NIGDY nie chciałam karmić piersią!

No wŁasnie!
Kochane dziewczyny piszę, bo ostatnio czuje się zewsząd atakowana i wkurza mnie to.
Wszędzie, dosłownie wszędzie gdzie nie spojrzę i nie przeczytam – mnóstwo o tym, jak to karmienie piersią jest zdrowe, niezastąpione i że tylko ono gwarantuje tzw kontakt matki z dzieckiem. Jasne, że nie ma nic lepszego, ale czasem karmienie jest po prostu niemożliwe! Nie chodzi mi o to czy mleko jest czy go nie ma a bardziej o podłoże psychiczne tego problemu. Nie wiem jak Wy – pewnie niektóre z Was mnie “zaatakują” – ale u mnie z tym karmieniem to było jasne od samego poczatku. Nie czułam ani ochoty ani zachwytu a wręcz niechęć i przerażenie. Jak urodził się K nikt nie spytał mnie czy chcę karmić tylko od razu dla wszystkich było oczywiste, że K będzie jadł cycusia. Nie ważne jest to czy bolały mnie piersi czy nie bo to naprawdę nie o to chodzi. Ja po prostu czułam coś co można porównać z atakiem klaustrofobii i za każdym razem marzyłam, żeby ten koszmar już się skończył. Doszło do tego, że cały ten rytuał zaczynał wywoływać u mnie coś w rodzaju agresji i bałam się, że pewnego dnia stanie się coś złego. I powiedziałam koniec. Albo nasze relacje z K się poprawią i będę mu dawać mieszanki, albo ja zwariuję i dziecko odbierze to jeszcze gorzej.
Tak więc powolutku zaczełam wprowadzać sztuczne mleczko i wszystkie moje depresje i lęki minęły. To co chcę powiedzieć to to, że nie każda matka stworzona jest do karmienia piersią, a życzliwe doradztwo osób trzecich nierzadko powoduje prawdziwe tragedie i może wpłynąc na relacje matka-dziecko.
Apeluję do wszystkich czujących jak ja – karmienie sztuczne to nie przestępstwo i czasem dla wspólnego psychicznego dobra warto TAK karmić.
Wiem wiem, strasznie się rozpisałam, ale musiałam to z siebie wyrzucić i się pożalić a jak gdzie indziej jak nie na forum.
Napiszcie dziewczyny co sądzicie i czy niektóre też tak miały?
Bardzo gorąco pozrawiam i z góry dziękuję za zrozumienie.

Agata i Kacperek 10/07/2003

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: NIGDY nie chciałam karmić piersią!

  1. Re: NIGDY nie chciałam karmić piersią!

    kiedys nie bylo takiej schizy na ten temat. W moim szpitalu 12 lat temu podawali dzieci rowno co 3 godziny (przyjezdzaly takie tlumoczki na wielkim dwupietrowym wozku, jak do rozwozenia obiadu) i karmilo sie piersia bez wzgledu na to czy byly glodne czy nie, czasem byly przed chwila nakarmione butelka. Przy wypisaniu do domu polozna zalecala karmienie piersia przez 6 miesiecy, ale od 4 nalezalo wprowadzac zupki. I to wszystko, chociaz o zaletach karmienia mowilo sie tak samo, karmienie bylo wyborem matki i rownie oczywiste bylo naturalne jak butelka. I to bylo takie normalne po prostu, zadnej nagonki w ktorakolwiek strone.

    A twoja znajoma powinna sprawic sobie jeszcze jedno dziecko :)) (tak jak ja) i karmic je piersia, wtedy zobaczy roznice i czy to ma jakies znaczenie. Dla mnie nie ma, obojgu dzieciom nie zabraklo ani odpornosci ani milosci.


    kleeo i Natalia (18m) gg 4443668

    • Re: NIGDY nie chciałam karmić piersią!

      Karmienie piersią ma mnóstwo pozytywnych efektów, ale nie można robić czegoś przeciwko sobie. Ja do tej pory karmię Alkę piersią, i to dość intensywnie. Pokarmię jeszcze pewnie z pół roku, a może nawet dłużej. Za to mojej mamie nie było dane karmić piersią, choć chciała i żałuje, a ja wyrosłam dość zdrowo, na całkiem wysoką dziewczynę.
      Przede wszystkim ważna jest więź z dzieckiem. Jeśli nie mogłaś jej nawiązać karmiąc, jeśli karmienie było przeszkodą, to zrobiłaś dobrze.
      Mam koleżankę, która nie chce mieć dzieci. Ooo, ona to się dopiero spotyka z komentarzami…

      Pozdrowienia!

      • Re: NIGDY nie chciałam karmić piersią!

        ja tez cie bardzo dobrze rozumiem
        Nina skonczyla wlasnie 8 tygodni, od 2 dokarmiam ja bebiko i czuje sie z tym swietnie. Karmienie tylko piersia co 3 godziny bylo dla mnie straszne, dokladnie to co piszesz,cos w rodzaju klaustrofobii, mialam dosyc, bylam zmeczona, ciagle plakalam, w koncu dalam butelke. Poczulam sie o niebo lepiej,mala tez bo w koncu jej tez sie udzialalo moje zdenerwowanie, bebiko jej bardzo smakuje….Jednym slowem same plusy. Poza tym wlasnie wrocilam na uczelnie i nawet jak bym chciala to nie dalabym rady jej karmic tylko cycem.
        A pokarmu mam teaz juz malo,wczoraj po powrocie ze szkoly sciagnelam z obu piersi tylko 60 ml wiec chyba to dokarmianie cycem juz dlugo nie potrwa….
        Monika i Nina 19.11.2003

        • Re: NIGDY nie chciałam karmić piersią!

          no to mamy podobna sytuacje, tylko że mleko dla klaudi jest troche droższe od bebiko (15 zł), dziś karmiłam tylko raz ok 14

          CHMURKA I KLAUDIA 13.09

          • Re: NIGDY nie chciałam karmić piersią!

            Postąpiłaś bardzo słusznie bo twoje dobre samopoczucie ma ogromny wpływ na samopoczucie dziecka. Nic nie jest ważniejsze od dobrych relacji miedzy matką a dzieckiem.
            A tak na marginesie dodam że prawdopodobnie będę “zmuszona” ostawić swoje drugie dziecko od piersi bo… moje mleko mu szkodzi. Mamy rózne grupy postawowe krwi (ja mam A, a mały ma B) i to ma wpływ np ma kiepska morfologię. W szpitalu musiałam odstawić go ma dwie doby żeby zbić żółtaczkę – moje przeciwciała blokowały leczenie!!!
            I jak tu wierzyc że mleko matki jest tak dobroczynne dla dziecka?
            Należą ci sie gratulacje za odwagę w walce ze stereotypami.
            Pozdrawiam cię serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego.

            Kasia mama Oli (17.09.2002) i Tomka (21.12.2003)

            Znasz odpowiedź na pytanie: NIGDY nie chciałam karmić piersią!

            Dodaj komentarz

            Angina u dwulatka

            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

            Czytaj dalej →

            Mozarella w ciąży

            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

            Czytaj dalej →

            Ile kosztuje żłobek?

            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

            Czytaj dalej →

            Dziewczyny po cc – dreny

            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

            Czytaj dalej →

            Meskie imie miedzynarodowe.

            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

            Czytaj dalej →

            Wielotorbielowatość nerek

            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

            Czytaj dalej →

            Ruchome kolano

            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

            Czytaj dalej →
            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
            Logo
            Enable registration in settings - general