o jednorazowości pieluch do pływania

Po dwóch latach używania takich pieluch coś mnie natchnęło i postanowiłam jedną z nich po wyjściu z basenu wysuszyć. Schła długo, bo dobę na kaloryferze, ale efekt jest taki, że praktycznie nie widać, że była używana (jest trochę brzydziej złożona, niż fabrycznie i to tyle). Wygląda na to, że można takich pieluch używać więcej niż raz… W sumie jest to poniekąd logiczne, skoro siuśki mają w nie nie wsiąkać, a tylko ma oa chronić przed kupą… Ciekawa jeste, czy któraś z Was próbowała użyć takąpieluchę więcej niż raz? Następnym razem spróbuję – zobaczymy, czy będzie się gorzej spisywać, niż za pierwszym razem…


Kra+Wiktorek(2.4l)+Marcelek(7.5m)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: o jednorazowości pieluch do pływania

  1. Re: o jednorazowości pieluch do pływania

    Po półgodzinnym noszeniu bielizny też jej nie piorę, a tyle jesteśmy na basenie. Woda basenowa nie dezynfekuje, ale bądź co bądź “przepłukuje”, więc moim zdaniem wystarczy potem wypłukać chlor. Oczywiście co jakiś czas trzeba uprać, ale nie piorę za każdym razem. Rozumiem jednak, że inni to robią i nie dziwię się. Ja po prostu nie odczuwam takiej potrzeby.


    Kra+Wiktorek(2.4l)+Marcelek(7.5m)

    • Re: o jednorazowości pieluch do pływania

      osobiście nie chodzę na basen a ten wątek czytam z ciekawości 🙂 i bardzo mi się podoba twoja odpowiedź 🙂 dla mnie basen to też syf, i nie rozumiem dlaczeko mamusie roztrząsają tu problem ponownie uzytych pieluch kąpielowych czy płukanych a nie pranych kostiumów i kąpielówek,… dlaczego poprostu nie powiedzą że w wodzie pływają siki i inne zanieczyszczenia????

      Pozdrówki 🙂

      baby-gaga.com/p/dev260pp___.png[/img]
      baby-gaga.com/t/eleelecrd20010725_-8_Mój+Tymoteusz.png[/img]

      człowiek uśmiechnięty jest bogatszy o… uśmiech

      • Re: o jednorazowości pieluch do pływania

        To samo mówił mój dziadek, który był ratownikiem i wiele razy był przy czyszczeniu basenu.
        W dzieciństwie nie pozwalano mi chodzić na basen (dziadek maczał w tym palce).

        Za to nawet w chłodne dni obowiązkowo kąpano mnie w jeziorze 😉 odkąd skończyłam pół roku (z przerwami na zimę)

        Ola i Ulcia prawie dwa latka!!!

        • Re: o jednorazowości pieluch do pływania

          Tak wyszło, że o tym jak zaoszczędzić napisałam do Ciebie, wiem, że Ty robiłas tylko eksperyment, nie pamiętam ktoś pisał o wielkokrotnym użytku w ramach oszczędności (chyba magdasz)
          Pozdrawiam

          Mateuszek i

          • Re: o jednorazowości pieluch do pływania

            W odpowiedzi na:


            Po półgodzinnym noszeniu bielizny też jej nie piorę


            i co? Wkładasz takie majty do szafki/szuflady z czystą bielizną? Poza tym, jesli mozna wiedzieć, jak często pierzesz kapielówki, skoro po jednym “uzyciu” tylko przepłukujesz? Skąd wiesz w takim razie kiedy są brudne? Czy decyduje ilość “noszeń” czy coś innego?
            Nie chce Cie obrazić, dlatego nie napiszę co mysle o takich praktykach.

            W odpowiedzi na:


            Ja po prostu nie odczuwam takiej potrzeby.


            Fuj…

            Aga, Maciuś 10 lat i roczna Zuzia

            • Re: o jednorazowości pieluch do pływania

              w pełni podzielam poglądy w tej kwestii
              Pozdrawiam

              Mateuszek i

              • Re: o jednorazowości pieluch do pływania

                Nie, wkładam do torby z basenowymi rzeczami – ręcznikiem, czepkiem… A piorę “co jakiś czas” – trudno mi powiedzieć co ile – tak samo, jak nie zaznaczam w kalendarzu, jak często piorę np. pościel, tak samo nie liczę dni, czy ilości kąpieli (co kilka pewnie).

                A odnośnie “fuj…”: tak mi się skojarzyło… podobnie zareagowała moja koleżanka na wieść o tym, że będąc na pustyni przez tydzień się nie myłam (no bo w czym?). Przecież nikt nie każe Ci tak samo postępować, tak jak jej nikt nie każe jechać na pustynię… Po co ten komentarz? Tak, jak nie jest dla mnie problemem niemycie się (nawet tydzień), jeśli nie ma wody, tak nie bardzo rozumiem oburzenie niektórych osób, że podczas tygodniowej jazdy pociągiem (gdzie woda jest) czasem się myję i “zajmuję łazienkę”, podczas, gdy te osoby tego nie robią… Poglądy są różne i nie wydaje mi się, żeby moje postępowanie było jakąś skrajnością godną pogardy…

                <img src=”/upload/16/46/_586797_n.jpg”>
                Kra+Wiktorek(2.4l)+Marcelek(7.5m)

                Edited by kra on 2006/03/22 22:20.

                • Re: o jednorazowości pieluch do pływania

                  Przykro mi, ale to moim zdaniem nie jest kwestia pogladów tylko elementarnych zasad higieny. Nie rozumiem porównań. Nie mieszkasz chyba na pustyni?
                  Komentarz taki dlatego, że się po prostu nie mogłam powstrzymac, żeby nie wyrazić co poczułam na mysl o tym, że noszoną bieliznę wkładam spowrotem do szuflady i nakładam ponownie (kilka razy?) tylko przepłukany po basenie kostium kąpielowy. Poza tym jako uzytkownik basenów mam prawo do takich komentarzy. Boję się, że są osoby, które postepują podobnie jak Ty.

                  Aga, Maciuś 10 lat i roczna Zuzia

                  • Re: o jednorazowości pieluch do pływania

                    a nie boisz się że małe dzieci sikają do basenu… może i dorośli czasem też….. a ty się w tym pluskasz????

                    fuj….

                    baby-gaga.com/p/dev260pp___.png[/img]
                    baby-gaga.com/t/eleelecrd20010725_-8_Mój+Tymoteusz.png[/img]

                    człowiek uśmiechnięty jest bogatszy o… uśmiech

                    • Re: o jednorazowości pieluch do pływania

                      wiesz co,dopiero teraz,czytając twojego posta dowiedziałam sie że kąpieluszki nie zatrzymują siusków tylko kupe….
                      troche mnie to zszokowało…ja myslałam że to zwykła pieluszka -z wkładem chłonnym tylko ma zewnętrzna warstwe jakąs wodoodporna…o rany…to jak małe dzieci sie kąpią to pewnie co chwile któres siusia….jak dobrze że z powodu problemów skórnych marcina rzadko chodzimy na basen…

                      Monika i Marcinek (15.01.04)

                      • Re: o jednorazowości pieluch do pływania

                        Od ponad roku chodze z Sylwią regularnie na basen i nie wpadłam na taki pomysł. Nie wiedziałam że siusiu nie wsiąka w basenową pieluszke, mialam wrażenie, że wsiąka. Pomimo że staram sie oszczędzać jak mogę chyba jednak nie skorzystam z takiej formy oszczędzania :). Pielucha to jednak pielucha, po założeniu powinna wylądować w koszu.
                        Nie rozumiem jednak skąd taki ostry ton w niektórych wypowiedziach, przecież tylko spytałaś, po to jest FORUM (tak myślę).

                        Kaia i Sylwia Margareta 25.10.03

                        • Re: o jednorazowości pieluch do pływania

                          chyba przestanę chodzić na basen 🙁

                          Aga, Maciuś 10 lat i roczna Zuzia

                          • Re: o jednorazowości pieluch do pływania

                            Mi do glowy by nie przyszło suszyc i zakladac.. Ale mam pytanko: skad wiesz, ze siusie nie wsiakaja w pieluche? trzeba by bylo zrobic chyba taki test w domu a nie podczas kapieli w basenie..

                            Ania,Jerzyk i Jaś (04.01.06)

                            • Re: o jednorazowości pieluch do pływania

                              Przeczytalam ten watek z rozbawienim i pomyslalam sobie na koniec, ze skoro plukanie to za malo to moze taka pieluszke po powrocie do domu wyprac w wodzie z niewielka iloscia mydla i dopiero suszyc?

                              Przyznam, ze jestem zdziwiona, ze kapielowe pieluszki przepuszczaja siuski. Czy to znaczy, ze jak maluch sie zsiusia w drodze z przebieralni do basenu to mu cieknie po nogach?Kas

                              • Re: Re: o jednorazowości pieluch do pływania

                                To nie jest do końca tak. Kąpieluszki zatrzymują na pewno część moczu. Zawsze jak rozbierałam Alę po basenie, to wiedziałam, która pieluszka jest zasikana, a która nie – zasikane były żółtawe. Nie przyszło mi do głowy wieloktorne używanie pieluszek, ale kiedyśw sytuacji awaryjnej szybko przeprałam mydłem i poszłyśmy się kąpać.

                                I tak wszystkie te opowieści o higienie nie przebiją tego co widziałam na basenie w Krośnie. Normalna, sądząc po rozmiarze męska… łódź podwodna typu BALAS!

                                • Re: o jednorazowości pieluch do pływania

                                  a ja miałam przyjemność (?) sprawdzić organoleptycznie

                                  przed wejściem do wody trzymałam Ulkę na rękach i nagle poczułam jak coś ciepłego leci sobie po mnie….

                                  Olka i Ulcia dwa latka!!!

                                  • Re: o jednorazowości pieluch do pływania

                                    nie wsiąkają
                                    spradziłam (przypadkiem)

                                    Olka i Ulcia dwa latka!!!

                                    • Re: o jednorazowości pieluch do pływania

                                      Czytałam o tym kilka razy w różnych miejscach. Dokłądnych źródeł nie pamiętam. Próbowałam przed chwilą znaleźć szybko jakieś linki, ale jedyne, co mi się udało, to jakaś formumowa dyskusja tu:


                                      Kra+Wiktorek(2.4l)+Marcelek(7.5m)

                                      • Re: o jednorazowości pieluch do pływania

                                        SPRZEDAM KARNET NA BASEN.

                                        Mnie ręce opadły po prostu – nie myją się ludzie, gaci nie piorą, pieluchy wielokrotnego użytku stosują….szlag mnie trafił.

                                        Pielucha kąpielowa nie wchłania-nia raz mnie Baśka obsikała mimo że ją miała na sobie. Na szczęście to już się nie powtórzy bo więcej na basenie moja noga nie postanie. Chyba lepiej żyło mi się bez świadomości, którą mam teraz :((

                                        • Re: o jednorazowości pieluch do pływania

                                          I kupki tez do końca nie zatrzyma. Sebastian mając 1,5 roku kapiąc się w baseniku dmuchanym w ogrodzie zrobil kupkę i wypłynęła (no nie cała ale wypłynęła)
                                          Nie wyobrażam sobie nie wyprać stroju po basenie. Samo przepłukanie… co to daje? Może lepiej wogule nie płukac tylko wysuszyć.

                                          Iwona, Sebuś 17.03.03 i dzidzia

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: o jednorazowości pieluch do pływania

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general