w oko od synka. A dokładnie dostałam plastikową łopatką w oko od syna, gdy ten wymachiwał zabawką, a ja się akurat nachyliłam ( nie zrobił tego celowo), Zła jestem, w tygodniu zawsze chodzimy na długie spacery, spotykam się z koleżankami, ogólnie duzo przebywamy poza domem, a teraz nie wiem czy odważę sie wyjść, oko mam podpuchnięte i naczynko mi pękło na gałce, nie ciekawie to wygląda, nie wiem czy makijaż pomoże, a na dodatek pojutrze idę do lekarza na wizytę umówioną miesiąc temu. Mąż nabija się ze mnie, niby pociesza,że nie jest tak źle. Złośliwiec jeden.
Ale mam pecha, buuuu
Czy Wam dziewczyny też zdarzają się oberwać od swojej pociechy?
Michałek ur.15.01.2003
9 odpowiedzi na pytanie: no i dostało mi się…
Re: no i dostało mi się…
Ja kiedyś oberwałam od synka solidnym kawałkiem drewna opałowego, aż mi gwiazdki stanęły w oczach.
pozdrawiam, mam nadzieję że opuchizna szybko zejdzie
Ela, Piotruś 14.03.05, Maciek 7 lat
Re: no i dostało mi się…
Notorycznie! Az sie boje pomyslec, co bedzie, jak podrosnie! Bo ma w koncu dopiero 9,5 m-ca! Oberwalam butla z mlekiem, drewnianymi klockami, ciezkimi zabawkami z plastyku dostaje non-stop. Poza tym Adas ciagnie za wlosy i kopie mnie namietnie w brzuch przy ubieraniu. A przy tym ismiech od ucha do ucha….
Re: no i dostało mi się…
– regularne kopanie w brzuch
– 2 razy mi odwinęła prosto w oko
– ciągnięcie za włosy
– szczypanie
Juleczka (Puchatek) 12.12.04
Re: no i dostało mi się…
oj te nasze dzieci. Najgorzej, że teraz jestem ofiarą dowcipów typu. “Co zupa była za słona?” Wyglądam nieciekawie, ale zaczynam do tego podchodzić z humorem. Przypomniało mi sie takie oto zdarzenie które pamietam z przed lat. Cała rodzina wybrała się na zimą kulig, kilkanaście osób, grupka dzieci. Kulig z prawdziwego zdarzenia, las, zaspy śnieżne, koń ciągnie wielkie sanie, nagle sanie przewracają się wszyscy leżymy w śniegu, wszyscy śmieją się tylko nie wujek który w trakcie upadku dostał czyimś łokciem w oko, od razu zrobiło mu się wielka śliwa. Biedny wujek, ból oka nie taki straszny, ale ile musiał tłumaczy się znajomym co naprawdę stało się, nikt mu nie wierzył, że ta śliwa pod okiem jest pamiątką z kuligu, wszyscy myśleli, że to dzieło jego żony ( ciocia ma trudny charakter, ma męża pod pantoflem).
Moje oko na szczęście powoli dochodzi do siebie, juz tak nie boli, okładziki robią swoje.
Czy mogę w swojej sytuacji domagac się specjalnych względów w domu?W końcu jestem kontuzjowana, nie powinnam przemęczać się hihi 😉
Pozdrawiam
Michałek ur.15.01.2003
Re: no i dostało mi się…
No jasne ze obrywam od mojego maluszka
Jak bedzie słoneczko to mozesz włozyć ciemne okularki a jak nie bedzie to też
Re: no i dostało mi się…
lepiej przyznaj się że zupa była za słona a nie zwalaj na dziecko ;-))
oczywiście że obrywam cały czas zwłaszcza w nos podczas wspólnych wygłupów, kiedyś mi go złamie
Izka i Zuzia 3 latka 🙂
Re: no i dostało mi się…
No….dwa razy w nos…..tak na samej górze…raz smoczkiem (łzy mi w oczach stanęły). Drugi raz – jakieś 2 tygodnie temu kluczem do samochodu – z radości – cieszył się, machał rączkami i mnie zdzielił… Ale bolało…myślałam że mi kość złamał
hihi w pierwszym odruchu zanim człowiek się zorientuje co się stało, ma ochotę oddać
Pozdrawiam
Gosia
Re: no i dostało mi się…
Emilka do tej pory regularnie jezdzi mi po nogach samochodzikiem Za to jak byla malutka i spala z nami to miała nawyk wciskania sie we mnie w nocy – nawyk przesłodki ale niestety tak mi swidrowala paluszkami stopek po udach i brzuchu ze mialam mnostwo takich malutkich siniaczkow Poza tym od niepamietnych czasow mnie szczypala – na szczescie to juz przeszlosc – uffff
Poloz sobie na oko saszetke herbaty po zapazaniu – moze Ci to chociaz troche pomoze. Jest tez taki krem arnikowy na since i stluczenia (czy zel – juz nie pamietam – zapytaj w aptece) – to tez powinno pomoc.
pozdrawiam
Ula – mama Emilki (23 m.)
Re: no i dostało mi się…
dzięki za odpowiedź i poradę. Już mi trochę zeszło, nie jest tak źle jak myślałam, gorsza jest czerwona plamka na gałce ocznej, nie wiem jak długo będzie to schodziło. Ja od jakiegoś czasu staram się nie spać z Misiem, bo po takiej nocy jestem cała połamana, wszystkie kości mnie bolą. Jak mój synek rozwali się przez sen na całe łożko, to większość nocy ja śpię w jednej pozycji.
A co do oka, to już herbatkę przykładałam, troche pomoglo, no i musze zaopatrzyc się w lek z arniką na siniaczki, przyda się na pewno.
Pozdrawiam
Michałek ur.15.01.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: no i dostało mi się…