o higienie Polaków słów kilka… ;)

jakoś tak mi pasuje artykuł do aktualnej aury:

i kilka komentarzy spod artykułu:
[I]
Ogólna higiena Polaków jest fatalna- to prawda. Ale chyba najgorzej
naszym rodakom wychodzi utrzymanie czystości stóp.Jako neurolog
muszę sprawdzać odruchy podeszwowe-więc wszystkim chorym ściągam
skarpetki, to co tam można zobaczyć to DRAMAT. Brud, złuszczony
naskórek, wrastające często zagrzybione szpony. Hołdujemy zasadzie
jak czegoś nie widać to i nie czuć – ale to nie jest prawda
niestety.

*

Przykład z bliskiego sąsiedztwa: starsza pani myje się raz na dwa tygodnie.
Protez zębowych nie myje w ogóle, bo i po co, skoro herbatką się przepłuczą.
Włosy wyglądają jak piorun w rabarbar, ale po co je myć?

*

a ja popieram doktorka, pracuje w sklepie i najgorzej jest w piątki i soboty
rano, bo ludzie przed sobotnią kąpielą ( to taki polski zwyczaj, myjemy się
tylko w soboty),
jak mi tu jeden z drugim posiedzi dłużej to wytrzymać się nie da,
już wole jak w poniedziałek przychodzą na kacu 😉 [/I]

tak jakoś wyszło o higienie ogólnej Polaków 😉
Może macie jakieś swoje przykłady…? Aura sprzyja takim doświadczeniom
W sumie to o kilku kwestiach nawet nie wiedziałam – sobota jest dniem powszechnego, cotygodniowego mycia? Jakaś niedoinformowana jestem 😉

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: o higienie Polaków słów kilka… ;)

  1. Zamieszczone przez bocian201
    Że problem powszechny nie wiedziałam,ale powiem wam mój dziadek zmarł w tym roku w wieku 90 lat nie cierpiał wody toczyliśmy prawdziwe boje o kąpiel raz w tygodniu:)nie zawsze się udawało myśleliśmy ze to z racji wychowania wcześnie został sierotą w wieku 4 lat poszedł na służbę krowami się zajmować,spał w korycie w chlewie i myslelismy że nikt go nie nauczył pewnych zasad, zresztą teraz pikpiwamy że się nie mył i jakiego wieku dożył w dobrym zdrowiu aha i miał wszystkie zęby,nie muszę pisać że ani razu w życiu nie umyte
    A ja moje kły szoruję,u dentysty już mam “abonament”i sypią mi się strasznie

    Bo twoj dziadek na oczy slodyczy nie widzial, syropkow na uodpornienie z cukrem nie pil itd

    • Zamieszczone przez majowamama
      W rodzinie mojego ex była kobieta, która głowę myła co roku na wielkanoc, żeby na lato miec “świeże włosy”. W zimę nie myła z obawy, że się przeziębi. Z myciem innych części ciała chyba bylo podobnie, ale o tym tak otwarcie nie mówiła 😉
      Aaaa, no i mówiła,że myje tą głowę raz w roku obojętnie, czy się pobrudzi, czy nie.

      fuuuuuuuuuuuj…

      • najlepiej w tramwaju jak stanie ktos trzymający się górnej rurki i wystawi pache wprost na wysokosci nosa…bleeeee…
        czasami zastanawiam się w pracy -co gorsze smród z brudu czy smród z nadmiaru “pachnideł “…przychodza do nas paniusie tak wyperfumowane i wypsikane ze śmierdza na kilometr….ten pseudo-zapach az dusi…. jak taka wyjdzie to jeszcze pół dnia smierdzi….
        ale mimo wszystko najgorszy jak dla mnie jest fetor z meliny…..przechodze codziennie obok budynku gdzie na parterze jest istna melina…zreszta nie trzeba tam zaglądac -wystarczy przejsc pod oknami,bardzo niski parter i bucha jak z pieca…odór alkoholu,papierochów,brudu,niewiadomo czego jeszcze…zawsze tam siedzi pełno ludzi,niektórzy leża w brudnej pościeli i ciągle piją…okropnośc….jakies małe dzieci tez tam widuje….

        • czytając Wasze opisy dochodzę do wniosku, ze jednak mam ogromne szczęście, że nie czuję zapachów

          • A ja “lubię” takie dziunie, które nie piorą swoich ciuchów tylko spryskująą perfumami i myślą że pachną Znam taką jedną co wróciła z dyskoteki, prześmiergnięta papierosami, potem, żarciem po czym zrzucała z siebie ciuchy na podłogę, kladła się spać a rano szybki prysznic i myk w te same ciuszki tylko tona perfum na to. FUJ!

            • Jak mowa o “śmierdzących” sprawach to przypomina mi sie nasz doktor z czasów studiów.
              Zapach jego potu był przeobrzydliwy. Pewnego dnia wchodzimy na zajecia i wchodzi jakis facet i mowi, ze pan M. spózni sie, ale juz do nas pędzi. Wszyscy pomysleli tylko o jednym; w tym pospiechu zapach jego potu bedzie kosmicznie nieprzyjemny. Opracowalismy wiec patent; pozyczylismy od kolezanki perfum i kazdy zaaplikowal sobie kilka kropli pod nos. Od tamtej pory zajecia nie byly juz tak nieprzyjemne, bo kazdy przychodzil na nie z “wypachnionym” noskiem:)
              ps. z drugiej strony nie wszyscy tak “pachna” nawet po przebiegnieciu maratonu…???

              • Znajoma położna miała kiedyś “przyjemność” odbierania porodu u dziewczyny która nie myła się przez całą ciążę. Zapytana dlaczego nie dba o higienę odparła, że ktoś jej powiedział że w ciąży nie wolno się myć bo to szkodzi dziecku i może dojść do przedwczesnego porodu .

                • Zamieszczone przez Olesia
                  No ja też musze wziąć przysznic, nawet jak do laryngologa idę 🙂

                  Mam tak samo, ostatnio jak zachorzałam i u rodzinnego zaczęła mi temperatura mocno spadać, a wtedy wiadomo człowiek się poci, to przepraszałam lekarkę, że się kleję

                  Zamieszczone przez nikeewa
                  Znajoma położna miała kiedyś “przyjemność” odbierania porodu u dziewczyny która nie myła się przez całą ciążę. Zapytana dlaczego nie dba o higienę odparła, że ktoś jej powiedział że w ciąży nie wolno się myć bo to szkodzi dziecku i może dojść do przedwczesnego porodu .

                  Ciemnogród – ale to nie odosobniony niestety przypadek

                  *

                  Dorota mnie męczy bym się z nią wybrała na wycieczkę tramwajową – co ja się naściemniam by latem tego uniknąć, unosi mi się na samą myśl o tych wszystkich wonnych kaczuchach i rękach w górze dla większej cyrkulacji odoru

                  • Zamieszczone przez nikeewa
                    Znajoma położna miała kiedyś “przyjemność” odbierania porodu u dziewczyny która nie myła się przez całą ciążę. Zapytana dlaczego nie dba o higienę odparła, że ktoś jej powiedział że w ciąży nie wolno się myć bo to szkodzi dziecku i może dojść do przedwczesnego porodu .

                    o ludzie… a ja myslałam że głupich przesądów się nasłuchałam w ciąży…
                    no ale to pobija wszystko czego się dowiedziałam

                    • Zimą przyszła do mnie do firmy petentka – w strasznie grubaśnym futrze i futrzanej czapie.
                      Nie wspomnę o włosach, które chyba szamponu nie widziały z miesiąc
                      To futro tak jechało, że po prostu nie szło wytrzymać w pokoju
                      Takiego smrodu nie czułam w życiu
                      Po jej wyjściu okno było otwarte na szeroko przez resztę dnia, tona odświeżaczy powietrza wypsikana – nic nie pomagało.
                      Najgorsze było to że za kilka dni ta baba miała przyjść jeszcze raz
                      Przyjęłam ją już na dużej, ogólnej sali, bo takiego smrodu w pokoju już bym nie zniosła
                      Widziałam ją jeszcze raz kilka miesięcy później – mimo ładnej pogody była ubrana w grubaśne swetrzysko – tak samo śmierdziało

                      Zanim nabyłam drogą kupna własne 4 kółka – staarałam się latem nie korzystać ze środków komunikacji miejskiej
                      Nawet jak miałam kawał drogi to wolałam się przespacerować niż jechać tramwajem czy autobusem

                      • Zamieszczone przez nikeewa
                        Znajoma położna miała kiedyś “przyjemność” odbierania porodu u dziewczyny która nie myła się przez całą ciążę. Zapytana dlaczego nie dba o higienę odparła, że ktoś jej powiedział że w ciąży nie wolno się myć bo to szkodzi dziecku i może dojść do przedwczesnego porodu .

                        Zamarlam przez moment

                        A co do smrodu, nie zapomne paniusi w dlugiej jeansowej spodnicy, ktora wsiadajac do autobusu tak zamaszyscie nia zawinela, ze mysle, ze w stoczni bylaby przyjemniejsza atmosfera- myslalam, ze puszcze pawia, a smrod towarzyszyl jeszcze kilka przystankow, zanim sie na dobre nie wywietrzylo. Ogolnie problemem jest, ze sie czlowiek sam nie czuje. Sa takie przypadki, ze czlowiek sie myje, a i tak jego pot ma baardzo nieprzyjemna won. POza tym, co dla kogos zapachem, dla innego moze waniac jak cholera ;-))

                        • zapomnialam czy juz kiedys pisalam czy nie…
                          Na studiach bedac,czekalam z kolezanka na autobus miejski…pod naszym WSP. zatrzymywal sie taki maly autobusek… Nr 37…zatrzymuje sie.drzwi sie otwieraja…patrzymy z przodu tloczy sie cizba,a z tylu pustki…tylko jeden czlowiek siedzi na podlodze z jakimis pudlami,torbami,jakis bezdomny.myslimy sobie,ale ludzie! daja odczuc mu ze jakis gorszy…wie pelne dumy wsiadamy na tyl…drzwi sie zamykaja… A nam oczy w słup,nos zdechl… No nigdy nie czulam takiego odoru!!!siki,kupa,pot,smietnik,brud,spsute zarcie w jednym…w sekunde sie przylepilysmy do tlumu z przodu;-)ktory znacząco sie do nas usmiechał… Na nastepnym przystanku obserwowalysmy z usmiechem te same reaacje kolejnych wsiadajacych…byl ubaw;-)

                          • Zamieszczone przez nikeewa
                            Znajoma położna miała kiedyś “przyjemność” odbierania porodu u dziewczyny która nie myła się przez całą ciążę. Zapytana dlaczego nie dba o higienę odparła, że ktoś jej powiedział że w ciąży nie wolno się myć bo to szkodzi dziecku i może dojść do przedwczesnego porodu .

                            • Zamieszczone przez nikeewa
                              Znajoma położna miała kiedyś “przyjemność” odbierania porodu u dziewczyny która nie myła się przez całą ciążę. Zapytana dlaczego nie dba o higienę odparła, że ktoś jej powiedział że w ciąży nie wolno się myć bo to szkodzi dziecku i może dojść do przedwczesnego porodu .

                              Maz mi wytlumaczyl dlaczego!!
                              Na sycyli to normalka. Dlaczego? Poniewaz taki wlasnie brud, nie mycie wlosow chroni kobiety w ciazy prze urokami, zlym okiem. A ze sycylia to kraj czarownic to zadna czarownica nie rzuci uroku na druga czarownice bojac sie ze ta jest slilniejsza.

                              Moze ta dziewczyna ma jakies korzenie sycylijskie?

                              • Zamieszczone przez sole
                                Maz mi wytlumaczyl dlaczego!!
                                Na sycyli to normalka. Dlaczego? Poniewaz taki wlasnie brud, nie mycie wlosow chroni kobiety w ciazy prze urokami, zlym okiem. A ze sycylia to kraj czarownic to zadna czarownica nie rzuci uroku na druga czarownice bojac sie ze ta jest slilniejsza.

                                NO!!!
                                to przy drugim dziecku będziesz juz mądrzejsza

                                😉

                                • Zamieszczone przez nikeewa
                                  Znajoma położna miała kiedyś “przyjemność” odbierania porodu u dziewczyny która nie myła się przez całą ciążę. Zapytana dlaczego nie dba o higienę odparła, że ktoś jej powiedział że w ciąży nie wolno się myć bo to szkodzi dziecku i może dojść do przedwczesnego porodu .

                                  Leżałam z kimś taki w jednej sali na patologii ciąży. To był koszmar! Młoda dziewczyna, chyba 22 lata miała. Tłuste, pozlepiane włosy, na spodniach od piżamy jakieś żółto-brązowe plamy. Smród okropny. A codziennie po przebudzeniu mówiła coś w stylu: muszę dzisiaj iść pod prysznic. Tylko, że jakoś nigdy nie doszła do łazienki. To był grudzień, jak otwierałam okno to zamykała, bo jej zimno było. Większość czasu siedziałam na korytarzu.
                                  Współczułam lekarzom, którzy musieli ją badać i pielęgniarkom, które co dwie godziny przychodziły słuchać tętna maluchów i musiały się nad nią nisko pochylać.
                                  Do samego porodu nie zdążyła się umyć, bo pojawiły się jakieś komplikacje i szybko zabrali ją na cesarkę.
                                  No i raczej nie wynikało to z przesądów, bo widzialam ją też po porodzie i jakoś czyściej nie wyglądała 😀

                                  • Az zapragnelam sie umyć w jej intencji…

                                    • Zamieszczone przez nato
                                      zapomnialam czy juz kiedys pisalam czy nie…
                                      Na studiach bedac,czekalam z kolezanka na autobus miejski…pod naszym WSP. zatrzymywal sie taki maly autobusek… Nr 37…zatrzymuje sie.drzwi sie otwieraja…patrzymy z przodu tloczy sie cizba,a z tylu pustki…tylko jeden czlowiek siedzi na podlodze z jakimis pudlami,torbami,jakis bezdomny.myslimy sobie,ale ludzie! daja odczuc mu ze jakis gorszy…wie pelne dumy wsiadamy na tyl…drzwi sie zamykaja… A nam oczy w słup,nos zdechl… No nigdy nie czulam takiego odoru!!!siki,kupa,pot,smietnik,brud,spsute zarcie w jednym…w sekunde sie przylepilysmy do tlumu z przodu;-)ktory znacząco sie do nas usmiechał… Na nastepnym przystanku obserwowalysmy z usmiechem te same reaacje kolejnych wsiadajacych…byl ubaw;-)

                                      Mojej siostrze do banku taki gość przyszedł, w dodatku jak wychodził, to mu z nogawki g… wyleciało… koszmar normalnie…
                                      Ogólnie, mówi, że mają kilku takich klientów, co to jak wchodzą na salę, to ona pierwsze co robi, to otwiera wszystkie okna, klimatyzacja z tym nie wyrabia…

                                      • A ja nie wiem jak się odnieść
                                        Artykuł sugeruje, że Polacy nagminnie o higienę nie dbają – ja tak nie uważam
                                        Zdarza się, ze ktoś się spoci w autobusie, rozumiem, ze ktoś spocony wejdzie do lekarza bo:…. się godzinę naczekała w zatłoczonej poczekalni na spóźnionego lekarza…spocił się z bólu… Nalatał się jak głupi po piętrach przychodni bo go wysyłają od Kajfasza do jonasza, zdarzyło mi się wejść z brudnym dzieckiem do pediatry bo przez 2 h oczekiwania pięknie wyczyściło korytarz
                                        Zdarza się i mnie spotkać osobę skrajnie zaniedbaną od której fetor czuć z daleka
                                        ale raczej nie uogólniała bym tego

                                        • ja tez… Nie czuje kazdego mijanego czlowieka…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: o higienie Polaków słów kilka… ;)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general