Heh, zdawałam w poniedziałek egzamin na prawko. Zatrzymałam się ok. 2 cm na linii na kopercie podczas robienia łuku tyłem. Śmiać mi się chce, bo egzaminator powiedział że to jest już stwarzanie zagrożenia podczas parkowania, czy cofania.. 😛 No nic, czekam cały długi miesiąc na drugi termin.
A to wszytko dlatego że forum nie działało i nie trzymałyście kciuków 😀
A tak sobie piszę bo nie moge spać.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: O 2 cm za mało szczęścia
Re: O 2 cm za mało szczęścia
ja miesiąc temu oblałam… na mieście jechałam może z 5 minut zmieniając pasy ruchu przejechałam po ciągłej:(
jutro zdaję kolejny raz proszę trzymajcie za mnie mocno kciuki, a co o wymyślania mnie pytał ile żarówek jest w oplu przy podświetlaniu tablicy… czy to nie głupota????
Zdaje w rodzinnym mieście Łodzi, gdzie jak wiecie zdawalność jest kiepska ale mam nadzieję, że w końcu zdam bo tyle nerwów i pieniędzy ile ten kurs mnie kosztuje…
Re: O 2 cm za mało szczęścia
Trzymam kciuki!!!! A jak się zapyta o żarówki to włącz pozycyjne i sprawdź ( najczęściej 2- nie wiem czy nawet nie zawsze).
Re: O 2 cm za mało szczęścia
Mają szczęście te drzewka:)
Jesli chodzi o jazdę po mieście, parkowanie tyłem, wyjeżdżanie tyłem, zawracanie to nie mam najmniejszego problemu. Jak są obok samochody, czy płot jest ok. Mnie poprostu te cholerne chorągiewki przeszkadzają. Zwłaszcze że nie można sobie ustawić lusterek na tylne koło. To jest taka jazda na wyczucie, albo “przy 2 słupku przekręć kierownica o iles tam stopni”.Własnie to jest dla mnie bez sensu. 😛
Re: O 2 cm za mało szczęścia
A widzisz – to coś więcej wiem. Teraz tak sobie pomyślałam, że w sumie ostatnimi czasy jeżdżę do tyłu wyjeżdżając spod bloku, choć to bardziej zygzak jest niż łuk, ale coś z tym łukiem ma wspólnego. Nie mam innej opcji, jak Twój mąż, bo gdybym do przodu chciała jechać to taranowałabym sporej wysokości krawężnik, następnie śmietnik, by na koniec dojechać do płotu więc zostaje mi jedynie jazda po łuku (zygzaku) tyłem
Julka
Re: O 2 cm za mało szczęścia
NIe matw się, napewno następnym razem bedziemy Cię witać wsród kierowców
Kinga
Oblałam
No i oblałam na placu manewrowym zahaczyłam lusterkiem o slupek….bez drugiego podejścia egzamin przerwany.
Co za chamstwo, weekend do kitu…
Re: Oblałam
Relax, take it easy 🙂 Denerwując się, wyżywasz się na własnym organiźmie za głupote innych ( czyt. tego kto ustawiał słupki i postawił jeden z nich 2 cm. za blisko :)). Trzymam kciuki za 2 termin!!!
Re: Oblałam
wiem wiem dzisiaj juz mi lepiej, tylko ten czas no i niestety pieniążki, mnie też wkurza ten rękaw przy trzecim słupku o 360 stopni kierownicą w mieście gdzie te słupki będa na przyszłość???
Re: Oblałam
Jejku, Karola, wg mnie takie uczenie na słupki i stopnie jest bez sensu – mniej popuścisz sprzęgło – jedziesz wolniej i juz haczysz pachoły 🙁
Ja robię tak – odwracam się do tyłu, patrzę przez tylną szybę i boczną tylna za pasażerem. Ładnie widac że zbliżam się do łuku – zaczynam kręcić, zerkam sobie przez moją boczną jak daleko jestem od linii – gdy jestem już na końcówce łuku odwracam się do przodu i patrzę w prawe lusterko.Gdy autko ustawi mi się równolegle do linni szybko prostuję koła i znów patrzę do tyłu – pachołek na kopercie, ten na samym końcu po srodku koperty powinien być pomiędzy tylnym zagłowkiem od strony kierowcy a środkowym. Powolutku do tyłu, czasami zerkam przez boczną szybę w jakiej odległości jestem od linii ( i własnie o tym zapomniałam na egzaminie i zjechałam za bardzo na prawo 🙁 ). Zatrzymanie na kopercie – jak wsiadam do autka to zapamiętuję ułożenie lewego pachołka na początku koperty względem kierownicy i tak tez staram się zatyrzymac autko. Zazwyczaj mi wychodzi 🙂
Ja wiem że te słupki to bezsens, lepiej byłoby sprawdzac tego typu umiejętności na mieście podczas wyjazdu z parkingu tyłem np, ale cóż… 🙁 Trza zdać!
Jutro!!!
Dziewczynki, udało mi sie przesunąć termin egzaminu. Drugie podejście jutro o 9:15 🙂 Proszę o kciuki:) Jak dobrze, że forum ruszyło, bo dzięki Wam napewno pójdzie mi lepiej:D
Re: O 2 cm za mało szczęścia
Ehh, dzisiaj zrozumiałam, że miał wtedy rację – pod Tesco ktoś nam zarysował samochód parkując – więc te 2 centymetry tez są ważne
Re: O 2 cm za mało szczęścia
No i co??
Juz po??
ściskałam kciuki…
Z*D*A*Ł*A*M!!!!!!!!!!!!!!!!
Zdałam, zadałam, zdałam !!!!! Ale się cieszę!!! 😀
Dzięki!!!
Re: Z*D*A*Ł*A*M!!!!!!!!!!!!!!!!
Super!!!!Gratuluję!!!
emma&eryk
Re: Z*D*A*Ł*A*M!!!!!!!!!!!!!!!!
Super wieści!!!
GRATUJę!!!!!!!!
Re: Z*D*A*Ł*A*M!!!!!!!!!!!!!!!!
Dzięki, dzięki, nawet nie wiesz jak się cieszę, że w poniedziałek odbiorę plasticzek mój upragniony :):)
Re: Z*D*A*Ł*A*M!!!!!!!!!!!!!!!!
Dzieki:) Nawet bardziej niz super, bo szłam na egzamin pewna na 100%,że obleję 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: O 2 cm za mało szczęścia