Kochane dziewczynki!
Dzis rano zrobilam tescik (30 dc) i… nic z tego, wynik negatywny, tylko jedna okropna krecha. Jak ja nie lubie tych testow, wrecz sie ich boje, boje sie rozczarowania. Brzuszek mnie boli od paru dni wiec juz niedlugo pewnie przyjdzie @. Na domiar zlego moj maz przyjezdza dopiero w kwietniu i to na tydzien (gora dwa), bo jest w Anglii. Smutno mi, ze nie wyszlo tym razem. Poki co dobrze przygotuje sie na powrot meza, pomierze temperaturki, odwiedze kilka razy mojego gina. Pełna para zajme sie pisaniem mojej pracy magosterskiej, bo czerwcu obrona, a w lipcu wyjazd na co najmniej 2 lata do meza. Pewnie dopiero wtedy zaczniemy konkretne starania.
Tak bardzo chcialabym poczuc to co czuja wszystkie dziewczyny, gdy ujrza dwie przepiekne kreseczki. To musi byc cudowne uczucie.
Usciski.
Becius(2 cykl staran)
4 odpowiedzi na pytanie: No i nic z tego…
Re: No i nic z tego…
Nie martw sie napewno ujrzysz swoje 2 upragnione kreseczki.
A ilu dniowe masz cykle??
Re: No i nic z tego…
Wiesz, moje cykle (zanim zaczelam przyjmowac tablletki antykoncepcyjne) byly bardzo nieregularne. Srednio byly to cykle 35 dniowe. Jednak od ostatniego przytulanka z mezusiem minal ponad tydzien, wiec tescik chyba juz powinien cos wykryc. No nic trudno, trzeba starac sie dalej…
Pozdrawiam serdecznie.
Becius (2 cykl staran)
Re: No i nic z tego…
Becius często zdarzało się że dziewczyny miały negatywne testy a jak powtórzyły test za 4-5 dni to wyszedł pozytywnie. Poczekaj jeszcze do terminu @ a jeśli się nie pojawi (czego Ci życzę) to powtórz teścik.
Wiem co się czuje widząc tą ochydą I krechę 🙁 Przeżyłam to w grudniu 🙁
Powodzenia 🙂
21 cykl starań [Zobacz stronę]
Re: No i nic z tego…
Nie martw się, na pewno już nie długo ujrzysz upragnione 2 kreseczki
A co do tych testów, to ja mam tak samo. Po prostu panicznie się ich boję, a raczej tego wstrętnego rozczarowania gdy się zobaczy jedną, smotną kreseczkę.
Swoją drogą o ile łatwiej byłoby znosić niepowodzenia gdybyśmy już kilka dni po ovu wiedziały jaki jest rezultat starań, a tak musimy czekać 2 tygodnie pełne nadzieji, dopatrując się znaków i na różne sposoby interpretując wszelkie objawy. Echhhh taki już nasz los…..
Pozdrowionka i nosek do góry
Kasia
Znasz odpowiedź na pytanie: No i nic z tego…