Kasia była dzieckiem alergicznym, anemicznym – krótko mówiąc ryczącym 20 godz. na dobę. Ja po 20-godzinnym porodzie i 3 zapaleniach piersi miałam depresję poporodową. W zasadzie z pierwszych 3 naszych wspólnych tygodni niewiele pamiętam. Potem bywało lepiej, ale przespane przez Kasię noce (a panna zaraz kończy 2 lata) mogę policzyć na palcach u rąk. Dziecię przestało jeść w nocy jakieś 2 miesiące temu. Wprawdzie i tak każdej nocy organizowana była przeprowadzka z jej łóżeczka do mojego, no ale przynajmniej karmienie odpadało. Powoli zaczynałam się cieszyć w miarę normalnymi nocami. Ale już przestałam. Bo Kasia od 1,5 miesiąca jest “dorosła” i sika tylko do sedesu. Jestem z niej bardzo dumna, ale to gwałtowne “wydoroślenie” sprawiło, że teraz wstaję w nocy dwa razy, żeby pannę wysadzić na sedes. No a potem chce się jej pić. I wcale się nie dziwię, bo jak ja sobie posiusiam w nocy, to też mnie suszy. Dziś pojawiła się przede mną wizja niemalże jak z horroru: NIE PRZEŚPIĘ SPOKOJNEJ NOCY PRZEZ KOLEJNYCH PARĘ LAT. A tak poważnie – jestem już wykończona tym niespaniem.
DziuniaP+Kasia14.02.03
10 odpowiedzi na pytanie: No to se pospałam… :-(
Re: No to se pospałam… 🙁
🙂
To Twoja córa już prawie dorosła, jeszcze 16 lat nieprzespanych nocy i pójdzie na swoje….
Ale wierzę że dasz radę, jak my wszystkie.
Basia i Jagódka 28.06.2003
Re: No to se pospałam… 🙁
witaj siostro w bólu całkiem niedawno też uświadomiłam sobie, że zanim prześpię spokojnie całą noc to trochę czasu jeszcze upłynie… i wcale mnie ta perspektywa nie cieszy.
Paula i Borys 1,5roku
Re: No to se pospałam… 🙁
ja tez nie spie po nocach.. Noz coz..taki zywot matki widocznie..:).
claudia..ur.29maja2003;)))
Re: No to se pospałam… 🙁
kiedys mowilam ze wyspie sie na emeryturze ;)… teraz mam watpliwosci czy nawet wtedy bede miec czas zeby pospac, moze bede bawic wnuki tak jak moja mama, ktora tez pospac nie moze bo o 7 rano robie jej pobudke do Jasia
Ewa i 1,5 roczny Jaś
Re: No to se pospałam… 🙁
Mój mąż sugeruje Kasi, żeby już “poszła na swoje”, a przynajmniej zaczęła na siebie zarabiać
DziuniaP+Kasia14.02.03
Re: No to se pospałam… 🙁
Wiesz, ale na emeryturze to juz się często cierpi na bezsenność i znowu nici z wyspania
Mati 28.01.04? 20.04.05
Re: No to se pospałam… 🙁
U mnie to samo – dośpię jak Iza zda maturę!:)
Monika i Iza 19 miesięcy
Re: No to se pospałam… 🙁
;-(
pamiętam – kiedy byłam w ciązy – teściowa powtarzała – “śpij, spij, jak będziesz miała dziecko to juz NIGDY się porządnie nie wyspisz”…..
bo nawet kiedy dziecie ma latek nascie i gdzies imprezuje to sie człowiek martwi zamiast spac
pozdrawiam
Ola z Natalią- 2.06.2003
Re: No to se pospałam… 🙁
Nie, no nie będzie tak źle
Śpi w pieluszce? Wyposaż ją w pieluchomajtki. Unikniecie tych manewrów z rzepami. Do tego nie pajacyk do spania tylko piżamka, żeby sama mogla “się obsłużyć”. Albo tak narazie będzie chciała sikać w nocy albo sama już nasika do nocnika… Albo poprostu Ty się przyzwyczaisz do nocnych pobudek. Moja Ola już kilka takich akcji miała. Mam nadzieję, że mnie to ominie… chociaż zaczynam w to wątpić…
Miłych snów
Ola (06.01.2003)
Re: No to se pospałam… 🙁
O pieluchomajtkach muszę pomyśleć, chociaż póki co szkoda mi kasy, bo mamy zapas pampersów. A piżamki już zakupione i młoda dama śpi tylko w nich. Gdyby przesypiała całe noce w swoim łóżeczku, włożyłabym jej podkładkę (mam taką dwustronną: frotka- guma), ale skoro cały czas wędruje po łóżkach – pomysł odpada. Fajne macie zdjątko w podpisie.
DziuniaP+Kasia14.02.03
Znasz odpowiedź na pytanie: No to se pospałam… :-(