Wiecie co, mam czasem takie zrywy, żeby coś w sobie zmienić, ulepszyć, zaczarować… 😉
Dziś odkryłam, że dzieje się to wtedy, kiedy odczuwam oznaki starzenia
No i tak:
– zastanawiam się, czy zrobić sobie paznokcie żelowe, czy dam radę potem funkcjonować (zaznaczę, że czasami mam styczność z akrylem, a wtedy żelki lubią się psuć…)
– kupiłam sobie żółte muszkieterki z ekologicznej, zamszowej skóry i nie wiem, czy kupić sobie szarą zamszową torbę, czy może fioletową, workowatą, też zamszową.
– a na koniec obcasy. Chcę chodzić w obcasach! Nie na szpilkach tylko muszą być słupki. Jakie mam kupić sobie te słupki??? Może do wspomnianych wyżej torebek? 🙂
Kto mi odpowie na te pytania?
No i jeszcze na jedno:
– jak unikać głupot? Jak się ładnie starzeć? I co brać pod uwagę, kiedy chce się zmienić styl…? 🙂
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: o starzeniu się i innych takich ;)
kupiłabym sobie te torebkę, ale uważacie, że ona na lato jest ok?
nawet kolorystycznie to sie chyba w trendy nie wpisuje…
raczej szara jesli już albo turkus lub granat… no nie wiem…
to w pełni oddaje mój stan ducha dzisiaj:(
Gryziu Ty cos w trendach nie ten tego co???
Teraz fiolet gora, fiolet kroluje, fiolet i jeszcze raz fiolet, nawet maly dodatek trzeba miec w tym roku we fiolecie!!
Kilka dni temu sie dowiedzialam ( bo ja z tylu z nowosciami) ale na RAi trabili i pokazywali wlasnie takie torby miedzy innymi ze sa super modne. Tez sie zdziwilam ze fiolet bo u mnie niezmiennie czerwien kroluje i nie chce sie nic innego przedrzec
Glany super kobiece !!
MAsz racje, uczenie sie z mlodszymi odmladza,
Ale jeszcze lepiej odmladza mlody kochanek
obejrzalam strony kilku włoskich projektantów toreb, butów – kremowa biel, czerwień, granat i turkus, zółte też:)
Jak najbardziej pasuje, wszystkie docienie fioletu od jasnego do ciemnego, od rozowego fioletu do szarego.
I nastroj CI poprawi bo bardzo energetyczny jest ( no tez zalezy od odcienia)
Starszy kochanek też może odmłodzić 😉
Bo taka to już instytucja kochanka/kochanki, że człowiek patrzy przez różowe okulary, że dużo dobrego o sobie słyszy, że znowu mu się chce
Czasami jednak wystarczy dobry przyjaciel 🙂
A najlepiej homo co by do kosmetyczki poszedl z Toba albo w zakupach pomogl, no i zazdrosci meza by nie wzbudzal.
Och jak bym chciala miec takiego
I jeszcze kilka zdjeci z pokazow i nie tylko
Z Warszawskiej Galerii Mokotów (to są jedyne sklepy do których chodzę, bo mam blisko pracy i mogę w czasie lunchu ) fiolet właśnie zniknął… Jeszcze parę tygodni temu był wszędzie (jak ja niecierpię fioletu!) a teraz nie ma…
Szarości mi się w oczy rzucają 🙂
Te buty to po nocach mi sie snia. Ten czerwony obcas. Cudo
sole, coś mi sie zdaje że w przedostatnim poscie pokazałaś trendy fall-winter 2008:)
choć troche fioletu faktycznie w wiosennych trendach jest:)
BARDZO Mozliwe
JA osobiscie uwazam ze fiolet nie jest dla kazdego i mi sie osobiscie nie zabardzo podoba, oprocz bucikow tych wyzej. Mozeliwe ze w polsce juz przemina fiolet. Tutaj non stop widze babki w tv ubrane na filetowo no i sklepowe wystawy takie jakies fioletowe.
Dla mnie moda na czerwien nie przeminie nigdy,
A co do zoltego to fakt tez na topie.
A co Wy na te buciki???
JA uwazam ze szarosc nie jest kolorem. Kobiety nigdy nie powinny byc ubrane na szaro. To nie dodaje im ani sexapilu ani urody ani nawet klasy. To smutne jak na ulicy prawie wszystkie mijane kobiety sa ubrane na szaro.
Nie lubie fioletu ale… wole fiolet piekny i ognisty az milo popatrzec sie na kobiete ubrana tak ze widac iz sie akceptuje i chce byc obserowana i podziwiana.
Wczoraj oglądałam taką cieniutką tunikę w biało-jasno szare podłużne paski przeplatane srebrną nitką. Do tego zawiesili srebrny wisior z jakimś takim jasno szarym kamieniem.
Powiem Ci – to było zjawiskowe – pierwszy manekin, jaki rzucał się w oczy po wejściu do sklepu.
Wszystko można było o tym stroju powiedzieć, ale nie ze jest smutny :).
Szarość szarości nie równa 😉
Bo srebro to nie szarosc. A srebro rzuca sie w oczy.
A jak juz cos szarego to dodatki w jakims intensywnym kolorku i jest super.
sole, bo szarość moim zdaniem jest po to aby łamać inne barwy i dodawać im szyku
nie wszędzie można iść ubranym na fioletowo, czy różowo (tylko)
oooo, nie zauważyłam, już coś podobnego napisałaś 😀
A no pewnie. Szarosc jest idealna do biura ale tylko z czerwonymi butami na obcasie
Zartuje. Oczywiscie ze szarosc jest dobra ale tylko przelamana barwami, inaczej jest po prostu szara i nijaka.
Ja właśnie stwierdziłam, że się starzeję. I tak:
– podobają mi się dzianiny ze srebrną nitką (ale jeszcze nic nie kupiłam). Wcześniej uważałabym, że to szczyt wieśniactwa.
– znudziła mi się służbowa torba na laptopa i kupiłam taką zupełnie odpaloną – w monton, taka cieniowaną czerwień do czarnego, o fakturze skóry wężowej (zresztą kiepski zakup, po kilkukrotnym przeniesieniu laptopa zaczęła się pruć na rogach – muszę coś solidnego, skórzanego nabyć)
– na weselu brata byłam w sukience o kroju niemal identycznym jak miała MM stojąc nad metrem – tylko czarnej. Pierwszy raz od czasów podstawówki publicznie wystąpiłam bez biustonosza.
– wcześniej do pracy chodziłam w “mundurku” – spodnie, bluzka koszulowa, ew. marynarka, garsonka. Teraz tak się ubieram wyłącznie jak mam spotkanie z klientem – na co dzień noszę sztruksy lub jeansy + bluzy bawełniane.
– Zaczęłam ćwiczyć brzuch i już na to konto kupiłam sobie bluzkę plażową taką rozchylającą się na brzuchu (ale nie mam jej zamiaru nosić poza plażą – żeby było jasne ;))
Zdecydowanie nie umiem się godnie zestarzeć
Znasz odpowiedź na pytanie: o starzeniu się i innych takich ;)