nocne lądowanie na dywanie

Tak właśnie skończyła się dzisiejsz noc… Najpierw były problemy z mleczkiem, bo raz woda była za gorąca, potem zasnęłam i zrobiła się za zimna, a Zuzka tak się już kręciła, że po prostu przeturlała się i łup na ziemię…
Oczywiście wszystko to moja wina, bo mąż wiele razy mi powtarzał, że Zuzia powinna spać w środku, między nami tylko zapomniał o jednej rzeczy, że on wcale nie ma wyczucia i czasami ją przyciśnie lub nakryje całą kołdrą…
No ale chyba to lepsze niż lądowanie na ziemi… Mam nadzieje, że nic wielkiego się nie stało, płąkał tylko chwilkę a potem słodko zasnęła. Teraz dzwoniła mama, że ma kaszelek i ja nie wiem, czy to od płaczu, czy tego upadku. W ogóle to nic juz nie wiem, mam doła giganta i tylko bym usiadła w kącie i wyła.
Pozdrawiam

Gosia i Zuzia ur. 26.04.2003

11 odpowiedzi na pytanie: nocne lądowanie na dywanie

  1. Re: nocne lądowanie na dywanie

    Biedactwa… i Zuzka i Ty

    Mam nadzieję, że nic jej nie będzie.
    Ja co dzień rano boję się, że będąc w łazience usłyszę płacz Wiktorii po spadnięciu z naszego łóżka.
    U nas jest tak, że nad ranem biorę Niunię do naszego łóżka, po czym ja wstaję (do pracy), a ona śpi jeszcze pół h z tatusiem. tatuś ma przykaz by czuwać nad małą aby nie spadła, ale…mężczyźni rzeczywiście mają małe wyczucie.

    Rany, mam nadzieję że nie przeżyję nigdy tego co Ty dzisiaj…

    Pozdrawiam


    Iza i Wiktoria (05.04.03r)

    • Re: nocne lądowanie na dywanie

      spokojnie, nic się nie stało!!! małej nic nie będzie, przecież to nie pierwszy upadek w jej życiu, a napewno nie ostatni!!!
      Julka też nam kiedyś spadła z kanapy, na panele(wyszła przy głowie, po poduszkach) przestraszyła się tylko, chwilę popłakała i dalej spała. guzy, które teraz sobie nabija przy chodzeniu są dużo poważniejsze.
      nie martw się, napewno sprawdziłaś, że nic sobie nie zrobiła, nie złamała itp. a kaszelek zawsze może się zdarzyć, ale raczej nie od upadku.

      • Re: nocne lądowanie na dywanie

        nie martw się, na pewno nic jej nie bedzie!
        moja Natalka też zaliczyła taki upadek z łóżka kiedy spaliśmy… od tamtego czasu śpię od ściany i kiedy zabieram małą z łózeczka w nocy to własnie ją tam kładę, spanie między dwojgiem rodziców jest bezpieczne kiedy ma się naprawdę duze łóżko
        będzie dobrze!

        Ola z Natalią- 2.06.2003

        • Re: nocne lądowanie na dywanie

          Nie martw się na pewno nic Twojej córci nie będzie.

          • Re: nocne lądowanie na dywanie

            najlepiej jak mala spi z boku, dosunac jej lozeczko do waszego wtedy ci nie spadnie.

            • Re: nocne lądowanie na dywanie

              Daj spokoj Nie denerwuj sie,doly pojawiaja sie i znikaja,co jakis czas trzeba takiego przejsc i tyle Moj maly tez mi raz spadl z lezaczka bylam przerazona ale nic sie nie stalo.Z malenka na pewno wszystko w porzadku,nie martw sie

              Monia i Tymonek (08.08.03)

              • Re: nocne lądowanie na dywanie

                Nie zdążyłam przeczytać co dziewczyny Ci napisały- ale z własnego doświadczenia wiem jak się czujesz -niestety- mój Bartoszek lądował na ziemię w grudniu- miał 7 miesięcy- na domiar złego spali u nas teściowie- w nocy długo się uczyłam bo następnego dnia miałam obronę mgr a on spał na dużym łóżku- przyszłam w nocy, położyłam siękoło niego i zasnęłam tak mocno że nie słyszałam jak się wiercił- a podobno stukał nóżką o łóżko ( teściowa mi mówiła że słyszała ale nie wchodzial do naszej sypialni) – nagle wielki krzyk mały spadł na podłogę- oj Boże jak ja płakałm razem z nim i ten okropny kac- i wzrok mężą i teściów- to było straszne – nie wiedziałam jak ja mu spojrze w oczy temu małemu człowieczkowi- na obronie nie mogłam myśleć o niczxym innym tylko w uszach miałm ten płacz nocny- na szczęscie nic złego się nie stało- ale to uczucie było straszne! Więc nie tylko Wam się przydarzył taki nie spodziewany lot- głowa do góry i ucałuj maleństwo od cioci i kolegi Bartoszka

                • Re: nocne lądowanie na dywanie

                  Dziekuję Ci bardzo za opdowiedź, zresztą dziękuję wszystkim dziewczynom za słowa pocieszenia. Wszystko jest już w porządku, nic złego sie nie stało… Na szczęście…
                  Pozdrawiam

                  Gosia i Zuzia ur. 26.04.2003

                  • Re: nocne lądowanie na dywanie

                    Nie martw się Seabastian jak miał pół roczku też upadł i bardzo się martwiłam. nic jej napewno nie będzie.

                    Aniaaa i Sebastianek- 11m (17.03.03)

                    • Re: nocne lądowanie na dywanie

                      Oj wspolczuje,wiem jak sie musicie czuc,ale glowa do gory!
                      Hubi spadl z tapczanu mojej mamie,jak by, u niej,moja mama ze lzami w oczach mi o tym powiedziala…. A Hubi humor jak zawsze i zadnego guza:)Dzieki Bogu:!
                      Ja bardzo sie balam ze Hubi spadnie nam z lozka i dlatego postanowilam uczyc go zasypiac w lozeczku.Hubi jak sie przebudzil w nocy to od razu zaczynam raczkowac na oslep:)

                      Nelly i Hubert ROCZEK!!!!!!!!

                      • Re: nocne lądowanie na dywanie

                        po takim upadku trzeba obserwowac zrenice, i czy dziecko nie jest senne..tylko ze skoro to bylo w nocy wiec samo przez sie zasnal..
                        ale warto poobserwowac..zwlaszca teraz,jak piszesz o tym kaszelku,,,
                        trzymam kciuki

                        Znasz odpowiedź na pytanie: nocne lądowanie na dywanie

                        Dodaj komentarz

                        Angina u dwulatka

                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                        Czytaj dalej →

                        Mozarella w ciąży

                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                        Czytaj dalej →

                        Ile kosztuje żłobek?

                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                        Czytaj dalej →

                        Dziewczyny po cc – dreny

                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                        Czytaj dalej →

                        Meskie imie miedzynarodowe.

                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                        Czytaj dalej →

                        Wielotorbielowatość nerek

                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                        Czytaj dalej →

                        Ruchome kolano

                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                        Czytaj dalej →
                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                        Logo
                        Enable registration in settings - general