Ostatnio dużo o tym myślę, wypłynęło przypadkiem, Bruni pewnie będzie kojarzyć skąd 🙂
Czy uważacie się za nonkonformistów? I czy lepiej mieć do czynienia z konformistą czy z non?
Czy konformiści rzeczywiście są bezkrytyczni? I tylko ulegają wpływom?
Czy nonkonformizm nie stał się obecnie modą?
Ja myślę, że nonkonformiści, przynajmniej Ci, których znam, to jednostki kreatywne, odważne, ale też trudne we współżyciu, trudniej się z nimi porozumieć.
Ja sama na pewno nie jestem nonkorfomistą, często brak mi odwagi, by bronić swoich racji…. Choć walczę z tym, walczę 🙂
Zapraszam do dyskusji 🙂
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Nonkonformizm
E, to chyba normalna jestem 😉
Teraz tylko… jakoś nie zawsze wypada powiedzieć komuś, żeby spadał na drzewo.
No i jakoś się trochę w efekcie wyciszyłam. No, chyba, że mnie znowu jakaś Edysia zbulwersuje 😉
zgadzam się, nie róbmy. myślałam tylko o tchórzach, szepczących za plecami, ok?
poza tym bez choć odrobiny konformizmu żaden związek by pewnie nie przetrwał. nie jest on więc samym złem! sztuką jest żyć zgodnie ze sobą (nie udawać) i zgodnie z ludźmi w około (nie wchodzić w kłótnie i niesnaski). myślę, że idzie to połączyć!
🙂
Oj tak! ja rozróżniam- umiejętność pójścia na kompromis i posiadanie własnego zdania, własnej drogi- na którą inni mają wpływ znikomy ( to jest wg mnie nonkomformizm).
Kompromisy są potrzebne.
ciekawy ten podzial, ale mz. niepelny
mnie np. stanowczo blizej do nonkonformisty niz konformisty (chociaz nie okreslilabym sie w ogole jako 1 z tych typow), ale to “robienie jak uwazam” wcale nie jest latwe i nie wynika z tego, ze olewam, co na to inni
wrecz przeciwnie – czasami jak ide pod prad, czuje duzy stres czy dyskomfort, ale mimo to moje przekonania sa dla mnie wazniejsze niz uleganie tamtym slabosciom (i wiem, ze wtedy czulabym sie jeszcze gorzej)
z drugiej strony nie tyle konformizm co kompromis to cos, co sobie coraz bardziej cenie
mimo, ze bywa trudny do realizacji
i jeszcze, zeby kompletnie zamieszac zawieram mieszanke zbytniego non-konformizmu oraz (niekiedy) niedobory asertywnosci
bywa wiec i tak i tak, mimo ze na pierwszy rzut oka to raczej przeciwne cechy
nie róbmy 🙂
Majówko, zgadza się, nie pomyślałam o tej części nonkonformistów.
Nikt chyba nie twierdził, że zawsze jest łatwe; choć zaryzykowałabym stwierdzenie, że z wiekiem jest coraz łatwiejsze ; )
Bo z wiekiem własnie coraz częściej się olewa krytykantów wszelkiej maści 😀
W toku dyskusji ustaliłyśmy też, że nikt raczej nie jest monotonnie konformistyczny lub nie ; )
Asertywność to jednak chyba trochę temat z innej beczki.
Bo dotyczy sytuacji kiedy ktoś stawia nas w obliczu swoich oczekiwań,
a nonkonformizm objawia się niejako w odpowiedzi na zastane okoliczności a nie czyjeś oczekiwania?
Czasami człowiek po pracy chciałby po prostu wypocząć 😉
I słusznie 😉
Dzis -Boze Narodzenie – poszlismy na pozny sniadanio-lunch do bardzo wystawnej restauracji, chcielismy usiasc na zewnatrz – (jest uroczo polozone -na plazy wrod palm itp. – taka coroczna swiateczna nasza tradycja) A tu uslyszelismy ze robiac rezerwacje prosilismy o miejsce w srodku co bylo nie prawdo – bo o nic nie prosilismy – zapomnielismy zaznaczyc gdzie chcemy siedziec. Maz sie spytalczy moe jednak – ale niestety nie bylo to mozliwe. Powiedziala OK usiadzmy w srodku – nie chcialam zeby to zepsulo mi dzionek. Stolik byl w fatalnym miejscu -zaraz przy kuchni – moglam czuc wszelkie zapachy i odglosy… Oczywiscie Ray sie wkurzyl i stwierdzi ze nie bedzie tam siedzial i jeszcze raz poprosil o zmiane stolkia i znowu odp byla ta sama. No coz ja juz bylam gotowa usiasc i robic dobra mnine do zlej gry. O nie ale nie moj maz!!!! Stwierdzi ze nie bedzie siedzial w takim miejscu tylko dlatego ze jest z malym dzieckiem (ci z dziecmi zawsze dostaja najgorsze miejsca -gdzies w kacie zeby nie przeszkadzac innym). No i poszedl pogadac z menadzerem…. no i okazalo sie ze znalezli szybciutko stolik dla nas na plazy wsrod palam, nad blekinym oceanem:)
Moj maz powinien miec na pierwsze imie nonkonformizm:)
To sa te alety bycia nonkonformista. Sa tez niestety i negatywy, poki co nic mi sie przychodzi do glowy, ale dobrze mi z nim
Nie widzę w tym nic z nonkomformizmu- gdyby nie pasowałoby mi miejsce to oczywiste jest, że grzecznie poprosiłabym o zmianę;)))) grzecznie acz skutecznie;)
ps. a zachowanie obsługi to zwykłe chamstwo!!!
i normalne jest, że miałaś prawo domagać się innego traktowania.
Znasz odpowiedź na pytanie: Nonkonformizm