Witam wszystkich! 😀
Po raz pierwszy pisałam na forum w lutym tego roku:
[Zobacz stronę]
Okazało się, iż istotnie była to ciąża pozamaciczna. Miałam operację (laparoskopię).
Potem przez 3 miesiące brałam Cilest. Poczekałam 1 miesiąc na miesiączkę i zabrałam się z mężem “do pracy”.
I to jest ten miesiąc. Miałam cały czas wrażenie, ze się udało.
Zrobiłam test na tydzień przed oczekiwaną miesiączką – negatywny.
Potem zrobiłam na dzien przed miesiączką (22.08) w ciagu dnia, bo nie mogłam się doczekać i zobaczyłam bladziutką kreseczkę.
Rano (23.08 -dzien spodziewnej miesiaczki) następny – negatywny.
Nastepnego dnia poszłam do laboratorium – wynik ujemny.
Miesiączki do tej pory nie mam. Tylko wczoraj miałam leciutkie brązowo-czerwone plamienie.
Bety zrobić nie mogę (musiłabym jechać 100 km).
Jak myślicie co się dzieje?
Pozdrawiam Milunia
Edited by Milunia on 2005/08/25 13:29.
18 odpowiedzi na pytanie: O co chodzi?
Re: O co chodzi?
Wydaje mi się, że to psychika broni się przed @ i dlatego jej nie masz. Wydaje mi się, że ja tak miałam czerwcu i czekałam na @ 50 dni, w końcu później wywołaną Luteiną.
Spróbuj się wyluzować.
Pozdrawiam ines.
Re: O co chodzi?
Dzieki za odpowiedź. 🙂
Możesz mieć racje, bo psychika mi faktycznie wysiada. Nie mogę znaleźć miejsca; ciągle tylko o tym myśle, po prostu byłam pewna, że się tym razem udało… a tu okazuje się, że nic z tego…
Pozdrawiam Milunia
Re: O co chodzi?
Nie wytrzymałam i znowu zrobiłam test domowy. Wyszła wyraźna druga kreska , choć bledsza od kontrolnej.
Daje mi to cień sznasy, ale czy warto się łudzić???…
Umówiłam się już na wizytę do lekarza. Niestety dopiero na wtorek.
Pozdrawiam Milunia
Re: O co chodzi?
cierpliwie czekaj i życzę aby się udało
Re: O co chodzi?
Co jest grane nie podpowiem ale kciuki trzymam i czekam na dobre wieści, szkoda tylko, że tak długo bo aż do wtorku musisz się denerwować
Ania
Re: O co chodzi?
Dziękuję za te miłe słowa i trzymanie kciuków. Jejku jak to dobrze, że mozna coś komuś opowiedzieć… 🙂
Czy na USG byłoby już coś widać??? Byłby to 4 tydzień i pół licząc od pierwszego dnia miesiączki.
Jak myślicie: iść jeszcze raz do laboratorium i zrobić badania?
Pozdrawiam Milunia
Re: O co chodzi?
Pewnie że warto jeśli wyraźnie widzisz druga kreche tzn ze tam jest i ze jestes w ciazy 🙂 badania w labolatorium koniecznie powtorz bo na usg moze nie byc jeszcze nic widac, takze najlepiej jutro z ranca znowu testuj a potem do labolatorium, powodzenia i trzymam kciuki
Kasia i Ola i marzy mi sie znowu….
Re: O co chodzi?
Niestety nie udało się. 🙁
Poroniłam w 6 tygodniu. Właśnie wróciłam ze szpitala…
Teraz 3 miesiące przerwy, a potem… Sama nie wiem… Muszę sobie wiele rzeczy przemyśleć…
Pozdrawiam Milunia
Re: O co chodzi?
współczuję, trzymaj się…
Re: O co chodzi?
Milunia powiedz co tam u ciebie? jak to sie skończyło…ja mam typowe oznaki ciąży, temperatura nie spada mi od tygodnia poniżej 37…. Na teście niby coś tam było (albo mi się pzrywidziało), test krwi wyszedł ujemny i co ja mam o tym myśleć??
Re: O co chodzi?
bardzo mi pzrykro…więc to oznacza ze pomimo testów byłaś w ciąży??????ja moze za szybko je zrobiłam….jak mozesz odpisz szybciutko:)
Re: O co chodzi?
przykro mi…
Juleczka (Puchatek) 12.12.04
Re: O co chodzi?
Bardzo mi przykro… trzymaj sie…
Re: O co chodzi?
wspierajmy się w takich chwilach……
Re: O co chodzi?
Trudno jest mi odpowiedzieć na to pytanie. Lekarz stwierdził tzw wczesne poronienie. Dziwne jest dla mnie, że test laboratoryjny z moczu dzień po spodziewanej miesiączce nie wykazał ciąży (czułość 10), a w efekcie miałam we wtorek w dniu krwawienia (tydzien po spodziewnej @) ponad 300 bety z krwi.
Są tutaj pewnie mądrzejsze ode mnie dziewczyny; może one będą potrafiły tę sprawe rozwikłać.
Pozdrawiam Milunia
Re: O co chodzi?
Miluniu,
nie martw sie…. podobno 50% kobiet ktore zachodza w ciaze traca ja we wczesnym etapie nawet o tym nie widzac. My mamy inaczej, bo pilnujemy tego i sprawdzamy intensywnie. Nie oznacza to choroby ani anomaliow. Moim zdaniem powinnas brac progesteron w drugiej czesci cyklu, bo to zazwyczaj on jest winowajca poronien. Wierze w to co pisze, bo ja ciagle mam nadzieje… a poza tym to mozna wyczytac z wielu postow.
Trzymaj sie cieplo i nie miej dolkow. Jesli Twoj gin nie jest dociekliwy i opiekunczy zmien go.
Buziak… wspolczuje bardzo i namawiam do optymizmu!
Aga
Re: O co chodzi?
Paszula bardzo ci dziękuję za porady. 🙂
Wszystkim baaardzo dziekuję za wsparcie. 🙂 Było mi to potrzebne. Powoli dochodzę do siebie….
Pozdrawiam Milunia
Re: O co chodzi?
tak trzymaj Milunia, będzie dobrze
Znasz odpowiedź na pytanie: O co chodzi?