Nieposłuszeństwo

Witam Dziewczyny 🙂
Moja 20-miesięczna córcia jest strasznie niegrzeczna… Zdaje się ignorować zakazy, udaje że nie słyszy- nie ma żadnej reakcji. Potrafi uderzyć starszego braciszka no i wtedy się zaczyna…. koniec jest zawsze taki sam- płaczą oboje. Nie mówiąc o grzebaniu w zlewie, wyłączaniu tv itp, wylewanie herbaty gdzie popadnie również na łóżko…
Mała broi na całego i nie ma na nią sposobu… Może coś poradzicie?

45 odpowiedzi na pytanie: Nieposłuszeństwo

  1. konsekwentnie nie pozawalc
    nie dawac herbaty w czasie kiedy ma nie pic
    pije dostaje nie pije zabierasz
    chowac piloty, zakleic pstryczki w tv itd
    no i jak nie ma rady to pod pache i w miejsce odosobnienia ryczy nie ryczy ma tam siedziec
    to samo zreszta z bratem
    oboje musza byc traktowaniu po rowno sprawiedliwie i bez ustepstw
    latwno nie jest
    ale da sie ta metoda cos wypracowac
    nawet jesli dzieci sa rozne to konsekwencja mozna wiele zdzialac

    • U nas właśnie nie da się zakleić guziczków w tv.
      Przyznam, konsekwencja to cos czego mi brakuje, robi mi się szkoda dziecka…
      biorę na ręce i przytulam- tyle z tego jest 🙁
      20-miesięczne dziecko jest już w stanie zrozumieć że ma karę?Mała się zanosi przy płaczu…

      • Zamieszczone przez koralinka01
        Mała się zanosi przy płaczu…

        Bo wie że to na Ciebie podziała.
        piszesz,że ci żal= bierzesz ją na ręce
        więc bardzo prawdopodobne że wyrobiła sobie “sposób” na Ciebie

        20 mc dziecko sprawdza rodzica co chwilę, na każdym kroku i uczy się “co mi wolno a czego nie”. Przez naukę do zrozumienia kary, pochwały etc.
        Cierpliwości Ci życzę.

        • Sposób na mnie? Całkiem możliwe.
          Zaczyna płakać i wyciąga łapiątka…sprawa załwtwiona- mama przytula złośnicę.
          Ja na prawdę się staram ale za miękka jestem…
          Ale do Alanka też się mówi… i mówi… czasem zadziała a czasem gada się godzinę…

          • Zamieszczone przez majowamama

            Były czasy, że ojca trzeba było w łazience zamykac, zeby uspokoic dziecko, bo przy tatusiu się darł jak szalony.
            Tata nie wierzył, że jak jest ze mną i starszym synem jest prawie aniołkiem…. no to się przekonał, siedząc w łazience 😛

            ale czad
            ja mam w domu 15miesięczniaczkę – jeszcze jest w miarę ok ale pamiętam jak było ze Starszą więc wiem ze mnie nie ominie

            • Tatuś w łazience- no extra

              Naszego też trzeba zamknąć ale dlatego, że pozwala dzieciom na prwie wszystko, to czego ja synkowi nie dam on to zrobi

              • słynny bunt dwulatka
                musisz być konsekwentna i do wieku jej dostosować zasady. Muisz wiedzieć co jej wolno a czego nie

                wiadomo że tak małemu dziecku nieraz trzeba 100 i 200 razy powtórzyć. W końcu zrozumie

                • Zamieszczone przez koralinka01
                  U nas właśnie nie da się zakleić guziczków w tv.
                  Przyznam, konsekwencja to cos czego mi brakuje, robi mi się szkoda dziecka…
                  biorę na ręce i przytulam- tyle z tego jest 🙁
                  20-miesięczne dziecko jest już w stanie zrozumieć że ma karę?Mała się zanosi przy płaczu…

                  na 100% rozumie że ją karzesz..tylko nie wolno Ci się ugiąć Twoje słowo zawsze musi znaczyć to samo.
                  U mnie żelazny schemat, chwalę każde dobre postępowanie:jak ładnie zje, jak jest delikatna w stosunku do brata, jak coś mi przyniesie generalnie za pozytywy.
                  jak zrobi coś co nie jest dobre to ma jedno ostrzeżenie, znaczy mówię że tego robić nie wolno ponieważ boli/jest niebezpieczne/gorące itp..
                  nie używam zakazów typu nie wolno bo ja tak mówię..
                  jak bierze moje rzeczy typu komputer, piloty, telefon itp mówię że to moja zabawka którą może zniszczyć i żeby uważała (telefon, pilot) ale może trzymać lub bezwarunkowo nie- np laptop, czy przełączniki na TV
                  takie przedmioty zostawiam na wierzchu i właściwie wiem że są bezpieczne

                  jak ostrzeżenie nic nie daje to wtedy odprowadzam ją do jej pokoju mówię że dostaje karę i za co konkretnie, zamykam drzwi. przychodze po minucie bo tyle zwykle wystarczy..
                  pytam czy będzie grzeczna mówi że tak-tłumaczę jeszcze raz dlaczego dostałą karę i dlaczego czegoś nie można robić i przytulam..
                  potem wracamy do normalności, jak problem się powtórzy to znów od początku.

                  ale córcia wie że moje słowo oznacza już koniec dyskusji.. męża nie zawsze słucha bo on jej ustępuje niestety..

                  Dla mnie takie metody wychowawcze są dobre, nawet jeśli niektórzy sądzą że są zbyt ostre.. moje dziecko jest radosne, szczęśliwe i dokładnie zna zasady 🙂

                  Jak jesteś mało konsekwentna to pracą musisz zacząć nad sobą niestety a wtedy ułoży się i dyscypliny u dzieciątka

                  • to bardzo dobrze brzmi, co piszesz. niby jasne i ioczywiste,ale nie tak latwo o konsekwencje, jak dziecko glosno placze. ostatnio jednak, coraz bardziej sie pilnuje i pracuje nad konsekwencja. taki post to tylko wydrukowac i czytac kilka razy dziennie

                    • Zamieszczone przez medeja
                      to bardzo dobrze brzmi, co piszesz. niby jasne i ioczywiste,ale nie tak latwo o konsekwencje, jak dziecko glosno placze. ostatnio jednak, coraz bardziej sie pilnuje i pracuje nad konsekwencja. taki post to tylko wydrukowac i czytac kilka razy dziennie

                      jak to do mnie to trochę mnie zawstydzasz..bo ja tak intuicyjnie robię, moja mama na mnie niemiłosiernie wrzeszczała, albo dostawałam kary z informacją że powinnam wiedzieć za co.. a ja nie zawsze wiedziałam o co jej chodzi

                      zanim zdecydowałam się na dzieci, dużo czytałam itd.. starałam się do tego przygotować.. czasem psychicznie wymiękam no ale…
                      poza tym chciałam mieć małą różnicę wieku między dziećmi.. udało się ale wiedziałam że muszą się kochać a nie walczyć i jak na razie dzięki jasnym zasadom jest super..

                      w ramach ciekawostki powiem jak mnie córa “kulturalnie załatwiła ostatnio”
                      mówię :Laura chodź zjeść obiadek
                      L: nic
                      Ja: Lauruś chodź już jest gotowy itd..
                      L:Nie chcę mama
                      JA: Lauruś jest pora obiadu iwiesz że jak nie zjesz to mama nic innego nie da aż do podwieczorku..
                      L:Nie dziękuję..
                      Ja: a dlaczego nie chcesz zjeść?
                      L:Niedobre
                      Ja:a skąd wiesz skoro nie spróbowałaś..
                      L:Nie mama dziękuję.

                      i co miałam dziecku powiedzieć skoro kulturalnie wytłumaczyło że nie chce

                      • medeja
                        Święte słowa ”taki post to tylko wydrukowac i czytac kilka razy dziennie” i chyba by się przydało…
                        Nie potrafię być do końca konsekwentna jak słyszę właśnie głośny płacz i boję się żeby się nie zaniosła (bardzo często tak się dzieje), czasem się dławi z płaczu…A widząc Gwiazdeczkę tak zapłakaną aż serce mnie boli
                        Mnie też przydało by się troszkę dyscypliny – jak u “Superniani” żebym nauczyła się stanowczości względem dzieci- obojga…

                        aruga
                        Bunt dwulatka? Może to właśnie to… Alanek nie przechodził takiego okresu, z małą natomiast nie potrafię sobie poradzić.
                        Czasem chyba robi pewne rzeczy złośliwie, tak mi się wydaje. Patrzy na mnie i czeka na reakcję ale jaka by ona nie była mała zrobi swoje

                        • potwierdzam to z placzem “na probe” naszej odpornosci. dzisiaj rano byla mala awantura, bo nie pozwolilam oderwac metki od nowego kapelusika, tylko prosilm o przymierzenie z metka (jak bedzie za maly, mozna wtedy oddac lub wymienic). niestety moja dama uparla sie oderwac metke, a jak zakazalam, to w placz. wyszlam z pokoju i po chwili ucichla-. weszlam ponownie (przechodzac do szafy po cos), a tu, jak na zawolanie, znowu pokaz placzu. czyli jasna sprawa-chodzi o wystawienie rodzicow na probe.

                          • Zamieszczone przez koralinka01
                            medeja
                            Święte słowa ”taki post to tylko wydrukowac i czytac kilka razy dziennie” i chyba by się przydało…
                            Nie potrafię być do końca konsekwentna jak słyszę właśnie głośny płacz i boję się żeby się nie zaniosła (bardzo często tak się dzieje), czasem się dławi z płaczu…A widząc Gwiazdeczkę tak zapłakaną aż serce mnie boli
                            Mnie też przydało by się troszkę dyscypliny – jak u “Superniani” żebym nauczyła się stanowczości względem dzieci- obojga…

                            aruga
                            Bunt dwulatka? Może to właśnie to… Alanek nie przechodził takiego okresu, z małą natomiast nie potrafię sobie poradzić.
                            Czasem chyba robi pewne rzeczy złośliwie, tak mi się wydaje. Patrzy na mnie i czeka na reakcję ale jaka by ona nie była mała zrobi swoje

                            z tego co wyczytałam i w sumie potestowałam na córci, dziecko jest cwane i wie że im głośniej będzie płakało tym opiekun szybciej zmięknie(jeśli takie sytuacje się powtarzają)…
                            jeśli przełamiesz siebie i wytrzymasz płacz to z czasem takich akcji będzie mniej bo dziecko będzie wiedziało że to nie ma sensu..

                            a czy jest złośliwe, może tak być…z jednej strony dzieci kopiują zachowanie rodziców z drugiej mają swój temperament..
                            chyba musimy takie akcje po prostu jakoś przetrwać..
                            a swoją drogą książka która ostatnio do mnie przemówiła to “zaklinaczka dzieci Trecy Hogg- jest też tam jeden rozdział o buncie dwulatka-nie widziałam jej jeszcze w sieci w formie elektronicznej niestety.

                            • Koli
                              “moja mama na mnie niemiłosiernie wrzeszczała, albo dostawałam kary z informacją że powinnam wiedzieć za co.. a ja nie zawsze wiedziałam o co jej chodzi ”

                              Mój dziadek bił mnie i dwoje innych wnuków za wszystko. Mnie się najbardziej obrywało i najczęściej bo z dziadkami mieszkałam. Tata odszedł jak miałam 3 latka, mama zginęła jak miałam 9. Ale byłam u dziadków od zawsze.
                              Nie tłumaczył co źle robię, brał kabel od radia i do roboty… Raz dostałam 6 razy szlaufem bo w ogrodzie pełnym kwiatów złamałam jeden… Z czasem jak dorosłam bił ręką gdzie popadnie.
                              Nie biję moich dzieci i nigdy nie chcę tego robić. Wiem przez co przeszłam i nie chcę moim maluchom zafundować takiego samego dzieciństwa.

                              Może dlatego jestem taka niekonsekwentna i łatwo daję się “urobić”
                              Zazdroszczę Ci tak zdecydowanego podejścia do sprawy wychowania.

                              Może się tego nauczę korzystając z Waszych rad i z Waszego doświadczenia

                              • Zamieszczone przez koralinka01
                                Koli
                                “moja mama na mnie niemiłosiernie wrzeszczała, albo dostawałam kary z informacją że powinnam wiedzieć za co.. a ja nie zawsze wiedziałam o co jej chodzi ”

                                Mój dziadek bił mnie i dwoje innych wnuków za wszystko. Mnie się najbardziej obrywało i najczęściej bo z dziadkami mieszkałam. Tata odszedł jak miałam 3 latka, mama zginęła jak miałam 9. Ale byłam u dziadków od zawsze.
                                Nie tłumaczył co źle robię, brał kabel od radia i do roboty… Raz dostałam 6 razy szlaufem bo w ogrodzie pełnym kwiatów złamałam jeden… Z czasem jak dorosłam bił ręką gdzie popadnie.
                                Nie biję moich dzieci i nigdy nie chcę tego robić. Wiem przez co przeszłam i nie chcę moim maluchom zafundować takiego samego dzieciństwa.

                                Może dlatego jestem taka niekonsekwentna i łatwo daję się “urobić”
                                Zazdroszczę Ci tak zdecydowanego podejścia do sprawy wychowania.

                                Może się tego nauczę korzystając z Waszych rad i z Waszego doświadczenia

                                Biedna mocno!!
                                niestety życie nie często zbyt kolorowe a Ty dostałaś doświadczona w okrutny sposób 🙁
                                ja dostawałam kablem od pralki(taki gumowy) i też nie używam przemocy, klapsów itd..bo wiem że to “boli” 🙁

                                Jesteś wspaniałą mamą.. tylko czasem chcąc chronić prze “twoimi przeżyciami” zbyt szybko ustępujesz…
                                Jak widzisz ja mam jeszcze maleńkie te moje Skarby i może cierpliwości jeszcze więcej przez to..
                                a tę książkę Ci polecam-naprawdę jest fajna, może pomoże Ci być silniejszą, bo będziesz wiedział że ma to sens.. poszukaj w necie może, bo kurka ja za grosz czasu nie mam żeby ją skanować i się podzielić..

                                • Zamieszczone przez koralinka01
                                  Koli
                                  “moja mama na mnie niemiłosiernie wrzeszczała, albo dostawałam kary z informacją że powinnam wiedzieć za co.. a ja nie zawsze wiedziałam o co jej chodzi ”

                                  Mój dziadek bił mnie i dwoje innych wnuków za wszystko. Mnie się najbardziej obrywało i najczęściej bo z dziadkami mieszkałam. Tata odszedł jak miałam 3 latka, mama zginęła jak miałam 9. Ale byłam u dziadków od zawsze.
                                  Nie tłumaczył co źle robię, brał kabel od radia i do roboty… Raz dostałam 6 razy szlaufem bo w ogrodzie pełnym kwiatów złamałam jeden… Z czasem jak dorosłam bił ręką gdzie popadnie.
                                  Nie biję moich dzieci i nigdy nie chcę tego robić. Wiem przez co przeszłam i nie chcę moim maluchom zafundować takiego samego dzieciństwa.

                                  Może dlatego jestem taka niekonsekwentna i łatwo daję się “urobić”
                                  Zazdroszczę Ci tak zdecydowanego podejścia do sprawy wychowania.

                                  Może się tego nauczę korzystając z Waszych rad i z Waszego doświadczenia

                                  Tylko niestety taką niekonsekwencją i pozwalaniem dzieciom na wszystko
                                  też im robisz krzywdę
                                  dzieci muszą mieć wyznaczone pewne granice
                                  od najmłodszych lat
                                  i muszą wiedzieć, ze jak mama powie “nie wolno” to oznacza to “nie wolno”
                                  Piszesz, ze córka bije brata
                                  a potem pokrzyczy, popłacze i Ty ja weźmiesz na ręce, utulisz i jest wszystko ok
                                  Jaki sygnał dajesz synkowi – siostra go bije, a mama ją za to nagradza
                                  Konsekwencja przy dzieciach to podstawa
                                  Naprawdę dzieci szybko się uczą, wystarczy kilka dni konsekwentnego zachowania z Twojej strony
                                  i nie poznasz córki 🙂
                                  powodzenia życzę 🙂

                                  • Zamieszczone przez majowamama
                                    ha, no nasz też za to siedział 😉
                                    mały na jego widok ryczy jakby coś chciał tylko jeszcze nie wiedział co…
                                    tatus nosi, daje wszystko do łapki, a młodemu nadal źle

                                    się uśmialiśmy, że jakby jakis psycholog, tudziez opieka społeczna zobaczyła jak młody rykiem reaguje na ojca, to bankowo prawa by stracił

                                    ale tak powaznie to dziecko dokladnie wie kto w domu jest niekonsekwentny i szybko przejmuje stery przy takim osobniku

                                    ehh Ci tatusiowie
                                    widzę że wszędzie podobnie

                                    • Zamieszczone przez Asik.
                                      Tylko niestety taką niekonsekwencją i pozwalaniem dzieciom na wszystko
                                      też im robisz krzywdę
                                      dzieci muszą mieć wyznaczone pewne granice
                                      od najmłodszych lat
                                      i muszą wiedzieć, ze jak mama powie “nie wolno” to oznacza to “nie wolno”
                                      Piszesz, ze córka bije brata
                                      a potem pokrzyczy, popłacze i Ty ja weźmiesz na ręce, utulisz i jest wszystko ok
                                      Jaki sygnał dajesz synkowi – siostra go bije, a mama ją za to nagradza
                                      Konsekwencja przy dzieciach to podstawa
                                      Naprawdę dzieci szybko się uczą, wystarczy kilka dni konsekwentnego zachowania z Twojej strony
                                      i nie poznasz córki 🙂
                                      powodzenia życzę 🙂

                                      Asik a Ty znowu po mojemu gadasz 😀

                                      chyba mamy trochę wspólnego oprócz MM

                                      • Zamieszczone przez Koli
                                        Asik a Ty znowu po mojemu gadasz 😀

                                        🙂 🙂 🙂
                                        Zgodne z nas bestie 😀

                                        • Koli
                                          Poszukam tej książki. W domu mam chyba podobną “Jak mówić żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać żeby dzieci do nas mówiły”.
                                          Muszę ja powtórnie przestudiować, dostałam jak Alanek miał jakiś rok…
                                          Przykro mi że również uczono Cię w “ten” sposób 🙁

                                          Asik.
                                          Daję “zanać” jak mała robi coś źle, staram się, żeby przytuliła brata w ramach przeprosin i powtarzam jej, że nie wolno. Odciągając ją od niego wywołuję płacz, tłumacząc- wywołuję płacz…
                                          Mam nadzieję, że nauczę się do niej “docierac”.

                                          Zastanawia mnie tylko dlaczego robi przekornie, chyba po to żeby mnie zdenerwować- staram się tego nie pokazywać ale czasem krzyknę 🙁

                                          majowamama
                                          Nasz tatus przegina już z tym co robi, synek może wszystko, nie sprzeciwai się jak się szarpią czy Alan powie coś do siostry czego nigdy nie powinien powiedzieć- tatuś nie widzi w tym nic złego

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Nieposłuszeństwo

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general