Wczoraj pisalam o moich dziwnych objawach. No i wiem jaka byla przyczyna. Nadeszla niestety dzisiaj z samego ranka idealnie w terminie wstretna miesiaczka !!!
To dopiero w sumie pierwszy powazny miesiac staran, w ostatnim staralismy sie dopiero od 17 dnia cyklu, wiec szanse byly male, ale i tak zal straszny mi serce sciska.
Ale nie poddaje sie, w sumie to tez pierwszy dzien nowego cyklu i nowe nadzieje.
Buziaki dla wszystkich starajacych sie
11 odpowiedzi na pytanie: No i stalo sie :(
Re: No i stalo sie 🙁
Mi też jest żle zawsze 1 dnia nowego cyklu, po prostu jest mi wtedy smutno, że znowu się nie udało. Ale potem czas jakoś tak szybko mija – zaczynają się płodne dni i nadzieja znowu wraca. Ja staram się od sierpnia 2003 ale tak “konkretnie” od listopada – teraz jestem akurat w okresie oczekiwania – może się udało.
Pozdrawiam
matylda
Re: No i stalo sie 🙁
Pozdrawiam i trzymam kciuki za to, ze fasolka zamieszkala juz w Tobie na cale 40 szczesliwych tygodni.
Re: No i stalo sie 🙁
Ewcia,
Tak mi przykro. Niech pocieszeniem będzie, że jeszcze krótko się staracie. Wiem co przeżywasz bo mnie też jeszcze @ nie ominęła do tej pory ale bądź silna. Na pewno się uda w tym cyklu!!!
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
Re: No i stalo sie 🙁
Marti,
Po raz kolejny dzieki za slowa otuchy. Jak sie logicznie nad tym zastanawiam, to wiem, ze to jeszcze krotko…Ale jak sie pojawia ten dzien to niestety jest troszke smutno.
Trzymam kciuki, zeby Tobie sie udalo w tym cyklu, no i dzieki za zyczenia dla mnie.
Pozdrawiam,
Ewa
Re: No i stalo sie 🙁
Ewuś, wiem że jest Ci smutno, ale tak jak napisałaś nowy cykl, nowe możliwości. Życzę Ci aby to był ostatni miesiąc na tym schodku forum, a w lutym czmychaj na oczekujące 🙂
[Zobacz stronę]
Re: No i stalo sie 🙁
Dzieki i tez Cji zycze szybciutkiego zafasolkowania.
Re: No i stalo sie 🙁
Ewuńka, nie poddawaj się… pierwszy cykl… to rzadko komu się udaje… następnym razem na pewno będzie lepiej… główka do góry…
ami7
[Zobacz stronę]
Re: No i stalo sie 🙁
Tez tak sobie wlasnie mowie, wiem, ze tym razem bedzie dobrze i Wam wszystkim tego tez zycze, jestescie super!
Re: No i stalo sie 🙁
Ja też strasznie przeżyłam ten pierwszy raz niepowodzeń. Dla mnie to była najgorsza wiadomość jakiej mogłam się spodziewać.
Zbieraj się szybko, wkładaj usmiech na buźke i za parę dni marsz do roboty 🙂
Nie smutaskować mi się tu 🙂
Ania
Re: No i stalo sie 🙁
Kochana, głowa do góry!
Wiem, co czujesz… Nie możesz się tym martwić!
Re: No i stalo sie 🙁
Wiem co czujesz, ja mam za sobą też pierwszy nieudany, al e wkrótce podejmujemy nowe próby. Chyba trochę za wysoko mierzyłam myśląc że znów sie uda za pierwszym strzałam – w pierwszej ciąży tak było. No ale życie uczy pokory i nastawiam sie pozytywnie. Powodzenia
Znasz odpowiedź na pytanie: No i stalo sie :(