Witam Was Kochane Foremki!!!
Ja dopiero dziś mogłam wejść na forum, miejmy nadzieję że wkrótce takich problemów już nie będzie. Strasznie się stęskniłam za Wami, za naszym forum. Widzę że wiele się wydarzyło: u Aqq i Ewami, mamy już Hanię po tej stronie świata, itp. U mnie również sporo się działo. Nawet nie pamiętam kiedy ostatnio pisałam o sobie? I co już wiecie? W sierpniu zmieniłam lekarza, który odkrył u mnie PCO. Dostałam na to leki i grzecznie je łykam aż do dziś. Teraz z niecierpliwością czekam na @ i zaczniemy stymulację Femarą a następnie wspomożemy pękanie pęcherzyków Pregnylem. Także znowu stanęłam do walki, tylko że teraz to ja jestem silna babka i nie straszne mi przeszkody! Już nie mogę się doczekać tej małpy, żeby wreszcie coś zacząć robić, poprostu działać. Ale nie myślcie sobie że tak wszystko poszło gładko. O nie! Nawet nie jestem pewna czy uda mi się rozpocząć stymulację teraz bo okazuje się że mam jakąś cholerną torbiel. Mam nadzieję że się wchłonęła i uda mi się w końcu ruszyć z kopyta. Myślę że będzie dobrze… Poza tym łykam stosy witamin i muszę pilnować i liczyć te pigułeczki co by nie przedobrzyć 😉
Troszkę mam stracha nie wiadomo przed czym a z drugiej strony nosi mnie już to czekanie. Ale co ja będę tu opisywać stan ducha, przeciez doskonale mnie rozumiecie. Za każdą z Was trzymam mocno kciuki, a każde spełnione marzenie dodaje mi sił…
pozdrawiam serdecznie
Nerinka
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: o mnie…
Oj wiem że nie taki diabeł straszny jak go malują ale zawsze to jakieś ryzyko jest. Kiedyś nawet opisywałaś mi pobyt w szpitalu – pamiętam że miło wspominałaś pobyt w szpitalu. Niemniej jednak wcale nie jestem taka pocieszona i strach w oczach mam wielki!!!
Nerinko pewnie ze opisywalam 🙂 pamietam swoj pobyt i teraz milo go wspominam 🙂 Nie masz sie czego bac!!! Ale zawsze mozesz torche pomarudzic Ja zawsze Cie przytule 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: o mnie…