czytałam dziś przed chwilką marie claire… Najnowszą podobno wielu zwolenników mają w stanach, australii, nowej zelandii….wśród psychologów, lekarzy, położnych….
co sądzicie…..
ja mam mieszne uczucia ILONA I KUBEK(21.02.02)
zaniemówiłam po przeczytaniu jedego artykułu
o tzw porodach lotosowych i dzieciach lotosowych…promuje to w polsce holistyczna szkoła rodzenia
zadziwiające
podczas tych porodów nie przecina się pępowiny…w skrócie wygląda to tak
ciąża – rodzi się dzidzi (tylko w domu bo w polsce nie przyjmują tych porodów w domu) – potem odbierają poród łożyska- łożysko się wkłada do specjalnego pojemnika w którym jest sl konserwujaca – pępowina jest nie przeciana – do momentu odpadnięcia pępowiny i całego lożyska całość (bleee na wyobrażenie sobie tego – kawałka mięsa koło dziecka) czyli około 5 dni wszystko jest cały czas koło dziecka – nierozerwalnie związane !!!!!!!!
jak odpadnie to zazwyczaj zakopują – ale to juz taka umowa…
chodzi o to że propagatorzy tego porodu twierdzą że dla dziecka to szok jest jak sie obetnie pępowine i jak wszystko samo odpadnie to dziecko lepiej się rozwija, nie choruje, jest bardziej otwarte – bo jego pojawienie się na świecie obylo się bez niepotrzebnego szoku
ale wiem że jak wprowadzali porody w domu czy rodzinne to też na początku to był szok – a teraz to normalne…..wiec może kiedyś i porody lotosowe będą normalościa…..
31 odpowiedzi na pytanie: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
Re: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
wiesz, nie wiem co powiedzieć na taki poród, jestem, hmmm… sama nie wiem, jakoś nie potrafię sobie takiego porodu lotosowego wyobrazic.
Re: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
Indianki przegryzały pepowiny.
Wszystkie zwierzęta przegryzają pępowiny.
Wg mnie naturalne jest uwolnienie dziecka od gnijącego kawałka mięcha, a nie cudowanie i czekanie aż łożysko samo się odłączy… Ja bym się czuła okropnie gdyby ktoś mi powiedział, że leżałam wraz z mięchem pare dobrych dni zanim moja mama mogła mnie wziąć w ramiona… Bleeeeee
Niech sobie eksperymentują byle nie na mnie i na moim dziecku!!!
Stres też jest w życiu potrzebny, podobnie jak strach i ból… nie mam pojęcia po co to całe wymyślanie… Zresztą jakie wrażenie na dziecku które przeżyło własny poród może wywrzeć odcięcie pępowiny??? Wg mnie żadne.
Aga i Olo 11.01.2002
Re: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
O, zgadzam sie.
Młoda miała kikucik pepowiny ponad 2 tygodnie. Wyobrazacie sobie łozysko po 2 tygodniach? fujjjjj
Re: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
fujjjjjjjjj
ja myślę podobnie
ale wydaje mi się to – podobnie jak wiekszości lekarzy w polsce bardzo kontrowersyjne i dlatego rzuciłam wątek:-)
a może ktoś zna kogoś kto tak rodził…..??????
ILONA I KUBEK(21.02.02)
Re: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
nie wyobrazam sobie tego wrrr tez czytalam ten arktykul wczoraj i myslalam nad tym ale dla mnie to bez sensu przeciez gdy lekarze przecinaja juz pepowine to ona juz ni spelni a dla dzieka zadnej funcji wiec po co taki bagaz?:)
Dorota i Zosia <16.07.2003.>
Re: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
Zgadzam sie ze jest to szok (przeciecie pepowiny) ale chyba natura wie co robi …. kazda samica przegryza po wydaniu potomka na swiat pepowinke…. jesli to takie dobre i zdrowe to po co trzymaja to lozysko w specjalnych dubstancjach???? czyzby sie psulo miesko ;)?
Nie ja bym nigdy nie pozwolila na cos takiego podczas porodu mojego skarbcia !
Jagoda 01-08-03
Re: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
moja miała kikut pępowiny prawie 4 tygodnie, już czuję to gnijące łożysko…
Re: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
To podobnie jak moja. To by dopiero był szok dla dziecka gdyby musiało leżeć w pobliżu gnijącego mięcha przez miesiąc
Bożenka i Ewunia (05.11.2003)
Re: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
Wydaje mi się to zbyt niehigieniczne i nie zdecydowałabym się raczej na taki poród
POZDROWIENIA
Agnieszka i Michałek
Re: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
Wg mnie, (zresztą tak jak już kilka dziewczyn napisało) jeżeli zwierzęta po urodzeniu potomstwa, przegryzają pępowinę, to znaczy, że tak jest naturalnie i prawidłowo.
Ludzie wymyślą wszystko i dorobią stosowną ideologię, żeby zarobić pieniądze – no bo rozumiem, że taki poród odbywa się w asyście “specjalisty”, trzeba zakupić pojemnik i płyn……
A swoją drogą, to raczej niesmaczne…..
Re: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
moim zdaniem -przesada z tym nie odcinaniem lozyska..wszystko teraz co wymysla nowego to tlumacza ze dziecko..bezstresowe…ladnie sie rozwija..i inne…rzeczy skad oni maja taka pewnosc..? podobno sam porod jest stresem dla dziecka..pierwszy oddech – podobno bardzo bolesny…
wczesniej karmienie piersia obowiazkowo bylo co 3 godz.. Nie wazne czy dziecko zachodzilo sie z placzu bo bylo glodne.. Nie kladli dziecka na brzuchu matki tylko zabierali od razu..duzo takich przypadkow..”wczoraj” a “dzis”
wiadomo ze beda coraz nowsze wymyslac..i nas szokowac…
ja tez nie wyobrazam sobie…dziecka..polaczonego ze sztuka “miesa”…
dla mnie kosmos….
KaSieK i MaRtuSia
Re: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
Poza wszystkimi wcześniej przez Was wymienionymi argumentami, pojawia się pytanie – PO CO?
Przecież pępowina przestaje tętnić po kilkunastu czy kilkudziesięciu minutach (nie wiem dokładnie) – już teraz nie przecina się jej natychmiast, tylko czeka aż pęcherzyki płucne się rozkleją, dzieciaczek zacznie oddychać sam i pępowina nie będzie potrzebna (podobno tak jest – tak mówiono w szkole rodzenia 🙂 ).
KIedy pępowina nie tętni, łożysko nie jest do niczego potrzebne, więc moim zdaniem to tylko niehigieniczny obyczaj
Beata i Ptysia ROK!!!!!
Re: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
Czego to ludzie nie wymyślą. Jakby tradycyjną metodą nie rodziły się dzieci otwarte na świat i takie, które się świetnie rozwijają. A pępowina, która odpada po 5 dniach to jakaś rekordowo szybka. My czekaliśmy dwa tyg. Nie wyobrażam sobie pielęgnacji maleństwa i to w miarę higienicznego z łożyskiem obok przez dwa tyg.
Anias + Kubuś (25.07.03)
Re: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
Ja nie rozumiem tych ludzi! Chyba im się nudzi, czy co, że takie głupoty wymyślają. Jak odbierałam poród mojej suki, to ona po każdym szczeniaku ciach-ciach, i po pępowinie. A oni tu wymyślają jakieś cyrki przeciwko naturze. A co jeśli coś pójdzie nie tak? Ja bym nie ryzykowała. A poza tym, to jest zdecydowanie bleee….
Re: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
Miałam o tym napisać. Trafiłaś w sedno sprawy :)!
Aga i Olo 11.01.2002
Re: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
???? nie słyszałam. Ale teraz to troszkę dziwne….
Justyna i 8,5 mies. Martynka
Re: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
hmmm.. Nie podoba mi sie to -ani troche!!
Dzieciom od wiek wiekow ucinano pepowine zaraz po porodzie.
to jakas kolejna moda..
Re: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
Ja nigdy się nie zdecyduję na poród lotosowy tak jak nigdy nie rodziłabym dziecka w domu. Przecież jeszcze nie tak dawno porody w domu były na porządku dziennym, ale ja czuję się bardziej bezpieczna jeśli wiem, że “w razie” jakiś komplikacji natychmiast otrzymam fachową pomoc. A porody lotosowe hmm… Nie wierzę, żeby zdrowie czy rozwój dziecka zależał od tego ile czasu spędzi z łożyskiem 🙂 nie wyobrażam sobie np. usypiania dziecka na rękach i męża drepczącego za mną z “zawiniątkiem”…
Wioletta i Tomaszek (24.11.2003)
Re: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
Moim zdaniem to wymysł. Przecież taki łożyskko może być źródłem doskonale rozwijających się bakterii i ii=nnych syfów. I nie ma to nic wspólnego z naturą. U zwierząt suka czy kotka odgryzają pępowinę, a łozysko pożerają. Może powinni taki model promować, ten przynajmniej miałby coś wspólnego z naturą:))
Re: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??
no nie wiem….to lozysko kolo dziecka przez 5 dni…. Nie bardzo to do mnie przemawia 🙂
chociaz moje dziecko urodzilo sie w domu:),ale to nie bylo planowane….wszystko poszlo w takim tempie ze nie zdazylismy do szpitala….
Monika & Nina 19.11.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: niewiarygodne,aż zaniemówiłam-co sądzicie??