noworodek – pierwsze dni w domu

witam 🙂
za ok 1,5 mies. będę miała swoje maleństwo w domu i tak się zastanawiam jak będą wyglądały nasze pierwsze dni. szczególnie martwi mnie czuwanie nad dzieckiem w nocy. młode mamusie czy kładłyście dziecko w tych pierwszych dniach do łóżeczka na noc czy kolo siebie do łózka? jak się czułyście po powrocie ze szpitala z maleństwem? radziłyście sobie same czy był ktoś do pomocy (oprócz męża)? jak to wszystko wygląda na początku? bo jak na razie jestem to dla mnie abstrakcja… 😉

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: noworodek – pierwsze dni w domu

  1. Zamieszczone przez caffem79
    Ja sama jestem bardzo ciekawa, jak to bedzie u nas 🙂 ale my jeszcze mamy sporo czasu, termin na styczen 🙂
    Ale wiem jedno: w zyciu nie bede sie przejmowac stanem domostwa. po pierwsze, jesli nie ma w domu wiecej dzieci, jest tylko eMek, ja po szpitalu z Maluszkiem, to wystarczy wszystko odkladac po sobie na miejsce i burdelu domowego nie ma, a że nie odkurzone przez tydzien – phiii 🙂 sa wazniejsze sprawy 🙂 😉
    Inna sprawa, ze ja sie tez nie martwie na zapas, bo moja Mamcia jest do rany przyłóż, i zakupy obiad i porzadek beda w domu dzieki niej i mojemu eMkowi. Na głowie bede miala dzidziusia i siebie (swoje samopoczucie).
    najwazniejsze jest dla mnie karmienie piersia, bardzo tego chce, kupilam w Empiku fantastyczna ksiazkę, która naprawde doskonale wyjasnia kwestie probleamtyczne zw. z karmieniem. Nie nastawiam sie na sielankę mleczna, zeby sie nie rozczarowac i dodatkowo nie dolowac, nie nastawiam sie tez na problemy, ale ja naleze do tych ludzi, co lubia wiedziec duzo, jesli nie wszystko na dany temat i lubia byc przygotowani na wszelkie ewentualności.
    Najgorzej jest chyba, jak matka nastowiona na rzeke mleka napotyka problem pekających brodawek czy malej ilości mleka i placze, rozklada rece, bo zabraklo wiedzy.
    Wczoraj moja klientka swojego tygodniowego synka przestawila na butelke, bo jak twierdzi, ma cienkie mleko. Zapytalam ja jak sie odzywia, okazalo sie, ze prawie wcale nie je, bo nie jest glodna, nie pije wody mineralnej, a jek juz coś zje, to odtluszczone produkty, bo chce szybko schudnac! No glupota pierwszego sortu!
    Pozdrawiam 🙂

    powodzenia!

    • a ja miałąm bezproblemowego noworodka, bezproblemowy połóg, wszystko pięknie gdyby nie fakt mieszkania z mamą, która wtrącała się do wszystkiego 😀

      wolałabym chyba kolki, ból cycków i inne atrakcje niż kontrolę w pokoju przy każdym płaczu młodej, wieczne: “a dlaczego Wy…..”, “ale pozwól że Ci pokażę, w końcu wychowałam dwoje dzieci” i tak daleeeej 😉

      • Zamieszczone przez szpilki
        to dorzuć jeszcze:
        – karmienie piersią nie jest proste
        – karmienie piersią jest zajebiście bolesne w pierwszej fazie która lubi sobie trwać 6 tyg do 2 -mcy 😀
        – połóg to koszmar
        – burza hormonalna jest w stanie wykonczyc natwardszych
        – najmniejszym problemem jest dziecko
        – przy pierwszym dziecku chodzisz: nieumytsa, w pidzamie, nie masz czasu sie wysikac o prysznicu nie wspomne, logistyka domu lezy i kwiczy.

        drugie dziecko to inna bajka – wtedy zycie nabiera barw: na wszystko jest czas, logistyka dziala, czas na manicue i fryzjera tez jest

        O to to!
        Choć mi przy drugim baby blues pierwszych tygodni dał w kość- co wieczór łapałam mega spleena i choć mądrzejsza o tę wiedzę, że to mija i to “tylko” hormony- to i tak było trudno.

        Generalnie z drugim- jak piszesz:) dokładnie tak. Po M. nastawiliśmy się na horror- a tu niespodzianka:) ale przy karmieniu wyłam z bólu ( dosłownie)-bolało bardziej niż cokolwiek innego. Łzy same mi leciały z oczu przed każdym kolejnym karmieniem trzęsłam sie ze strachu- bo mnie bolało BARDZO.

        Ale minęło te pierwsze 30 dni i potem już cudnie:)

        • Zamieszczone przez morena
          przy pierwszym tak miałam – wkurzało mnie, jak ktokolwiek brał ją na ręce, nikomu nie dałam się zbliżyć do dziecka – no, ewentualnie mąż mógł 😉
          Z drugim sama szukałam chętnych do zajęcia się nim choć chwilę

          Hahah- miałam tak samo

          • też tak miałam na samym początku z Niną
            teraz chętnie sprzedaję jeśli ktokolwiek ma ochotę ją gdziekolwiek zabrac na trochę :mrgreen:

            • A ja niestety tego samego o drugim powiedzieć nie mogę, może dlatego że minęło 8 lat. Jestem zestresowana, karmienie boli z jednej piersi, i nie rozumiem o co chodzi małej. Baby blues wraca czasem jak bumerang.
              Z utęsknieniem czekam na koniec 1 miesiąca 🙂

              • Pierwszy tydzien po narôdzinach mojej coreczki..byl to chyba najciezszy w moim zyciu!¨Fizycznie spoko… Ale psychicznie¨..chyba nigdy nie nagromadzilo sie we mnie tyle uczuc naraz..WIELKA DUMA,nieograniczona milosc,niepewnosc,poczucie odpowiedzialnosci,opiekunczosc,strach,swiadomosc, ze nigdy juz NIC nie bedzie jak dawniej, ze nie moge nic zrobic jak kiedys,nie juz nigdy nie bede sama…ze pewnie juz nigdy sie nie wyspie:))
                Zalezy od relacji z mama… Ale przyjezd mojej bardzo mi pomogl…sama jej obecnosc(glupia sprawa…polozyla mala na brzuchu..ja sie balam)ugotowala,przyniosla wody jak sie tak bardzo chcialo pic przy karmieniu…
                Dwa pierwsze miesiace spalam kolo lozka malej,.. A potem dzielnie wrocilam do naszej sypialni(pokojNelki doslownie za sciana+ baby-phone)
                Tak jak dziewczyny napisaly…dziecka trzeba sie ponalu nauczyc,karmienia tez,,,,i jak bedziesz mama zawsze bedziesz wiedziala co zrobic(to sa slowa mojej Babci,ktore sprawily, ze calkowicie sobie zaufalam!

                • Ja także niedługo spodziewam się maluszka i nie wiem jak to będzie na szczęście przyjedzie moja mama,która mi pomoże.

                  Znasz odpowiedź na pytanie: noworodek – pierwsze dni w domu

                  Dodaj komentarz

                  Angina u dwulatka

                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                  Czytaj dalej →

                  Mozarella w ciąży

                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                  Czytaj dalej →

                  Ile kosztuje żłobek?

                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                  Czytaj dalej →

                  Dziewczyny po cc – dreny

                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                  Czytaj dalej →

                  Meskie imie miedzynarodowe.

                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                  Czytaj dalej →

                  Wielotorbielowatość nerek

                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                  Czytaj dalej →

                  Ruchome kolano

                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                  Czytaj dalej →
                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo
                  Enable registration in settings - general