A u nas ciagle jakies zmartwienia… Jak tak dalej pojdzie to depresja murowana. Caly dzien dzisiaj rycze…
Tym razem o Klarze…
Klara urodzila sie duza z waga 4975g. W piatek stuknie nam miesiac, a ona jeszcze nie odzyskala wagi urodzeniowej. Dzisiaj wazyla 4930g. Przez ostatni tydzien przybrala 30g. Wczesniej po 120 g i 20g na tydzien, wiec naprawde niewiele…
Od poczatku byly problemy ze ssaniem. Nie bylo odruchu ssania, ale pozniej jakos zalapala, o co w tym chodzi i teraz juz potrafi ssac. Nie wiem jednak, na ile efektywnie.
W drugim tygodniu pojawily sie kolki. Zaczelismy stosowac kropelki Minifoam (jedyny lek na kolki w Szwecji) i na poczatku byla poprawa. Teraz jest znowu zle, ale ja nie wiem czy to aby na pewno jest dalej kolka. Klara co wieczor o stalej porze odmawia jedzenia. Niby jest glodna i szuka piersi, ale gdy przystawiam ja do piersi pociagnie dwa razy i krzyczy jak oparzona. Slyszy sie tez bulgoty w brzuszku. Nie mam jednak charakterystycznego prezenia i podciagania nozek i jak tylko odstawi sie ja od piersi bardzo szybko sie uspokaja i czesto zasypia. Nie jest to wiec ryk non stop. Amelia byla kolkowa, wiec wiem jak to jest. Jezeli nie kolka, to co to jest? Taki stan niejedzenia moze trwac i 5 godzin (mniej wiecej miedzy 19 i 24). W nocy i w ciagu dnia generalnie nie ma problemu, ssie spokojnie bez zadnego placzu. Czasami zdaza sie tez przedpoludniem. Nie jest to problem braku pokarmu. Przy takich wieczornych probach karmienia wszystko dookola jest w mleku. Klara zaciaga i puszcza piers, wiec mleko zalewa wszystko dookola. Gdyby brakowalo pokarmu, to chyba by tak nie bylo?
Probowalam sciagac i dawac z butelki, ale ja jestem z tych, co maja awersje do laktatora i sciaganie jest dla mnie meczarnia. Jestem w stanie w mekach uciagnac 150 ml. Klara wypijala bez problemu ok. 100 ml. Probowalam 3 razy.
Klara w nocy bardzo dobrze spi. Musze nastawiac budzik, zeby ja budzic na karmienia. Karmie okolo polnocy, ok. 3 i 6 rano. Trudno jest ja wybudzic i najczesciej bardzo szybko zasypia, wiec podejrzewam, ze te nocne karmienia sa malo efektywne. Rozbieram ja praktycznie do pampersa i masuje przy karmieniu dlonie i stopy (to rada tutejszej poloznej).
W przychodni mnie stresuja tym niskim przyrostem wagi, ale nie sa w stanie nic mi pomoc (o szwedzkiej sluzbie zdrowia duzo by pisac…). Nie trzymam przy karmieniu jakiejs specjalnej diety, bo takowej sie tutaj nie zaleca. Po prostu staram sie jesc rozsadnie, nie przyprawiam za duzo i pewnych potraw unikam. Do wczoraj jadlam produkty mleczne, ale postanowilam je odstawic. Dlaczego wlasciwie zaleca sie niejedzenie produktow mlecznych przy karmieniu? Chodzi o wykluczenie laktozy czy bialka krowiego?? Jedno i drugi mi do konca nie pasuje, albo jestem niedouczona… Wyklucznie laktozy krowiej nie wyeliminuje przeciez laktozy z mojego mleka, nieprawdaz? Jezeli chodzi o bialko, to czy Klara nie powinna miec jakiejs wysypki, gdyby byla na nie uczolona?
Amelie karmilam przez 10 miesiacy. 5 miesiacy tylko piers. Byly przysrosty wagi i o 500g na tydzien…
Jest ktos w stanie cos mi poradzic?
Za rady typu: “Przestaw ja na butle, to nie tragedia” jednak dziekuje…
Bożka, Amelia i Klara
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Niski przyrost wagi i kolka
Re: Niski przyrost wagi i kolka
Bozena, ja mieszalam nutramigen z moim mlkiem – pierwsze karmienie jedna miarka, w drugim kamrieniu dwie miarki, trzecie pol na pol, wieczorem juz odrobina mojego mleka w nutramigenie byla, w nocy juz jadla sam nutramigen – w drugiej dobie juz czysty nutramigen i doleglowisci jak reka odjal przeszly…
Moze jednak sie myle.
marcowe szpileczki
Re: Niski przyrost wagi i kolka
tzn. rozpuszczac jedna miarke w moim mleku czy rozpuszczac w wodzie i dolewac do mojego mleka?
Bożka, Amelia i Klara
Re: Niski przyrost wagi i kolka
w wodzie rozpuszczac.
Młoda wogóle nie chciała tknac nutramigenu ale tez chyba byla starsza od Klary i musialam robic 30ml nutramigenu do 100ml mleka a ona wypijala na raz 60ml tylko. potem 60ml nutramigenu na 80 ml mleka
potem 60ml nutramigenu na 60ml mleka itd.
marcowe szpileczki
Re: Niski przyrost wagi i kolka
Bozena jak Klara?
napisz cos prosze.
marcowe szpileczki
Re: Niski przyrost wagi i kolka
Boje sie cokolwiek napisac, bo nie wiem, czy jeszcze nie za wczesnie na radosc. Mamy sie dobrze, zarowno Klara fizycznie, jak i ja psychicznie. Obiecuje napisac po wazeniu w piatek.
Bożka, Amelia i Klara
Re: Niski przyrost wagi i kolka
tak, u nas jest i to i to 🙁 czytam Twoją wymianę postów ze szpilki i kibicuje Ci gorąco..wiem przez co przechodzisz bo ja płakałam przy każdym karmieniu razem z Filipem. On się darł i mnie drapał po paru łykach a ja przez godzinę próbowałam go namówić do jedzenia i nikt w szpitalu nie wpadł nawet na to, że jego może coś boleć. Wszyscy mówili, że jest leniwy i że musze go zmuszać.. Nawet wiązały mu ręcę w szpitalu i całego jego żeby się nie rzucał a on wtedy się darł i wymiotował. Do tego wzbudzali ze mnie straszne poczucie winy, że nie chcę w takiej sytuacji karmić piersią i że jestem złą matką przez to a to bolało 🙁 koniec końców tak jak pisze szpilki, już od podania NANa Filip się zmienił a jak przeszliśmy na Nutramigen to okazało się, że mam anioła a nie wrzaskunka 🙂
kupa waży sporo, bo jak Filip nie robił przez 4 dni to ważył prawie 100g więcej :-))
trzymam ciągle kciuki!
Re: Niski przyrost wagi i kolka
Niedziela:
Beznadzieja siegnela dna. Klara od dwoch dni krzyczy, nie mozna jej uspokoic. Pojawiaja sie wymioty i smierdzace kupy. Rezygnuje z karmienia piersia i zaczynamy podawanie nutramigenu.
Poniedzialek
Zdesperowana postanawiam dostac sie do jakiegos lekarza. Po kilku telefonach udaje sie, mamy stawic sie do szpitala na pediatrie. Waza Klare i zakladaja jej woreczek na badanie moczu. Jest maly spadek wagi i mamy dokladnie wage urodzeniowa 4975g. Czekamy na lekarza. Klara ciagle strasznie placze. Ja rano skolowana spakowalam butelke i nutramigen do torby, ale zapomnialam calej torby… Decyduje sie pokarmic Klare piersia. Klara pieknie ssie, zadnych krzykow i innych atrakcji. Na nasze karmienie przychodza dwie lekarki, kaze zwazyc Klare po karmieniu i przyjsc do gabinetu. Przybywa jej 20g! Rozne badania nic nie wykazuja. Lekarki przekonuja mnie, ze to nie jest nietolerancja laktozy. Gdyby to byla nietolerancja, Klara powinna wymiotowac i robic zielone wodniste kupy od poczatku, szczegolnie, ze byla dokarmiana mieszanka. Poza tym krzyki przy karmieniu byly glownie wieczorem, wiec to tez jest dziwne. Ich diagnoza: ostatnie atrakcje byly spowodowane infekcja wirusowa, bo takowa byla w domu + wyjatkowo wredna kolka. Mam wyluzowac i najlepiej dalej karmic piersia. Zatrzymuja nas w szpitalu na caly dzien. Sielanka: Klara je i spi. Wieczorem Klara kolkuje, ale da sie przezyc. Nosze ja w szalu mocno przytulona do siebie i kolysze. Wycisza sie i nawet zaczyna w polsnie ciagnac piers. Tak jest caly tydzien. Ogromna poprawa. Dzisiaj wazenie. Wynik sredni: od poniedzialku przybywa 85g.
Pielegnirka pociesza, ze potrzeba troche czasu zanim Klara dojdzie do siebie. Mam nadzieje, ze teraz bedzie juz tylko lepiej.
Bożka, Amelia i Klara
Re: Niski przyrost wagi i kolka
Super 🙂
Czyli wirus dziecko meczyl 🙂
Obuy tak dalej 😉
I szczescie, z e Wam oszczedzilo netolerancji laktozy 😉
Pewnie z okazji wirusa przejsciowa sie pokazala.
marcowe szpileczki
Re: Niski przyrost wagi i kolka
O matko wredne wirusisko, dziecko tak wymordować i matkę wymęczyć
Mam nadzieję, że to co zle już za Wami
Wszystkiego dobrego
Anai
Znasz odpowiedź na pytanie: Niski przyrost wagi i kolka