oficjalnie bywam na forum od niedawna, nieoficjalnie od ponad roku, z czestotliwoscia zmienna, ostatnimi czasy narastajaca. i taka mnie refleksja dzis naszla ze jest tu fajnie ale bylo fajniej. bo jesli sa tu mamy “potrzebujace” uskuteczniajace miedzyforumowy handel to jest to przykre. albo mamy z przyklejonym brzuchem lub dwoma to moze to budzic uczucia roznorakie, ale nie popadajmy w paranoje. lapanie zlodziei uwazam za czyn chwalebny. zapalczywe natomiast wylapywanie forumowych oszustow nie tylko na tym forum ale i na innych, oparte jedynie na niejasnych przypuszczeniach i spekulacjach, wydaje mi sie co najmniej szalone. jestem przekonana ze jeden apel poszkodowanej mamy zrobil swoje – niemila prawda wyszla na jaw – nie kazdy jest uczciwy tak jak bysmy tego oczekiwali – trzeba byc ostroznym. zamieszczanie na forum informacji o rzekomych wcieleniach, opartych nie na faktycznych oszustwach a jedynie na analizie forumowego archiwum, to chyba przejaw niebezpiecznego zagalopowania. w wirtualnej rzeczywistosci oskarzenia przychodza zdumiewajaco latwo, prawda? ale bola pewnie tak samo jak w realnym swiecie. szperanie w archiwum w poszukiwaniu niescislosci w wypowiedziach forumowiczek jestem jeszcze w stanie zrozumiec – nadmiar wolnego czasu i nuda potrafia siac spustoszenie. nie rozumiem natomiast zupelnie dzielenia sie owocami tej dzialalnosci na forum i wywolywanie sensacyjnej dyskusji, co gorsze cieszacej sie duzym powodzeniem. tak sobie mysle ze dajmy prawo posiadania forumowiczkom dwoch czy trzech brzuchow jesli tego potrzebuja, nawet gdy za nic na swiecie nie mozemy tego zrozumiec. zwlaszcza gdy owe brzuchy sa tylko naszym niejasnym przypuszczeniem. proponuje wiec by dac spokoj detektywistycznym poczynaniom i inwigilacyjnym zapedom i z upodobaniem kontynuowac jakze fascynujace rozmowy o naszych dzieciach.
koncze ten przydlugawy wywod zyczac kolorowych snow badz milego dnia w zaleznosci od strefy czasowej.
15/05/04
Eric’s mommy
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
I PROBOJE WCISNAC NAM ZE JEST DZIEWICA!
Bianca XII 03, Ania i Teri
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
Ja jestem za krótko na Forum, by mieć zdanie o pluszaczce. Ale jeśli tak wiele osób ma złe, to po prostu sobie na nie zapracowała… I tak będzie z każdym z nas. Jeśli bierze się udział w jakimś tam życiu społecznym (choćby nawet forum internetowym), ma się kontakt z innymi ludźmi, to trzeba się zawsze liczyć z tym, że się będzie poddawanym ciągłej ocenie. Więc nie ma się co dziwić, że oceniamy i jesteśmy oceniani.
I jak już kiedyś pisłam to babskie forum i ma swoja specyfikę. Iście babską. I może potwierdzą na to obecni na Forum panowie?
Karolcia i Tosia (02.05.2004)
Re: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach
nie odmawiam dociekania prawdy wogole, ale tu, na forum to misja niemozliwa. nie dosc, ze skazana na porazke (bo zawsze znajdzie sie ktos kogo bawi bycie nie-soba, a nicki mozna zmieniac do woli) to jeszcze moze okazac sie przykra dla kogos kto, pomylil sie w liczeniu tygodni ciazy albo zbyt dlugo ma to samo zdjecie dziecka w podpisie lub cokolwiek innego, a nikogo nie udaje. wiec szkoda czasu i energii. moim zdaniem.
nie przypominam sobie zebym pisala ze Szpilki swoim postem chciala wzbudzic zainteresowanie swoja osoba – szczerze powiedziawszy wcale mi to nie przyszlo do glowy. moje intencje tez byly inne.
nie widze powodu by miec Ci za zle Twoja opinie tylko dlatego ze sie rozni od mojej – bo chyba nie o to w dyskusji chodzi. a z ta tolerancja to niestety roznie u mnie bywa
15/05/04
Eric’s mommy
Znasz odpowiedź na pytanie: o brzuchach-niewidkach i detektywist. misjach