Od jakiegos czasu mamy problemy z kupka itp. Wyglada to tak, ze po okresie gdy Melissa je dosc duzo i bez wybrzydzania, nastepuje kilka dni gdy je tylko to na co ma ochote, a pózniej na kilka dni staje sie hyperaktywna, duzo marudzi, czasem sie prezy i otrzasa jakby cos jej w brzuszku przeszkadzalo, no i robi robi kupke po kilka (3-5 )razy na dzien. Trwa to ok. 10 dni i “samo” przechodzi. Wyglada przy tym wciaz na zmeczona i zaczyna ziewac praktycznie zaraz po tym jak wstanie, duzo jej sie odbija i czesto ma czkawke. Teraz jestesmy znowu w takim okresie. Bralam pod uwage zabki- i raczej nic nowego jej nie rosnie, no i ewentualnie zbyt duza ilosc soków owocowych (co podobno jest najczestsza przyczyna biegunek itp. w tym wieku), ale nie pije ich zbyt duzo- ze slodkich napojów ok. 200ml herbatki HIPP i ok. 80-100ml rozcienczonego soku owocowego na dzien. Do jakis innych pokarmów tez konkretnie nie moge tego przypiac….Domyslam sie, ze skoro tak czesto sie wypróznia, moze jej organizm nie ma czasu przyswoic wszystkich skladników odzywczych z jedzenia i stad to zmeczenie. Ale skad to sie bierze? Melissa praktycznie nie choruje i staram sie, by jej jedzenie bylo urozmaicone. Nie je tylko chleba bo nie umie :). Czy ktos ma jakies pomysly? Martwie sie, bo nie wazy zbyt duzo (ma 16.5 miesiaca i troche ponizej 10 kilo), wiec dobre wchlanianie to w jej przypadku wazne. Z góry dziekuje za pomoc!
Pozdrawiam
Kasia i wrześniowy okruszek
+Melissa- 16 m-cy
4 odpowiedzi na pytanie: O co tutaj chodzi? O jedzeniu itp.
Re: O co tutaj chodzi? O jedzeniu itp.
Mogłabym napisać to samo o mojej córeczce pomijając kupki. Też ma kilka dni kiedy je wszystko co jej się da a nawet wiecej a potem przychodza dni kiedy wybiera co lepsze. Kupki na szczeście robi w miarę normalne (bardziej gęste niż luźne) i raz góra dwa razy dziennie (zależy jak duża jest ta pierwsza). Pije bardzo dużo ok. 150 ml soku (czasem rozcieńczonego) i do tego ok. 500 ml. herbatek). Rano do sniadania z babcią spija kawe zbożową. Też martwi mnie jej waga. Ostatnio w rzeczach ważyła 10,2 kg (ur. 4370g). Strasznie zwracamy uwagę na kupki, szczególnie czy nie są za luźne i nie ma w nich śluzu bo jesteśmy po leczeniu bakterii z moczu. Wcześniej właśnie bakterie powodowały spadek apetytu, teraz nic nie wskazuje na to żeby miała bakterie. Nic poza ząbkami tez nie przychodzi mi do głowy.
Pewnie za duzo nie pomogłam ale dobrze wiedzieć że nie tylko moje dziecko wybrzydza jedzonkiem.
Monika i Wiktoria 18.01.03
Re: O co tutaj chodzi? O jedzeniu itp.
Te nasze kupki sa miekkie i raczej luzne…. Zastanawiam sie, czy powodem nie jest gluten- ostatnio mala je wiecej chleba (rozmoczonego w obiadku, inaczej nie przejdzie) i od czasu do czasu ciasteczka. Jak jej sie szybko nie poprawi, spróbuje wszystko odstawic na pare dni i zobaczymy. We wtorek mamy kontrole i mam nadzieje, ze bedzie wazyc chociaz te marne 10 kilo! Zastanawialam sie juz nad jakimis infekcjami, ale tutaj to nie to samo co w Polsce gdzie w kazdej chwili mozesz odplatnie zrobic sobie badania jakie tylko chcesz- a na razie to dopiero pare dni i nie jest az TAK tragicznie, wiec lekarz na pewno nie skieruje nas dalej… W kazdym razie, dzieki za odpowiedz. Dobrze wiedziec, ze nie tylko ja choduje chudzielca 🙂 ;)….
Pozdrawiam
Kasia i wrześniowy okruszek
+Melissa- 16 m-cy
Re: O co tutaj chodzi? O jedzeniu itp.
Ja mogę to samo napisać o moim synku. Tyle,że on jest jeszcze cycowy.Ale też ma tak,że przez parę dni je ładnie i wszystko (prawie!), co mu podam, a potem ma parę dni,że praktycznie oprócz cyca nie chce nic,(np.dziś na śniadanie 2 łyżeczki kaszki, kęs bułki ; na obiad kęs klopsika,2 kęsy ziemniaka, na kolację 3 gryzki jabłka i 2 kęsy bułeczki drożdżowej,… A reszta to tylko cyc. No i z tymi kupkami jest podobnie czasem 3, a nawet i 4 dziennie się zdarzą (Ostatnio nawet w nocy, co się już daaawno nie zdarzało).Kupki są raczej rzadkie, ale przy cycu rzadko mu się zdarza zrobić coś “twardszego”.Ja też zganiam na rosnące zębiska, bo Marcelowi wychodzą teraz trójki i czwórki, równocześnie na dole i na górze.Ząbki już się przebiły, ale te trzonowe jak rosną to aż mu krwawią dziąsełka (bidulek!). Nic innego mi do głowy nie przychodzi z tym jedzeniem, a Marcel to jest wogóle straszny niejadek, zawsze cyc jest numer jeden.
!
Re: O co tutaj chodzi? O jedzeniu itp.
U nas najwieksze problemy z jedzeniem byly, niestety, az do odstawienia od piersi (czyli w polowie stycznia, po ponad roku). Mala miewala okresy, ze przez ponad tydzien jadla tyle co nic, nawet z piesri nie chciala zbytnio- pare lyczków, 1-2 minuty i koniec! Poniewaz miala (ma?) alergie na m.in. mleko, podejrzewalam coraz to nowe rzeczy z mojej diety, ale nigdy nie udalo mi sie dojsc do tego, co to naprawde bylo. W kilka tygodniu po calkowitym odstawieniu od piersi zaczela jesc DUZO lepiej- ale tak jak wczesniej napisalam, z okresami gdy z niewiadomej przyczyny nagle nie! i juz. Wg naszego pediatry (nb. specjalisty-alergologa), z alergii na mleko Melissa juz wyrosla. Wiec dalej jestem “glupia”! Zagladam jej co dzien do buzi w nadzieji, ze wynajde jakies rosnace zabki, i z tego wszystkiego wydaje mi sie, ze ma troche obrzmiale dziasla na dole (tam gdzie 4-ki), ale nic sie nie przebija, wiec sama juz nie wiem. Mam nadzieje, ze jutro mi cos poradza. dzieki za odpowiedz i powodzenia!
Kasia i wrześniowy okruszek
+Melissa- 16 m-cy
Znasz odpowiedź na pytanie: O co tutaj chodzi? O jedzeniu itp.