nudności

Dziewczyny! Jak sobie radzicie z tym okropnym uczuciem w żołądku, które trwa od rana do wieczora? Może znacie jakieś sposoby jak złagodzić nudności?
Pozdrawiam serdecznie wszystkie oczekujące mamy (zwłaszcza te styczniowe :-))
Asia i…?

8 odpowiedzi na pytanie: nudności

  1. Re: nudności

    Wiem cos na ten temat bo do dzis mnie dopadaja. Ja poprostu staram sie zawsze miec cos pod reka do pogryzienia. Marchewka jablko flipsy itd. Byle cos miec w buzi! Tak sobie z tym radze. Powodzenia 🙂

    • Re: nudności

      Nudności nie trwają przez całą ciąże, może to kiepskie teraz pocieszenie, lecz po pierwszym trymestrze najczęściej mijają. Narazie musisz jakoś to przetrzymać. Jeśli nie ma jakiś ostrych torsji to wszytko jest w porządku!

      ,

      Magda, Rafał i Albercik (7.09.03)

      • Re: nudności

        Niestety skutecznego sposobu na to nie ma. Żeby zminimalizować te objawy przegryzaj od czasu do czasu małe co nieco. Niektórym rano pomagało, gdy przed wstaniem z łóżka napiły się wody niegazowanej i przegryzły herbatnikiem, ale na mnie to nie działało. Na nudności dobre są też sezamki i banany 😉

        Pozdrawiam

        • Re: nudności

          No niestety, nie masz racji. ja jestem w 36 tyg. i mam mdłości od samego początku. teraz oczywiście mniej dokuczliwe, ale cały czas mi towarzyszą.

          Dorota + Alicja (25 czerwiec 2003)

          • Re: nudności

            moj lekarz polecil mi lek homeopatyczny i musze powiedziec, ze przynosi ulge:) pozdrawiam

            • Re: nudności

              napisałam też, że najczęściej mijają

              ,

              Magda, Rafał i Albercik (7.09.03)

              • Re: nudności

                Przechodziłąm to samo, dodatkowo z całodniowymi wymiotami. Standardowo pomaga jedzenie sucharków lub częstych,ale małych, lekkostrawnych posiłków. Musisz znaleźć coś, co Ci pomoże – u mnie to był chleb z pomidorem. pozdrówko!

                Monika i… (05.10)

                • Re: nudności

                  taaa, ja jestem w 30. i czuje sie tez juz niezle zahartowana w bojach z rzygawicznoscia, nawet oswoilam sie z mysla, ze juz mi to do konca nie minie. az dziwne, ze sie da z tym tak dlugo wytrzymac:-))) jasne, ze nie jest to to co na poczatku, ale jednak. w sumie w 20. tygodniu nawet wyladowalam w szpitalu z tego powodu, ale po wpompowaniu kroplowek wcale nie bylo lepiej (jak nie gorzej). wsparcia farmakologicznego juz nie potrzebuje, ale kisielek i lody mam zawsze w razie czego (czyli codziennie, hi hi)

                  pozdruffka

                  Effcia+sierpniowy wiercipiętek (11.08.03)

                  Znasz odpowiedź na pytanie: nudności

                  Dodaj komentarz

                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo