Cześć :))
Ogólnie czuję się bardzo dobrze,ale co rano jestem wykończona, zamiast w nocy spać ja spaceruję do wc,bez przesady wczoraj wieczorem byłam 3 razy w odstępie co ok.10-15 mniut !!!! Jeszcze jak nie spię to nie ma tragedi ale w nocy budzę się średnio 6-7 razy !! budzę się w końcu o 4-5 rano poirytowana i chyba trochę zła, i tak już nie mogę usnąć.Jeszcze pracuję,więc wstaje na 7 do pracy !!! czy nie ma na parcie na pęcherz jakiegoś sposobu????
PS. Pracuję jeszcze tylko kilka dni,więc jeżeli nie ma na to jakiegoś cudownego środka,to przynajmniej będę odsypiała w dzień. Pozdrawiam,buziaczki dla wszystkich mamuś :))
Bąbelek
16 odpowiedzi na pytanie: nocne spacerki
Re: nocne spacerki
Chyba Cie nie pociesze…… Nie słyszałam o żadnym cudownym sposobie na tę “dolegliwość”. Obawiam się, ze musisz się do tego przyzwyczaić.
Co najwyżej mniej pić przed pójściem spać.
Ja już się zastanawiałam czy może by postawić sobie łóżko w WC, żeby za daleko w nocy nie chodzić
Pozdrawiam
lilianka
Re: nocne spacerki
Miałam tez taki “okres” w podobnym czasie jak ty – nieprzespanych nocy ale dość szybko i samoistnie minął czego i Tobie życzę 🙂
Re: nocne spacerki
Mam nadzieję że to minie, dobrze że napisałaś że Ci to przeszło,bo też zadawałam sobie pytanie czy to już tak będzie do końca?… o zgrozo !! ale mnie pocieszyłaś,mam nadzieję że mnie też przejdzie. Pozdrowionka:))
Bąbelek
Re: nocne spacerki
To minie na pewno. Tak chyba się dzieje bo rozszerza się macica i uciska na pęcherz. Ja też biegałam non stop. W końcu nawet się przyzwyczaiłam 🙂
Nie chcę martwić, ale mimo że przeszło to ostatnio wróciło (ale teraz jestem juz po terminie, to dlatego chyba, że brzuch się opuścił).
Generalnie minęło i całą późniejszą ciążę nie było z tym problemu, aż do teraz.
!
Aneta i Maleństwo
Re: nocne spacerki
Tymczasem mozesz to potraktowac jako trening przed nocnym wstawaniem do dziecka 🙂
kobin,Konciu i
Re: nocne spacerki
Skąd ja to znam 🙂 W książce czytałam, że w II trym. będzie lepiej i było przez pierwsze 2 tygodnie. Teraz jest tak samo jak w I, czyli częste bieganie do łazienki. Nie znalazłam na to sposobu, chyba trzeba się przyzwyczaić.
Pozdrawiam,
Re: nocne spacerki
Widze że nie tylko ja mam ten problem spacerków nocnych :-(( niedość że mam ogólnie problemy ze spaniem to jeszcze to.Jak tylko uda mi się zasnąć to zaraz musze wstac i tak ze cztery razy w nocy…czasem juz niemam siły no ale co zrobić.Ograniczałam picie ale niestety to akurat w moim przypadku nie zdało egzaminu :-((
licze na to ze kiedys mi to przejdzie i wreszcie przespię całą nocke…..chociaz jedną ;-)))
pozdrawiam
violes + kropka grudniowa
Re: nocne spacerki
Ależ to normalne. Myślałam, ze sie do tego przyzwyczaję, ale mija już 28 tydz. jak chodzę z brzyszkiem i DO TEGO NIE DA SIĘ PRZYZWYCZAIĆ.
Swoją drgą dla pewności może zrób badanie, czy nie masz infekcji dróg moczowych?
Daga i Kacperek 13.IX.04
Re: nocne spacerki
Nienawidzę nocnych spacerków, brrr!!! Wcześniej nie było tak źle, a teraz norma to 2-3 wstawania 🙂 I do tego walka z kotem, kto ma spać z moim mężem 🙂 (za nic nie chce spać w swoim legowisku i chowa się pod łóżko, żeby tylko zostać) To już niedługo – tak się pocieszam.
Ania
Re: nocne spacerki
Ja już Ci pisałam, że też ten sport uprawiam namiętnie
Ale to jest 1 góra 2 razy w nocy. Też bym sugerowała badanie moczu, czy jakiejś infekcji nie złapałaś.
Wyczytałam, że należy nie pić po godzinie 18, ale dla mnie to absurd, bo mnie normalnie suszy, do tego mnie alergia dopadła i mnie kaszel dusi i muszę czymś to gardziołko nawilżać. No i piję i łażę po nocy i nawet już się przyzwyczaiłam. Czasem to idę do łazienki na śpiąco i budzę się dopiero na miejscu. A do tego moje kochane maleństwo odkryło nowy sport – kopanie mamusi w pęcherz, wtedy to dopiero lecę do łazienki [wykrzyknik].
Ale jest dobrze. Każdą uciążliwość przyjmuję z uśmiechem na ustach, za długo czekałam na to dzieciątko, żeby teraz marudzić.
Pozdrawiam
Aga & baby
Re: nocne spacerki
No ja doszlam juz do takiej wprawy ze prawie sie nie budze wstajac w nocy do toalety i po powrocie momentalnie zasypiam spowrotem. Maz sie ze mnie smieje zebym uwazala bo kiedys wogole sie nie obudze i bedzie
Zuza + Opiłek 10.VII.2004
Re: nocne spacerki
Spie od sciany, więc za każdym razem musze sie solidnie rozbudzić, by zebrać wszystkie siły i przejść przez spiącego męża:) Teraz to juz go często budze, by pomógł mi sie podnieśc, hihi. jestem coraz bardziej okragła… A nocne spacery doprowazaja mnie do płaczu! Mały uwielbia kopac mnie w pęcherz i w ogóle chyba najbardziej lubi tam sobie przebywać:(
Re: nocne spacerki
Ja biegam przez całą ciążę do łazienki, traktuję to jako wstęp do późniejszego wstawania do maluszka. Głowa do góry szybko zleci.
Betsi i wyśniony chłopczyk 30.06.-1.07.04
Re: nocne spacerki
Ja wymyśliłam sobie że ostatni raz będe piła o 22, czyli 2h przed snem. Do wc idę przed samym położeniem się do łóżka nawet jak mi się nie chce / próbuje zrobić na zapas / Troszkę pomogło z tego powodu wstaję mniej ale przyzwyczajaj się teraz mam pobódkę o 2 czy 4 i zaczyna się kopanie. Dziś od 4 do 5:30 leżałam i patrzyłam w sufit bo nie dało się usnąc. Ale naszczęście jestem na zwolnieniu i potem spię do 10.
pzdr M+Dorianek 07-09-2004
Re: nocne spacerki
Dzięki,chyba też postaram sie robić na zapas no i troszkę mniej pić,chociaż to nie łatwe bo jak mam pragnienie to ciężko byłoby mi zabrać szklankę z sokiem 🙂 Cóż,przypadłość, z którą trzeba się raczej pogodzić. Pozdrawiam :))
Bąbelek
Re: nocne spacerki
Też śpię od ściany, a w nocy zsuwam się w dół łózka żeby z niego zejść, ale coś czuję, że niedługo zarządzę zamianę miejsc z mężem i to on wywędruje pod ścianę
I moje maleństwo też znalazło sobie worek treningowy w postaci pęcherza
Jakoś musimy to przetrwać
Pozdrawiam
Aga & baby
Znasz odpowiedź na pytanie: nocne spacerki