o normach i ucziwości

Podobno “wszyscy” dają łapówki. Czy podziękowanie za przyspieszenie sprawy w urzędzie jest miłym gestem czy już łapówką?
Czy tel. służbowy w celach prywatnych to przywilej od pracodawcy (część socjalu) czy już okradanie go?
Co jest już normą, a czego już nie akceptujemy?

A ściąganie na klasówkach/egzaminach?
Albo pisanie prac magisterskich?

[Zobacz stronę]

Miałam wcześniej już podrzucić tego linka, a teraz się fajna okazja trafiła.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: o normach i ucziwości

  1. Zamieszczone przez karkolka
    Dziewczyny a znacie kogoś kto ma możliwości zatrudnienia kogoś z rodziny, zakupu po niskiej cenie materiałów na budowę lub tego typu rzeczy i nie korzysta z tego???

    zatrudnianie, zakup (paragon, fv) tak….
    ale pewne rzeczy zostały nazwane po imieniu.

    • Nie nie o to mi chodzi,nie zasada oko za oko…
      Po prostu bardzo sie bulwersujesz tym,że ktos może panstwo okradac,a nie bulwersujesz sie tym,że panstwo Nas okrada 🙂

      Bruni a swoja droga…(pytanie poza tematem)
      Jak ktos Ci przyłoży,to nie oddasz,podziekujesz grzecznie i powiesz,że powinien sie zastanowic nad swym postepowaniem i wiecej tak nie robic?

      • Zamieszczone przez karkolka
        Dziewczyny a znacie kogoś kto ma możliwości zatrudnienia kogoś z rodziny, zakupu po niskiej cenie materiałów na budowę lub tego typu rzeczy i nie korzysta z tego???

        a widzisz różnicę w: zakup po niskiej cenie a kradzież/paserstwo???

        • Zamieszczone przez karkolka
          Ja pracuję w takiej branży gdzie na co dzień mam do czynienia ze starszymi ludźmi, praktycznie 80% z nich chce dać łapówkę za pozytywne załatwienie sprawy. Nigdy nie zdarzyło mi się przyjąć od nich niczego, staram się tak wykonywać swoją pracę żeby oni byli zadowoleni i wolę usłyszeć “dziękuję” niż dostać za to coś. Zresztą dostaje za to wypłatę i to wystarczy. Nie powiem, zdarza się ktoś, kto przyjdzie po kilku dniach z czekoladą albo kwiatkiem i wtedy głupio mi jest odmówić ale przed załatwieniem sprawy nigdy niczego nie wzięłam.
          Sama też nie daje łapówek ale raz bardzo zależało nam na przyspieszeniu pewnej sprawy w sądzie, babka była nieubłagana, no ale po długich prośbach poszła nam na rękę i dostała za to czekoladki.

          to się właśnie wpisuje w moje odczucia…
          mnie się wydaje właśnie, że obecnie nie ma przyzwolenia na łapówki i “prezenty”, ale jeszcze dla mojej teściowej to norma była…zupełna norma:( Moja mama zawsze mówiła, że są tacy nie zaradni;) nie umieli dawać łapówek.. A w czasach naszego dzieciństwa faktycznie tak było…

          Jednak jak już pisałam w temacie obecnie wydaje mi się, że to nie jest żadną normą…jest wg mnie źle odbierane…dla mnie jest to wręcz żenujące:(

          Od siostry studentki dostałam kiedyś naklejki Nie daje nie biorę… młodzi chyba jeszcze bardziej piętnują łapówki itp.

          co do telefonów służbowych się nie wypowiem, bo wręcz nagminnie wykorzystuję prywatny służbowo;)

          ale pamiętam jakim szokiem w wieku jakiś 8 lat było dla mnie uświadomienie przez rodziców, że chodzenie “na pachtę” to kradzież… Toż pół osiedla chodziło na jabłka do sąsiadującyh sadów Ja byłam raz…i nie patrzyłam na to jak na kradzież chyba właśnie z uwagi na powszechność…

          • Zamieszczone przez alokazja
            Nie widze w tym nic złego prawdę mówiąc

            No ja też nie,odniosłam sie tylko do postu bruni,gdzie napisała

            Zamieszczone przez bruni

            proste – nie kradnij, nie cudzołóż, nie kłam, nie zabijaj, nie pożądaj /nie zazdrość (ludzi i rzeczy), które nie należą do Ciebie, bo to prowadzi do złego…itd.

            • Zamieszczone przez karka
              Nie nie o to mi chodzi,nie zasada oko za oko…
              Po prostu bardzo sie bulwersujesz tym,że ktos może panstwo okradac,a nie bulwersujesz sie tym,że panstwo Nas okrada 🙂

              skąd wiesz, że mnie to w obie strony nie bulwersuje?

              Bruni a swoja droga…(pytanie poza tematem)
              Jak ktos Ci przyłoży,to nie oddasz,podziekujesz grzecznie i powiesz,że powinien sie zastanowic nad swym postepowaniem i wiecej tak nie robic?

              szczerze?
              przyłóż, zobaczymy:)

              • Zamieszczone przez karka
                Nie nie o to mi chodzi,nie zasada oko za oko…
                Po prostu bardzo sie bulwersujesz tym,że ktos może panstwo okradac,a nie bulwersujesz sie tym,że panstwo Nas okrada 🙂

                Bruni a swoja droga…(pytanie poza tematem)
                Jak ktos Ci przyłoży,to nie oddasz,podziekujesz grzecznie i powiesz,że powinien sie zastanowic nad swym postepowaniem i wiecej tak nie robic?

                ale co to znaczy, że państwo cię okrada…

                ja nie mam poczucia, ż emnie okrada

                • Zamieszczone przez bruni
                  zatrudnianie, zakup (paragon, fv) tak….
                  ale pewne rzeczy zostały nazwane po imieniu.

                  też nie widzę tutaj problemu. tak jakby zatrudnienie kogoś z rodziny było zawsze
                  nieetyczne. jak ktoś z rodziny ma kwalifikacje i przejdzie rekrutacje to czemu nie, albo jesli zatrudniam w SWOJEJ firmie swoja rodzinę to czemu niby miałby to być
                  problem z uczciwością??

                  Zamieszczone przez karka
                  Nie nie o to mi chodzi,nie zasada oko za oko…
                  Po prostu bardzo sie bulwersujesz tym,że ktos może panstwo okradac,a nie bulwersujesz sie tym,że panstwo Nas okrada 🙂

                  Moge się oburzać że państwo mnie okrada i nie robić tego samemu. to chyba normalne

                  • Zamieszczone przez alokazja
                    Ale staram się żyć uczciwie. Nie daje łapówek w urzędach, w szpitalach póki co też nie,
                    nie kupuje pani od angielskiego prezentu bo dostaje za to kasę.

                    a ja wczoraj na zakończenie kursu kupiałm dla pani Krzysia czekoladki (za kurs też płacę);
                    z sympatii, za to, że była niezwykle życzliwa dla dzieciaków, że niejednokrotnie pozwalała zadzwonić ze swojego telefonu dziecku, kiedy ten zapomniał swojej komórki (umowa z Krzysiem była taka, ze zawsze po dotarciu na angielski meldował się, ze dotrał bezopiecznie);

                    • Zamieszczone przez karka
                      No ja też nie,odniosłam sie tylko do postu bruni,gdzie napisała

                      Bruni zacytowała dziesięć przykazań. i o ile samo to, że podoba Ci się sukienka na innej pani nie jest problemem. to wg mnie wgapianie się w cudzą żonę/męża czy podrywanie tak.
                      to co napisałaś to wg mnie nijak się ma do tego co pisała Bruni.

                      • ja czesto na koniec kursów dostaję kwaitki, czekoladki..
                        głupio mi, ale czesto do tego sa dolaczone laurki itd
                        paniom na koniec przedszkola mała też zebrała kwiatki i podarowala

                        od swojego III roku dostalam wielki bukiet roz – bylo mi bardzo milo.

                        • Zamieszczone przez ewkam
                          a ja wczoraj na zakończenie kursu kupiałm dla pani Krzysia czekoladki (za kurs też płacę);
                          z sympatii, za to, że była niezwykle życzliwa dla dzieciaków, że niejednokrotnie pozwalała zadzwonić ze swojego telefonu dziecku, kiedy ten zapomniał swojej komórki (umowa z Krzysiem była taka, ze zawsze po dotarciu na angielski meldował się, ze dotrał bezopiecznie);

                          fajnie że kupiłaś z sympatii do pani 😉 a nie dlatego bo pani zażyczyła sobie na koniec roku prezent od dzieci 😀

                          • Zamieszczone przez ewkam
                            a ja wczoraj na zakończenie kursu kupiałm dla pani Krzysia czekoladki (za kurs też płacę);
                            z sympatii, za to, że była niezwykle życzliwa dla dzieciaków, że niejednokrotnie pozwalała zadzwonić ze swojego telefonu dziecku, kiedy ten zapomniał swojej komórki (umowa z Krzysiem była taka, ze zawsze po dotarciu na angielski meldował się, ze dotrał bezopiecznie);

                            no tak Ewa, ale Ty dałaś po fakcie, bo tak czułaś, że będzie jej miło i Tobie
                            to był taki gest ja też tak robię
                            to nie żadna nieuczciwość

                            • Zamieszczone przez alokazja
                              fajnie że kupiłaś z sympatii do pani 😉 a nie dlatego bo pani zażyczyła sobie na koniec roku prezent od dzieci 😀

                              rozszerzając….

                              Razi mnie, gdy para młoda przed ślubem jeździ po gościach i życzy sobie odpowiednie prezenty.
                              Po prostu razi mnie to.

                              Dla mnie to dziadostwo. Po prostu.

                              • Zamieszczone przez alokazja
                                Bruni zacytowała dziesięć przykazań. i o ile samo to, że podoba Ci się sukienka na innej pani nie jest problemem. to wg mnie wgapianie się w cudzą żonę/męża czy podrywanie tak.
                                to co napisałaś to wg mnie nijak się ma do tego co pisała Bruni.

                                może się nam podobać sukienka, możemy ją chcieć i kupić, możemy chcieć i zabić Panią dla sukienki:( różnice widać między chcieć, a chorobliwie chcieć (pożądać)?

                                Zamieszczone przez krecik_75
                                ja czesto na koniec kursów dostaję kwaitki, czekoladki..
                                głupio mi, ale czesto do tego sa dolaczone laurki itd
                                paniom na koniec przedszkola mała też zebrała kwiatki i podarowala

                                od swojego III roku dostalam wielki bukiet roz – bylo mi bardzo milo.

                                i jak tam jest !!!!!!!!!!!!!!!?????

                                • Zamieszczone przez dziewiątka
                                  rozszerzając….

                                  Razi mnie, gdy para młoda przed ślubem jeździ po gościach i życzy sobie odpowiednie prezenty.
                                  Po prostu razi mnie to.

                                  Dla mnie to dziadostwo. Po prostu.

                                  a lista prezentów dołączana do zaproszenia tych gości co na wesele lub pytają ” a co Wam kupić”?
                                  chcesz, korzystasz. nie to nie.

                                  • nina nosi paniom na koniec roku kwiatki
                                    w prezenty się nie właczam

                                    listy prezentow przy zaproszeniach ślubnych nieodmiennie mnie szokują

                                    • Zamieszczone przez dziewiątka
                                      rozszerzając….

                                      Razi mnie, gdy para młoda przed ślubem jeździ po gościach i życzy sobie odpowiednie prezenty.
                                      Po prostu razi mnie to.

                                      Dla mnie to dziadostwo. Po prostu.

                                      Ja miałam tylko raz do czynienia z podobną sytuacją. Podobną bo młodzi zrobili sobie listę prezentów i goście mogli sobie wybrać z listy co kupią 😉
                                      Lista była bardzo szczegółowa, z podanymi cenami i linkami do odpowiednich sklepów 😉
                                      No ale gdyby ktoś do mnie przyjechał i powiedział słuchaj chcę to czy tamto to nie wiem
                                      jakbym się zachowała. tzn. ja bym się spaliła ze wstydu gdybym miała do kogoś
                                      z podobnym żądaniem/prośbą wystąpić. w związku z czym prośba taka od kogoś innego jest dla mnie
                                      nie naturalana.

                                      • Zamieszczone przez bruni
                                        a lista prezentów dołączana do zaproszenia tych gości co na wesele lub pytają ” a co Wam kupić”?
                                        chcesz, korzystasz. nie to nie.

                                        nie wiem…. jestem jakoś skrępowana…. bo czuję na plecach oczekiwania.

                                        Wolę sytuaację, gdy ktoś pyta, wtedy podaje mu się taka listę.
                                        Ale na wyraźne pytanie.

                                        • Zamieszczone przez vieshack

                                          listy prezentow przy zaproszeniach ślubnych nieodmiennie mnie szokują

                                          ja wychodzę z założenia, że to praktyczne dla obu stron…
                                          ja lubię takową listę otrzymać…

                                          pozostaje kwestia zawartości listy, bo jak tam sa same rzeczy po bandzie począwszy od prezentów, na które mnie nie stac, a skończywszy na takich, na które tym bardziej mnie nie stać, to żenada.

                                          my mieliśmy listę, znajomi też…
                                          prezentów mnóstwo było wymienionych – gro od 50zł… do takich za 1200zł, gdzie składało się kilka osób…

                                          i tak kupiliby nam coś, więc zamiast dwóch czajników dostaliśmy czajnik i mikser:) z listy:D

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: o normach i ucziwości

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general