Nówka;-)))

Witam Was serdecznie. J
Jestem mężatką od 6,5 roku i od dwóch lat staramy się o maleństwo.
We wrześniu byłam 3 dni w szpitalu na badaniach – hsg, hormony, monitoring itp. Badania wyszły ok, ale nadal nici z naszych starań-:((
Postanowiłam do Was dołączyć, bo tak sobie myslę, że razem raźniej w staraniach;-))) Pozdrawiam.

12 odpowiedzi na pytanie: Nówka;-)))

  1. hello:) ja też śweżynka na tym forum! Razem zawsze raźniej:) ja sie staram dopiero od maja. Mam nadzieje, że razem lepiej przetrwamy to oczekiwanie i szybko zafasolinkujemy:)Pozdrawiam!!!!

    • Zamieszczone przez tysia
      Witam Was serdecznie. J
      Jestem mężatką od 6,5 roku i od dwóch lat staramy się o maleństwo.
      We wrześniu byłam 3 dni w szpitalu na badaniach – hsg, hormony, monitoring itp. Badania wyszły ok, ale nadal nici z naszych starań-:((
      Postanowiłam do Was dołączyć, bo tak sobie myslę, że razem raźniej w staraniach;-))) Pozdrawiam.

      witam cie moja droga… to jedziemy na tym samym wózku też 2 lata,a hsg w październiku i też ok… jak narazie dalej się staramy i nic… ale 2009 bedzie szczęśliwszy… więc trzymam kciuki!!!

      • Witaj Tysia.
        Życzę szybkiego zafasolkowania.
        A twój m miał jakieś badania? Skoro u ciebie w porządku to może przyczyna jest po stronie faceta?

        • Witaj Tysia !!!!! Staramy się z mężem o dzidziołka 4 lata ( z przerwami przez moje częste infekcje organizmu). Mam nadzieję, że szybko opuścisz to forum i będziesz na oczekujących.

          • Dziękuję za szybkie przywitanie mnie w Waszym gronie;-)))
            Olusiu26 mąż miał badania (długo oczywiście zwlekałam za nim dotarł do lekarza) i wyniki są w porządku.
            Nie będe ukrywać, tak jak Ty martyno222, że liczę w po cichu,iż w 2009 roku w końcu nastąpi ten cud i będziemy mogły przejść do oczekujących. Ach! to by dopiero była radocha. co ja mówię -mega radocha;-)))Czego oczywiście sobie i Wam życzę.

            • Zamieszczone przez tysia
              Dziękuję za szybkie przywitanie mnie w Waszym gronie;-)))
              Olusiu26 mąż miał badania (długo oczywiście zwlekałam za nim dotarł do lekarza) i wyniki są w porządku.
              Nie będe ukrywać, tak jak Ty martyno222, że liczę w po cichu,iż w 2009 roku w końcu nastąpi ten cud i będziemy mogły przejść do oczekujących. Ach! to by dopiero była radocha. co ja mówię -mega radocha;-)))Czego oczywiście sobie i Wam życzę.

              Cześć Tysia ja tez witam Cię serdecznie. Ja jestem mężatką od 9 lat. Staramy się od dwóch lat z przerwą po poronieniu. Obecnie od prawie roku. U nas tez wyniki badań moje i m wszystkie w porządku i nic. Podobnie licze na cud w 2009 roku.

              • Tysia – tu na brak dopingujących Ci w staraniach przychylnych osób narzekać nie możesz ;o) Witaj!

                Jestem po ślubie 5 rok, ale szybko jakoś zleciało… 🙂 Najpierw długo nie chcieliśmy mieć dziecka, bo nie było na to warunków, a jak się w końcu zdecydowaliśmy to jakoś nam nie wychodzi… Tak to czasami bywa. Walczymy dzielnie od 5 miesięcy i właśnie zaczynamy 6 cykl. Tym razem się uda – II krechy muszą być i basta! Jesteśmy maksymalnie zdeterminowani 😀

                Trzymam kciuki za szybkie efekty Twoich starań!

                • Witaj Tysia,

                  Ja 5 lat po slubie. Teraz 7dmy cycl staran po poronieniu. Trzymam kciuki ze szybciutko opuscisz staraczki.

                  Pozdrawiam

                  • My też na początku nie chcieliśmy od razu mieć dzieci, a bo to studia, a to nie mieliśmy własnego kąta, potem praca itd. Teraz w końcu kiedy dojrzeliśmy do “chcenia”, kiedy pragniemy maleństwa najbardziej na świecie nic z tego nie wychodzi;-((
                    Dziwne to, że najpierw boimy się, że zajdziemy w ciąże – może troche “niechcianą”-robimy wszytko, żeby do tego nie dopuścić, a potem kiedy przychodzi @ jesteśmy złe i rozczarowane.
                    Zawsze gdy mi troche smutno, po kolejnym bezowocnym cyklu, chodzi mi po głowie powiedzenie W.Allena:”Jeśli chcesz Boga rozśmieszyć, powiedź mu o swoich planach…”

                    • Witaj, wiesz, po dwóch latach bezowocnych starań pokusiłabym sie o dokładniejsza analizę przyczyn, a nie tylko monitoring i hsg. Dwa lata to szmat czasu…. o ile te dwa lata to faktyczne starania, a nie takie luźne…. jak sie uda to sie uda, a jak nie to nic z tego, wiesz…..:)
                      Pozdrawiam ciepło.

                      • Gablysiu, oczywiście, że starania są “solidne”;-)))
                        Pewnie, że wczesniej bywało tak jak piszesz: “albo się uda, albo i nie i też będzie dobrze”.
                        Zgodzę się z Tobą w zupełności – dwa lata dają do myślenia i to bardzo. Dlatego też zmieniłam lekarza, który już po pierwszej wizycie skierował mnie na oddział endokrynologiczny, gdzie 3 dni poddawana byłam różnym badanią.W tym m.in. hsg – okropne badanie, ale konieczne (rok temu miałam laparoskopię – potworniak na prawym, a torbiel na lewym jajniku), ponieważ trzeba było sprawdzić, czy nie mam zrostów. Wyszłam z nadzieją ze szpitala, bo wszystkie wyniki są w jak najlepszym porządku.
                        Z badań których jeszcze nam ewentualnie zostały – sugestaia pani ginekolog – to badanie mojego śluzu i plemników męża, które by wykluczyło, czy aby przypadkiem nie toruje drogi pleminkom. Póki co kazała mi się pani doktor nie “nakręcać” tylko ze spokojem działać dalej.
                        Śliczne blizniaki;-))
                        Również pozdrawiam.

                        • Witaj, Tysia w naszym gronie.
                          Na wsparcie i zrozumienie na pewno możesz liczyć. Przy okazji – zajrzyj na listę mamuś rankingowych, jaka długa i ile sukcesów! I głowa do góry!:-)

                          Znasz odpowiedź na pytanie: Nówka;-)))

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general