Właśnie dotarło do mnie, co mi się dziś śniło…
miałam drugie dziecko, wcześniaka – ale sen nie był tragiczny, dziecko nosiłam na rękach, wygladało na dobrze odżywione 😉
jestem chora, sen mam urywany, sny są strzępkami, nie jakąś logiczną całością
__
Najlepsze
Otóż w tym snie wczesniaka nie moglam karmić piersią, musiałam z tym zaczekać, aż podrosnie
a póki co, karmić go miałam… zupkami, chlebem…
na pierś miał jeszcze poczekać hihi
rewolucyjne metody odżywiania wczesniaków? może opatentować? 😉
a sen trafił mi się akurat, kiedy doszłam do wniosku, że na dziecko będę musiałą długo poczekać 🙁
8 odpowiedzi na pytanie: No więc śniło mi się…
Re: No więc śniło mi się…
A z tym czekaniem to różnie bywa hihihihi
Ela i Adaś 16.08.2003
Re: No więc śniło mi się…
Lea nie czekaj na drugie zbyt długo
bo masz już patent na odżywianie – czas wypróbować
Re: No więc śniło mi się…
heheh a może to swego wnuka będziesz Leo tak karmiła?:) patrz wątek o teściowych:)
Aba i Jaś (04.11.03)
Re: No więc śniło mi się…
Lea, wracaj szybko do zdrowia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pozdrawiam
Ola z Natalią- 2czerwca2003
Re: No więc śniło mi się…
wg sennika “onetowskiego” jak śni się noworodek oznacza to szczęście w rodzinie:)
PZDR!
Agnieszka i Michałek
Re: No więc śniło mi się…
A dziękuję, ze mi tamten watek poleciłaś – własnie przeczytałam, szok 😉
Re: No więc śniło mi się…
Dziękuję 🙂 Teraz to ja już powoli wychodze na prostą, już jest znacznie lepiej 🙂
Re: No więc śniło mi się…
oj Lea… chyba miałaś jakąś burzę myślową przed zaśnięciem… a przecież forum dawkujesz sobie ostatnio niewiele???
Smutny wniosek 🙁 Buziaki!
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Znasz odpowiedź na pytanie: No więc śniło mi się…