niezrozumienie ;-(

Pewnie juz temat niezrozumienia między kobietami a mężczyznami podczas ciązy był poruszany wielokrotnie, ale dzisiaj i ja chciałabaym coś dodac ze swojego “ogródka”.
jestem mężatka od 4 lat, z moim męzem jestem związana dłużej (8 lat), jest oczywiście maniakiem komputerowym, ale to chyba normalne w naszych czasach. Może to dziwnie zabrzmi, ale jest równiez maniakiem swej mamusi i kolegów. Dzis jest sobota w nocy, a on wyjechał sobie do Tarnowa na weekend do rodfziców: mnie lekarka na razie zabronbiła wyjazdów. Trudno mi było się z nim kłocić, skoro zawsze i o wszystko słyszę jedno: że nie toleruję jego znajomych i chce go miec na wyłacznośc. A to nieprawda: wydaje mi się, że dotąd byłam zbyt toleranyjna iwyrozumiała i na zbyt wiele rzeczy mu pozwalałam. Pisałam tydzien temu, że miałam plamienia: po nich mam sie oszczędzać, nie podróżowac itp. – a mój mąz pojechał sobie do mamy, i jeszcze mi relacjonował przez telefon jakie pyszne sznycelki zjadł na obiad. Jakąs godzine temu zle się poczułam – i dzwonie do niego- a w tle słysze kolegów: poszedł do sąsiada i piją sobie piwko.
Jutro wróci do Krakowa i będzi udawał słodkiego misia, co mnie teraz dodatkowo dobija. Pomijam fakt, że jego mama, a moja teściowa ani razu ( a jestem w 3 miesiącu) nie zadzwoniła do mnie spytac się jak sie czuję, albo zyczyc mi dobrego sampoczucia ;-(

Wiem, ze może niepotrzebnie sie tu wywnętrzam i marudzę, i pzrepraszam was za moje żale, ale kurde- kiedy jak nie w ciązy kobieta ma czuć, że jest kochana i “zaopiekowana”?

W ciągu tygodnia mam temn sam standard co wiele z was: mąz przed komputerem, albo przed meczem w TV.

Czuje się bardzo samotna, i mimo ze bardzo kocham męza, coraz częściej zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby mi samej, Przynajmniej nie musiałabym sie stresowac teściami ani wyjazdami mego męza.

Dodam jeszcze, że od czasu gdy zaszłam w ciąże, reszta rodziny mego męza; siostra, teśc itp. zaczeli mnie ignorować. Szwagierka, mimo ze zawsze się kolegowałysmy, zaczeła mnie unikać.

Mam dosyć tego wszystkiego, czuję się samotna, i chche mi sie płakac, jak mysle o moim małym dzieciatku, które nawet nie wie, ze jego tatuś ma wszystko w d….

10 odpowiedzi na pytanie: niezrozumienie ;-(

  1. Re: niezrozumienie ;-(

    Oj skarbie dol cie dopadl niesamowity. Tez na Twoim miejscu bylabym wsciekla ale czy nie mozesz jego nieobecnosci jakos wykorzystac. Moze kolezanki trzeba zaprosic i zrobic z nimi dobra kolacje a pozniej film. Moze oni wszyscy nie moga sie odnalezc w tej nowej sytuacji( twoj brzusio) moze boja sie odezwac. Ja np. Jestem troche “inna” i na samym poczatku wszystkich poinformowalam ze nie chce slyszec nic o mojej ciazy zadnych dziwnych pytan.(tak zwany terror wprowadzilam) i trzymaja sie tego regulaminu. Nie martw sie wszystko bedzie ok. Jak co zawsze mozesz nam sie wygadac. Trzymaj sie.

    laura (26.10.03)

    • Re: niezrozumienie ;-(

      No rzeczywiście nie wygląda to różowo. Niestety..ludzie są rózni i czasem dziwnie reagują na sytuację, która dla Ciebie jest naturalna. Wydaje mi się, ze wszystko się zmieni, jak tylko zacznie CI roznąc brzuszek…jak ta ciąza będzie juz tak dobrze widoczna.U mnie bylo podobnie… Na początku nie było zainteresowania, a teraz gdy jestem w 7 miesiącu i musiałam leżec prawie miesiąc…to wszyscy koło mnie skakali. A teściowa dzwoni prawie codziennie, zeby sprawdzic czy wszystko jest ok. Czasem mi sie wydaje ze przesadza, ale rozumiem, ze sie martwi ;-). Mąz juz tez inaczej do mnie podchodzi.Włąsciwie..to bardziej dba o tego malucha który jest w środku.. Niz o mnie ;-).Zobaczysz..to kwestia czasu.Dla mężczyzn..i tak ciąza będzie zawsze czyms, czego nie maga poczuc.Jedynie dopiero..jak poczują ruchy maleństwa. A tak naprawde…to naawet ja sobie nie wyobrazam,,..jak to bedzie.?Także głowa do góry…wiem ze są dni gorsze i lepsze. Mysle ze Twój mąz czuje ze to są jego ostatnie takie podrygi wolności ;-).I wcale go nie bronie… Twoja w tym głowa, zeby sprawic u niego troche wyrzutów sumienia.;-)
      Pozdrawiam

      • Re: niezrozumienie ;-(

        Po pierwsze nie czuj się samotna bo masz nas – forumowiczki!
        Jeśli chodzi o podejście Twojego męża, wydaje mi się, że on jeszcze nie ma świadomości tego, że jesteś w ciąży, stąd jego podejście. Jak zacznie Ci się pokazywać brzysio, pójdziecie razem na usg i on zobaczy malutkiego człowieczka, zmieni stosunek do Ciebie, zobaczysz!!! Swoją drogą nie możesz wymagać na nim ucięcia kontaktów rodzinnych i towarzyskich, a ograniczenie i tak wkrótce wymusi na nim życie, więc może niech się cieszy wolnością ostatnich chwil. Tobie także proponuję wykorzystywanie efektywnie ostatnich chwil dla siebie, choć wiem, że w 3 misiącu jest to jeszcze ciężko zrozumieć, lecz potem czasu Ci zabraknie. Oddawaj się swoim przyjemnoscią!!!!
        Jeśli chodzi o kontakty z rodziną, to powiem, że ja mam podobne. Wcale się tym nie przejmuje, a pocieszam się, że przynajmniej nie wchodzą mi na głowę z tzw. dobrymi radami i własnymi spostrzeżeniami. Postaraj się poszukać w tym plusów a nie minusów.
        A przed komputerkiem siadaj i Ty, są przecież fajne gierki… wymieniać mogę długo. Sama jedną przeszłam bedąc w 4-6 miesiącu, w ramach zażywania przyjemności, a co ciekawe sam mąż mi ją przyniósł!

        ,

        Magda, Rafał i Albercik (7.09.03)

        • Re: niezrozumienie ;-(

          No to witaj w klubie, chociaz nie o takim zyciu sie sni. Ja mialam brac 16 sierpnia slub ale juz nie bedzie zadnego slubu ani ojca mojego dziecka.
          Od czasu kiedy jestem w ciazy nie moge spokojnie sypiac, doslownie wszystko mnie budzi, ponadto ojciec dziecka strasznie chrapie, probowalam wszystkiego nawet kupilam sobie stopery do uszu ale to tez nie pomagalo.
          Dzisiaj mielismy jechac z wawy na podkarpacie gdzie mielismy mieszkac u mojej mamy, tam mielismy miec nauki przedmalzenskie, ale on po tym jak go rano obudzilam bo chrapal powiedzial ze on nie ma potrzeby jechac tam ze mna, ze to juz koniec.
          Mam kolezanke ktora ma obecnie 16 lat i prawie rocznego synka, jej facet tez sie wypial na nia, ona sama zostala tak jak ja teraz.
          Ojciec mojego dziecka sam go krytykowal a teraz sam sie tak zachowal, egoista walniety, mysli tylko o sobie, wcale sie nie zastanawial nad tym ze i ja musze sie wyspac,cholender jakby nie bylo nosze w sobie jego dziecko.
          Naprawde nie wiem co sie dzieje z tymi facetami, tylko ich mamusi ich tlumacza ze przeciez beda ojcami i dlatego sie tak stresuja, ale czy my w tak odmiennym stanie kiedy powinnysmy sie nie denerwowac i spokojnie przechodzic do rozwiazania ten czas.
          Ale jak tu tego dokonac skoro nie jest to nam dane?? czy my nie mamy praw do stresu??? to oni powinni nas podnosic na duchu ze bedzie wszystko oki i wogole.
          Nie rozumiem to powinien byc tak wspanialy czas dla nas a ja przez cala ciaze praktycznie placze. Nie martw sie wszystko sie ulozy miedzy wami moze jak sie dziecko urodzi moze on przejzy na oczy moze nie kazdy facet jest taki jak moj.
          Pozdrawiam

          Magda

          • Re: niezrozumienie ;-(

            oj bidulko!
            ja bym mu zrobila starszna awanture !
            i wyzwala go od mamisynkow i nie dojrzalych chamow
            czasem facet potrzebuje bodzca…
            powiedz mu ze jesli cos ci sie stanie alo dziecku w czasie jego niedopowiedzialnej nieobecnosci to bedzie tylko i wylacznie jego wina
            Czasem trzeba ostro!
            mezczyzni czesto sa jak dzieci, ale nie mozna ich za bardzo rozbisurmanic..
            nie jestem jakas feministka ale.. jak slysze o takim meskim egoizmie to mnie az trzesie…
            trzymaj sie sloneczko iglowa do gory.. najwazniejsze ze z dzidzia ok..

            Erika26 (+ Krzysiu lub Paulinka)

            • Re: niezrozumienie ;-(

              Rozumiem Cię, bo to zawsze boli, kiedy czujesz, że ktoś bardzo Ci bliski nie rozumie co czujesz. Ale może to nie wynika z lekceważenia Ciebie i sytuacji, może on nie wie, że bardzo go teraz potrzebujesz. A swoją drogą spróbuj wziąc go ze sobą do lekarza. Mój jak usłyszał na własne uszy, że musi o mnie dbać, bo ciąża jest zagrożona – strasznie się przejął.
              No i napiszę jeszcze coś, ale to może Ci się nie spodobać. Daj mu trochę wolności, jeśli dobrze się czujesz pozwól mu iść na piwo z kolegami, na ryby czy gdzie tam chce. Niech wie, że akceptujesz jego wolność. Wtedy łatwiej mu będzie zająć się Tobą, kiedy naprawdę będziesz tego potrzebowała. A tak może to taki bunt na pokładzie????
              Może nie to chciałaś usłyszeć od forumowiczek ale zaręczam Ci, na mojego męża to podziałało i jest dla mnie jak anioł, a też ma rogatą duszę.

              Pozdrawiam Cie i trzymam kciuki, żeby się wszystko ułożyło.

              Agusia ze styczniowym Bąbelkiem

              • Re: niezrozumienie ;-(

                dzieki za słowa pociechy.
                Njagorsze, ż emój mąz wcale mi nie wierzy, że żle się czuję, sądzi że to tylko moja wyobraźnia i bagateluzuje wszystko.
                A rano zadzwonił do mnie i referował swój wsoaniały wiecór z kolegami i mamą.

                Ręce opadaja, a najgorsze jest to, że tak umie poprowadzic rozmowę, że na końcu to ja sie czuje winna: i teraz tez tak jest.

                • Re: niezrozumienie ;-(

                  Jak to winna??????????? Nie daj się w to wkręcić !!!!!!!!!!!!!!
                  A z tym bagatelizowaniem – spróbuj go wziąć do lekarza (jeśli masz taką możliwość, to możesz trochę wtajemniczyć swojego gina, niech Ci tego męża trochę podkręci)

                  Agusia ze styczniowym Bąbelkiem

                  • Re: A co to za smutaski?

                    Nie martw sie tym tak bardzo. To ze twoj facet zachowuje sie w ten sposob nie swiadczy wcale o tym ze Cie nie kocha. Moze wyjechal bo chce odreagowac, zaplanowac wiele rzeczy. Moze to jedyna okazja aby pogadac na wasz temat z rodzicami. Ustalic pewne rzeczy. Pewnie Ty sama ciagle radzisz sie swojej mamy i pytasz o opinie na rozne tematy swoich kolezanek (wolisz o tym gadac nie przy mezu ). Moze przy kolegach latwiej mu sie chwalic ze bedzie ojcem, spytac o rade poznac sie z reakcjami i opiniami kolegow. Wiesz i wiedzialas juz wczesniej ze rodzice i koledzy sa dla niego bardzo wazni, wiec nie powinno Cie to tak dziwic a tymbardziej doprowadzac do smutku. Masz niedziele dla siebie mozesz wypoczac, zrelaksowac sie zrobic cos tylko dla siebie, bez gotowania, marudzenia meza i czas na plany nawet te dotyczace rozmowy z mezem jezeli uwazasz ze taka sie by przydala. Wiem ze bierzesz sobie wszystko do serca i chcesz by Cie traktowano szczegolnie ze wzgledu na ciaze ale tak wlasnie dzialaja hormony i niestety ocena sytuacji pod ich wplywem bywa naprawde mylna. Nie zawsze ludzie chca Ci zrobic przykrosc, czy Cie unikaja. Poprostu to Ty jestes w ciazy i Ty sie zmieniasz pod jej wplywem a ludzie z bliskiego Ci otoczenia napewno pozostali tacy sami, chociaz czasami podswiadomie znajomi czy rodzina wiedzac ze ktos bliski jest w ciazy nie chca sie naprzykszac bo wiedza jak wazny jest wypoczynek w tym okresie i jak wiele rzeczy zaczyna dzielic ciezarna z nimi. Nawet glupie smiechy, piwko, dym z papierochow im to wogole nie przeszkadza a Tobie? No a wczesniej moze siedzialas z nimi i nawet nie zwracalas uwagi na te rzeczy czy czyjes wyglupy.
                    Glowa do gory SMUTASKU jest i bedzie OK !!!!!!

                    Pozdrawiam serdecznie !!!

                    Anastazja z bejbulkiem -prawdopodobnie coreczka Jagoda (termin30lipiec03)

                    • Re: niezrozumienie ;-(

                      Rowniez uwazam ze powinnas zabierac meza do swojego gina.

                      Pozdrawiam serdecznie !!!

                      Anastazja z bejbulkiem -prawdopodobnie coreczka Jagoda (termin30lipiec03)

                      Znasz odpowiedź na pytanie: niezrozumienie ;-(

                      Dodaj komentarz

                      Angina u dwulatka

                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                      Czytaj dalej →

                      Mozarella w ciąży

                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                      Czytaj dalej →

                      Ile kosztuje żłobek?

                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                      Czytaj dalej →

                      Dziewczyny po cc – dreny

                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                      Czytaj dalej →

                      Meskie imie miedzynarodowe.

                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                      Czytaj dalej →

                      Wielotorbielowatość nerek

                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                      Czytaj dalej →

                      Ruchome kolano

                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                      Czytaj dalej →
                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                      Logo
                      Enable registration in settings - general