o lewatywie i o tym, że będę kwietniówką

Tak jak wczoraj pisałam odszedł mi już czop. Lekarz po dzisiejszym zbadaniu mnie prosił, abym się wstrzymała chociaż przez tydzień (za dziewięć dni skoczę 37 tydzień). No nic spróbuję. Mam absolutny nakaz leżenia, już odwołaliśmy święta, które miały się odbyć u nas. Trochę to dla mnie szok, bo mamusią spodziewałam się zostać za 4 tygodnie, a tu cudem będzie dotrwanie do długiemgo weekendu.
Będąc w szpitalu rozmawiałam z położną o lewatywie. Powiedziała mi, że lewatyw już nie robią. Zaniepokoiło mnie to, gdyż nie chcę, aby mi się coś przydarzyło podczas porodu rodzinnego. A ona mi na to, można sobie zaaplikować czopek glicerynowy i to nie w dzień porodu, ale poprzedniego dnia. Powiedziała, że przy znieczuleniu zewnątrzoponowym następuje zwiotczenie mięśni jelit i lewatywa może poruszyć zgromadzone wyżej “warstwy” i tylko pogorszyć sprawę, a główka jak wychodzi to blokuje poruszanie się kału w dolnych partiach odbytnicy. Kazała mi się niepotrzebnie nie stresować. A ja się przeraziłam, że jak mi nie zrobią lewatywy, to na sali będzie jakieś “nieszczęście”. Czy ona mieć rację?

6 odpowiedzi na pytanie: o lewatywie i o tym, że będę kwietniówką

  1. Re: o lewatywie i o tym, że będę kwietniówką

    Na pewno może mieć rację. Od koleżanek slyszę, że też nie miały lewatywy i nic zlego im się nie przydarzylo. No, może jednej, zaczęła panikować i lekarz na nią “krzyknął”, żeby przestała się przejmować bzdurami, bo to jest szpital a nie salon masażu i wszyscy są przyzwyczajeni do fizlogicznych reakcji organizmu. Kazał jej się skupić na porodzie. Takie podejście podobno podnosi na duchu. Ale z “nieszczęściem” to rzadkie wypadki, jeśli wcześniej weźmiesz czopek glicerynowy ( który na mnie niestety nie działa za specjalnie, tylko czasem) będzie świetnie, prawie wszystkim w pełni załatwia sprawę. Nic się nie martw… Położna wie co mówi.
    ada77 i miki -01.06

    • Re: o lewatywie i o tym, że będę kwietniówką

      Nie mialam robionej lewatywy. Nie denerwuj sie – bedzie Ci tak “rybka” co sie “tam” bedzie dzialo, ze sie nawet nie spodziewasz – najwazniejsze beda postepy porodu, a nie Twoje potrzeby fizjologiczne. Wierz mi, faceta nie dopuszczaja do “frontu”, nic nie zobaczy, a na personelu NIC nie robi wrazenia. Wazna jest Dzidzia nie kupa…
      trzymaj sie, bedzie super!

      Basik i Tynia urodzona 3.10.2002

      • Re: o lewatywie i o tym, że będę kwietniówką

        Ja rodzilam 2 razy i za kazdym razem mialam lewatywe.Widzialam kilka porodów bez lewatywy ale jako pacjentka nie zdajesz sobie z tego sprawy.Wiem że teraz nie robia lewatywy ale ja kategorycznie jej zażądam. Podobno gdy masz oplaconą położną ona ci robi lewatywę.

        LESZCZYNKA I FASOLKA 8.10

        • Re: o lewatywie i o tym, że będę kwietniówką

          Zaraz jak tylko przeczytałam w mądrej książce, że “wypadek” może się zdarzyć, powiedziałam o tym mężowi. Niech będzie przygotowany… Powiedział tylko z wyrzutem: “na moje dziecko…”.
          Hi, hi hi

          Kamelia i Junior (-ka)
          (14.10.2003)

          • Re: o lewatywie i o tym, że będę kwietniówką

            Raczej pod… 😉

            Wg mnie lewatywa tak oczyszcza, że juz nic nie ma w Tobie i żadne znieczulenie nie pogorszy sprawy…

            • Re: o lewatywie i o tym, że będę kwietniówką

              Z kolei mi położna w szkole rodzenia powiedziała, że lewatywa zrobiona przy odpowiednim rozwarciu (zapomnialam ilu cm 🙁 )przyspiesza akcje porodową. Oczywiście w szpitalu pytają, czy sobie jej życzysz czy nie Ale ona własnie z tego powodu ją zaleca. Acha i nie kazała jej wykonywać samemu w domu, bo nie wiesz jakie masz rozwarcie.

              Mirezia i Maluszek
              (20.06.2003)

              Znasz odpowiedź na pytanie: o lewatywie i o tym, że będę kwietniówką

              Dodaj komentarz

              Angina u dwulatka

              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

              Czytaj dalej →

              Mozarella w ciąży

              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

              Czytaj dalej →

              Ile kosztuje żłobek?

              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

              Czytaj dalej →

              Dziewczyny po cc – dreny

              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

              Czytaj dalej →

              Meskie imie miedzynarodowe.

              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

              Czytaj dalej →

              Wielotorbielowatość nerek

              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

              Czytaj dalej →

              Ruchome kolano

              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

              Czytaj dalej →
              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
              Logo
              Enable registration in settings - general