tym bardziej kategoryczne sądy wygłasza. Życie uczy pokory.
                                    Ze mną to było tak. Gdy urodził się nasz synek mieszkaliśmy w kawalerce więc o oddzielnym pokoju nie było mowy. Dzieciaczek był z niego kokchaniutki (i jest nadal) ale niestety przez pierwsze 2 miesiące jeśli udało mi się zasnąć na 1 jedyną godzinę bez przerwy, czułam się jak wybranka. Zasypiał mi przy piersi gdy tylko pociągnął 2 łyki. Gdy odkładałam go do łóżeczka budził się i płakał a potem okazywało się, że trzeba go przewinąć. Do łóżeczka miałam ok. pół metra i była to odległość bardzo wtedy uciążliwa. Nie spał z nami w łóżku, bo bałam się że mu coś niechcący zrobię śpiąc. Dodam że jest bardzo sympatycznym 12 latkiem, strasznie go kocham i chyba głównie rozsądkowi mojego męża zawdzięczamy to że nie jest rozwydżony. Pamiętam gdy płakał chcąc do nas do łóżka, myślałam że serce mi pęknie, a mąż trzymał mnie za rękę. Czasem wymiękałam i może dlatego mam z nim teraz świetny kontakt. Nie wiem zresztą czy dlatego, ale to nie jest w tej chwili najważniejsze. Ważne jest to że pomimo kilkuletniego pomieszkiwania w pokoju rodziców jest b. normalnym dzieckiem o niezwichniętej psychice. Gdy się urodził przekonałam się też, że twierdzenie że noworodek głównie śpi jest przekonaniem całkowicie błędnym – przynajmniej w przypadku mojego syna. Od początku spał dużo mniej niż to było napisane w rozmaitych książkach, nic sobie nie robił z tego że powinien spać po 2-3 godziny. Spędzał wiele czasu z szeroko otwartymi oczyma, a pediatra powiedział mi że po prostu dzieci są różne. Teraz znów jestem w ciąży i pocieszm się powiedzeniem że drugie dzieci są zupełnie inne niż pierwsze. W świetle tego powinnam mieć bardzo grzecznre dziecko, ale specjalnie na to nie liczę. Dzidzia będzie spała w naszej sypialni bo:
                                    1. mieszkam w dwupokojowym mieszkaniu, którego do pażdziernika raczej nie zdążę zamienić na większe, a dwunastolatkowi noworodka do pokoju nie wsadzę
                                    2. i najważbniejsze
                                    nie zamierzam snuć się po nocach po pokojach tylko po to by położyć się na 2 minuty (założenie że drugie dziecko będzie takie samo jak pierwsze)
                                    3. też ważne
                                    jestem trochę przewrażliwiona bo 8 miesięczne dziecko mojej koleżanki które spało w swoim pokoju, zmarło rok tenu z powodu uduszenia.
                                    Tak więc każdy ma swoje powody, a to czy nasze dzieci będą mądre i szczęśliwe nie ma tu nic współnego z osobnym pokojem. Tak uważam.
                                    Pozdarwiam wszystkie mamusie bez względu na to jakie mają zdanie,
                                    Renata i Wiercipiętek (22.10)

                                    • Re: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

                                      My, co prawda, mieszkanie mamy duże i warunki na osobny pokoik istnieją, ale nie mam zamiaru separować od siebie dzidziusia, przynajmniej na samym początku i latać po domu bez przerwy – bo u nas niestety w jednym końcu mieszkania nie słychać, co się dzieje w drugim… Na początku będzie spało z nami (w łóżeczku oczywiście), a jak się okaże wyjątkowym marudą i będzie mężowi przeszkadzać, to albo my się wyniesiemy, albo jego wyprowadzimy 🙂 na jakiś czas, oczywiście ;))))

                                      Beata z Małgosią (04.05.03)

                                      • Re: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

                                        Ja tez jestem za tym, zeby dziecko od poczatku mialo osobny pokoik. U nas pokoik dziecka bedzie zaraz kolo kolo naszej sypialni. Dodatkowo,wstawie w pokoiku malego lozko dla mnie. To na wypadek,gdyby okazalo sie, ze mam niespokojnego. Ale bede sie starala spac w naszym malzeskim z mezem. Opiekowalam sie przez rok dziewczynka wychowywana w taki sposob i wiem, ze jest to mozliwe. Mala od poczatku miala swoje terytorium,swoje lozko,swoje miejsce w domu. Spac chodzila o okreslonej godzinie-jesli nie miala ochoty na spanie,to sobie ogladala ksiazeczki,ale w swoim lozku i pokoju.Z ta smiercia lozeczkowa to roznie bywa i niczego nie da sie przewidziec. Moja sioistra, ktorej dziecko spalo od urodzenia z nimi w sypialni,wyszla do toalety za potrzeba i w tym krótkim czasie dzecko akurat sie przewrocilo na brzuszek w czasie snu i zaczelo dusic. Wszystko dobrze sie skonczylo. Tak wiec-nie ma reguly…

                                        • Re: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

                                          moj maluszek bedzie z pewnoscia spal w naszej sypialni, a moze i w łóżku, razem z nami – jak dorosnie to z pewnoscia bedzie mialo swoj pokoik, ale bobaska wole miec przy sobie – bede spokojniejsza.

                                          pozdrawiam
                                          ZUZIA i (21.10.2003) FASOLCIA

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Niemowlę.Z rodzicami w sypialni czy osobno?-Opinie

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo