Dziewczyny, ja juz nie moge.
Lepsze kolka plastikowe czy gumowe?
Juz bylam zdecydowana na Peg Perego Venezia (ma ktoras?????). I przypadkiem dzisiaj w sklepie zobaczylam Peg Perego Milano XL. Od Venezi rozni sie tym, ze jest wiekszy, tzn wieksze jest siedzonko dla dzieciaczka)- i nie jest przy tym ciezszy, poza tym ma wlasnie gumowe kolka (venezia plastikowe). Poza tym milano robi wrazenie bardziej solidnego. Problem polega na tym, ze (przynajmniej tak mowil sprzedawca) modelu milano juz firma nie robi. Troche wydalo mi sie to podejrzane, bo jesli niby taki dobry, to dlaczego juz go nie produkuja? Bylam na stronie peg perego, rzeczywiscie nie moglam w ogole znalezc milano. Szukalam w internecie opinii uzytkowniczek w Polsce (ja jestem w USA),tez nie moglam znalezc. Nie wiem, czy ten model w ogole byl w Europie, czy tulko tu i we Wloszech. Poradzcie cos, bo dostane apopleksji. Latwiej jest kupowac samochod.
monika
<img src=”/pregticker/3f096/images/obrazek.gif”>
Edited by moni75 on 2004/06/13 04:58.
2 odpowiedzi na pytanie: niesmiertelny temat-wozek..pomozcie….
Re: niesmiertelny temat-wozek..pomozcie….
witaj!
kazde kolka i pompowane i plastikowe maja swoje plusy i minusy. Ja zdecydowanie odradzam Ci pompowane. fakt ze wozek ma wtedy lepsza amortyzacje ale jest ciezki jak cholera poza tym w pompowanych mozesz zlapac gume. Mi sie to zdarzylo juz dwukrotnie i bylo z tym niemalo klopotow. Bo to musi byc i specjalna detka, trzeba bylo jechac do wulkanizatora, ktory jak na zlosc nie mogl przykleic latki do detki. Tak wiec mielismy zwalony weekend.
W glebokim wozku, jaki uzywalam (Peg Perego Caravell) kolka sa lane, zkretne. Caly wozeczek bardzo sobie chwalilam wiec moze zdecydujesz sie na ten model?
pozdrawiam:-)
Ula i Adaś + bąbelki
Re: niesmiertelny temat-wozek..pomozcie….
Ja mam Venezię. Kuba jeździ nią od roku.
Plusy: ładnie wygląda, jest lekka, ma skrętne kółka, przekłada sie rączka, fajnie się składa, idealny do marketów i duzych centrów handlowych
Minusy: zero amortyzacji, fatalnie jeżdzi się po chodnikach, brak ocieplenia na zimę (jest raczej letnim wózkiem), budka nie chroni dziecka przed wiatrem. I bardzo ważne: jak jest w pozycji dziecko twarzą do prowadzącego, to nie da rady podjechać pod krawężnik na zasadzie dźwigni, trzeba go podnosić.
Jak widać więcej minusów.
Wybraliśmy go bo był lekki, a my mieszkamy na III piętrze i ja go wnoszę i znoszę, bo na dole nie można zostawić.
ALE. Jak miałbym jeszcze raz kupować, to zdecydowałabym się na inny. Ogólnie jest ok dla większego dziecka ok. roku (właściwie tak jest w instrukcji), ale dla noworodka odradzam. Pozdrawiam
Aga i Kuba (25.06.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: niesmiertelny temat-wozek..pomozcie….