NIJAKA @..PROSZE O RADE

1. paszulka Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez Dagamara
   własnie wracam od lekarza… Nie odebrałam wyniku, bo po co..poszłam..i normanie szok przezyłam.
   Nie zapytał o wynik, ale zrobił USG juz normanie i mowi…ze widzi jaki jest wynik

   Być może wcześniej wykonana beta wyszłaby dodatnia a na tym etapie już było po wszystkim mimo, że na obrazie USG “coś” było widać.
   Tak widać miało być… acz mi zawsze przykro jak się podzieje tam w środku a potem się okazuje, że jednak nie teraz…. 🙁

   Odpowiedz
2. Anonim Dodane ponad rok temu,

   z beta jest tak, ze po poronieniu jeszcze wychodzi jakis czas pozytywnie.Kiedy ja robiłam byłam po 3 dniach “plamienia”, wiec jakby to była ciąza… Nie miałaby gdzie isc…i kiedy. Jak kiedys poroniłam to w 4dc miałam jeszcze ponad 400 na plusie, a na USG dawno nic nie było widac…A teraz widac a beta na zero….to jakies cuda….

   Odpowiedz
3. paszulka Dodane ponad rok temu,

   Jedne co mogło się stać to jednak w takim razie się lekarzowi przewidziało a za drugim razem był pewny, że nic tam nie ma.
   Ale to mimo wszystko chyba lepsza wersja, że ciąży nie było. 🙂
   No i mam nadzieję, że tak nijaka @ to przypadek a nie jakieś dolegliwości… będzie dobrze. 🙂

   Odpowiedz
4. natusia Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez Dagamara
   własnie wracam od lekarza… Nie odebrałam wyniku, bo po co..poszłam..i normanie szok przezyłam.
   Nie zapytał o wynik, ale zrobił USG juz normanie i mowi…ze widzi jaki jest wynik, ze widac juz lepiej na USG.. A ja mu na to, ze jest negatywny. Popatrzył z niedowierzaniem…
   Znowu na USG i prosi o kartke, ja mu, ze nie odebrałam, ze dzwoniłam tylko…wiec kazał mi czekac na korytarzu, ze pojdzie po analityczke i sie dowie co i jak…
   Analityczka juz pamietała, ze to ja dzwnoiłam i powiedziała, ze jest mniej niz 1, wiec powiedział, ze mam poczekac na rozwoj sytuacji i wpasc za tydzien w poniedziałek- tez wizyta bezpłatna.
   Był ze mna maz…sam był w szoku co sie dzieje, ale spotkałam kolezanke na korytarzu, ktora mowiła, ze to najlepszy na dzisiaj lekarz…Wiec coz..musze mu ufac…
   Moze to cysta, skoro widzi cos na USG a jest pewny, ze nie wiadac jakby to była miesiaczka….

   fajna przygoda…choc widze, ze maz troche przybity wynikiem….chyba jednak wolałby inny rozwoj sytuacji… Nie wiem nawet jak mam zaznaczac na wykresie, jak traktowac ten cykl, jako nowy, czy stary?!

   Daga a Ty myslisz, ze dobry lekarz pomylilby ciaze z czyms innym? mnie sie cos tu nie zgadza… albo jestes w ciazy i byla pomylka w badaniu albo on sie naprawde pomylil az tak i to mi sie w glowie nie miesci… a moze usg zepsute… niezla zagwostka….
   a wykres olej na razie dopoki sie nie wyjasni i zaznacz tylko plamienia – bo w koncu @ liczy sie gdy jest prawdziwe krwawienie…
   nie wiem za co trzymac kciuki w Twoim przypadku;) no i reakcja meza tez zaskakujaca, co?;)
   niezly numer. wiesz, to jest jak deus ex machina;)

   Odpowiedz
5. bambamek Dodane ponad rok temu,

   Dagmarko kochanie poukładaj sobie zycie na spokojnie zastanow sie co jest dla Ciiebie najwazniejsze. Potrzebna Ci cisza taka w serduszku i musisz zaczac byc szczesliwa.

   Odpowiedz
6. mala5-mi Dodane ponad rok temu,

   Dagmarko

   Odpowiedz
7. Anonim Dodane ponad rok temu,

   dzieki dziewczyny….
   W poniedziałek mam wizyte znowu u lekarza, zoaczymy czy maz zechce isc ze mna i co zaproponuje…Wczoraj sprawial wrazenie, ze jest bardzo doinformowany, bo pytal czy biore luteine… Nigdy nawet mu nie wspominalam, ze taki lek istnieje. Musial gdzies czytac…
   Kto by pomyslal, ze taka przygoda pokaze jego nowe oblicze?!Moze wlasnie po to bylo to wszystko, to taki znak od Boga, ze zle robimy…
   Zupelnie inna osoba…. Ale czy znowu nie na chwilke??
   Powiem wam, ze tak w duszy chcialabym, zeby poszedl ze mna do lekarza i powiedzial, ze chcemy sie starac, zeby nam pomogl… Np monitoring i pregnyl na poczatek, bo tego jeszcze nie mialam…tylko pytanie- czy ja tego chce, czy robie to z ciekawosci czy sie uda.??!!

   Odpowiedz
8. motylek Dodane ponad rok temu,

   Dagmarko to ni epowinno się tak skończyć. To nie sprawiedliwe, że musisz przez to przechodzić. Niestety wiem jak to jest jak się pracuje z dziećmi i młodzieżą i wiem i dlatego moje poprzednie ciąże zaczynałam od L4. Ale z tego wszystkiego może popłynie jedna pozytywna rzecz – zgoda z męzem. Bardzo Ci tego życzę, bo wtedy się uspokoisz i doczekasz się przyjścia na świat Waszego wspólnego maluszka. Może i on zrozumiał czym jest oczekiwanie na maleństwo – tylko szkoda że tak dramatycznej chwili.
   Przytulam Cię mocno i musi być dobrze.

   Odpowiedz
9. paszulka Dodane ponad rok temu,

   Dagamara… może Twój mąż podczytuje forum?? 🙂

   Odpowiedz
10. kaja26 Dodane ponad rok temu,

    Dagi może potrzebujecie poważnie porozmawiać, to że on był z Tobą u lekarza, poczytał wskazuje że chyba chciał by aby jednak pojawiło się rodzeństwo Damianka, ale może zamyka się na to bo nie chce tych cierpień, tego liczenia i tego całego zamieszania…..może to właśnie niepłodnosć niszczy Wasz związek i albo ją zaakceptujecie albo podejmiecie z nią walkę, wóz albo przewóz, ale razem…..
    trzymam kciuki

    Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2

Znasz odpowiedź na pytanie: NIJAKA @..PROSZE O RADE