o uzależnieniach
Wydzieliłam ten temat z wątku o śmierci Amy.
marchewkowa
W obliczu dzisiejszej tragedii w Norwegii
Mam to w D
Na własne życzenie
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Prezent dla nauczyciela na koniec roku. Te pomysły to strzał w dziesiątkę!
Najlepsze prezenty na Dzień Dziecka dla pięciolatki. 9 rozwijających i kreatywnych propozycji
Piękne życzenia dla dziecka. Czego życzyć dziecku z okazji ważnych uroczystości?
Strój rodziców na komunię dziecka. Jak się ubrać na uroczystość? Najciekawsze propozycje i inspiracje
Koniec roku maturzystów 2024. Kiedy uczniowie poznają swoje oceny i przystąpią do egzaminów?
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: o uzależnieniach
Jasne że każdy popełnia błędy. Nie każdy od nich umiera. Alkoholikiem czy narkomanem
nie zostaje się od razu. Nie jest to uwarunkowane genetycznie. Zanim już nie masz
wyjścia to podejmujesz świadomych wyborów, że po raz kolejny dajesz sobie
w czub albo dajesz sobie w żyłę, albo cokolwiek innego.
I jak każdy z nas prawdopodobnie w Polsce też mam w najbliższym otoczeniu
alkoholików. Ostatnio jednemu zabrano prawo jazdy za jazdę na podwójnym gazie.
I wiesz. W sumie to widzę w nim niedoszłego mordercę, którego wybryki na szczęście
ukróciła policja. Na szczęście, bo mogła jakaś matka płakać, że już dziecka nie ma. Nie będę się nad nim użalała bo uważam że sam sobie zgotował taki los. I za nic nie chce z tym zrobić czegokolwiek.
Alo, może genetycznie nie, ale badania wykazały, że dzieci alkoholików same częściej siegają po alkohol i wpadają w nałóg.
Podejrzewam, że podobnie jest z uzależnionymi od narkotyków.
Oczywiście że tak. Tylko czy to oznacza, że mam pobłażliwie patrzeć na alkoholików
teraz?? Bo kiedyś moje dziecko może być alkoholikiem??
Jasne. To wiem. Tylko chyba nie można w ten sposób tłumaczyć wszystkich przypadków alkoholizmu w ten sposób…
Jednak nadal masz wybór. Nie jesteśmy zdeterminowani bezwarunkowo tym skąd pochodzimy
ani co wynieśliśmy z domu. Do pewnego momentu być może nawet to może się wydawać naturalne dla takiego dziecka. Ale potem każdy z nas zaczyna postrzegać rzeczywistość inaczej i rozumieć więcej. Myślimy.
Piszę teraz o dzieciach które napatrzyły się w domu na patologię a potem
ją u siebie powielają.
Osobiście uważam, że taka postawa usprawiedliwiania prowadzi do tego, że
taki człowiek się łatwiej rozgrzesza. Skoro robią to za niego inni to niby
czemu on miałby się zastanowić nad swoim własnym życiem. Znaczy się wszystko gra nic nie trzeba z tym zrobić.
Ale fakt jest oczywiście też taki, że na alkohol chorują nie tylko sami alkoholicy ale
i ich rodziny. Dlatego często działają grypy nie tylko AA ale również grupy wsparcia
i terapeutyczne dla rodzin alkoholików, które uczą jak się z syfu wyrwać.
Wiesz ja nic takiego nie napisałam. Napisałam, że człowiek nie staje się uzależniony
po jednej hulance czy pierwszym skręcie. Jednak w większości przypadków sam decyduje się na to, że chce jednego czy drugiego spróbować najpierw po raz pierwszy a potem kolejny i kolejny.
I za to każdy z nas ponosi odpowiedzialność. Nie chcesz tego widzieć Twoja sprawa.
czyli jest to choroba czy nie?
może spowodować wypadek i zabic dziecko na drodze wracając z tej pierwszej hulanki, prawda?
i AMEN!
tak sobie czytam te wszystkie posty i jestem zniesmaczona atakiem na Ciebie i faktycznie wkładaniem słów w gardlo, które tutaj nie padły. Ani razu nie pomyslałam, ze bije od Ciebie empatią, a osoby, które nie potrafią czytac ze zrozumieniem moze po tym poscie cos jednak skumają. Choc i tak uwazam, ze nie musisz tłumaczyc sie ze swoich słów.
A, i nie cierpie obłudy. Osoby, które tak sie poruszyły Twoimi postami – ciekawa jestem jak one pomagają chorym, tj. alkoholikom, bulimikom, anorektykom i narkomanom czy pochylają sie nad ich cierpieniem? czy wyciagają pomocną dłon? czy tyulko po prostu patrzą z boku i wolą myśleć, ze to ich problem i ich życie jak rozumiem – Ty swoją pracą takim ludziom tez pomagasz 🙂
W sumie ja nie. Nie jeżdżę na podwójnym gazie.
ja też nie jeżdżę ani nikt zmoich bliskich, chodziło mi o to,że nie tylko uzależnieni jeżdzą na tzw.bani i powodują tez wypadki drogowe
liducha- a KIM TY jesteś by pisać takie rzeczy??!!!!
TAK< OWSZEM- znam takie rzeczy z praktyki! i wiem też, że dobry psych. może życie uratować a taki bez empatii, gdzie wszystko jest właśnie prościutkie- wręcz zabić!
Od 10 lat pomagam różnym ludziom, choć nie mam ochoty tu na wywnętrznianie się to jednak ( właśnie przez praktykę!!!) nie umiem zrozumieć tego, że specjaliści, którzy powinni być z poziomem empatii dużo większym niż przeciętny- potrafią prezentować takie postawy, jak czytałam już tu na forum.
To szokuje.
popieram w 100% i przede wszystkim musi Ci na czymś jednak zależeć, osoby której na niczym nie zależy, która właściwie nie chce żyć nie da się nawet leczyć….
i ja tu zrobiłam
ale ja z tych może czytających bez zrozumienia
poległam, nie myślałam, że coś mnie jednak rozbawi w tym wątku.
dzięki Liducha za Twoje słowa.
ZAWSZE sie zatrzymuję! A TY nie?
Uważam to za oczywiste!!! może właśnie dlatego,.że choć wierząca nie jestem- to nie uważam, że ci ” najniższi” zasługują na pogardę!!!
“Bo sami są winni”
alokazja- ciekae jak Ty byś się zachowała na jej miejscu? kiedy w wieku 22 lat spada wielka sława, uwielbienie tłumów ale też wielka krytyka?
Czy każdy by sobie z tym poradził? wielkie pienądze i wielkie możliwości….tak łatwo oceniacie!!!!! a nikt nie był pezecież w jej skórze
racja
no to ja nie ZAWSZE. bywa, ze owszem, cos kupie, poratuje drobnymi ale tez bywa, ze jestem zmeczona, zabiegana, zle sie czuje, nie mam przy sobie drobnych zeby wesprzec… no nie zawsze i juz. gdybym przy wszystkich potrzebujacych zawsze miala sie zatrzymac.. nie doszlabym do domu..
Poważnie codziennie co 2m spotykasz leżących ludzi na ulicy?
Bo ja mówię o takich wypadkach- kiedy np. widzę leżącego człowieka na ulicy ( pijak w domyśle) to zawsze jednak podchodzę.
A potem to już różnie w zależności od tego co potrzeba.
Kilka razy wzywałam karetkę np. do bardzo pobitego człowieka:(
daj spokoj
na palcach jednej reki jestem w stanie policzyc osoby, ktore generalnie pojete postawy z pracy zawodowej przenosza konsekwentnie do prywatnego zycia
to nie jest tak, ze psycholog musi umiec wszytskich rozgrzeszyc, nauczyciel kochac wszystkie dzieci, modelka musi byc zawsze swietnie ubrana itp.
tu chodzi o to, zeby swoich prywatnych odczuc nie mieszac w praktyke zawodowa
nie musisz kogos kochac z calego serca, zeby mu pomoc
masz tez prawo do wentylacji, a nic nie pomaga bardziej niz kilka slow rzuconych w zlosci;) – ja tak robie niemal kazdego dnia po powrocie z pracy – uwielbiam te moje dzieciaki, ale wkurzaja mnie niemozliwie i wracam do domu z przeklenstwem na ustach
czy to swiadczy o moim braku empatii? chyba nie, bo kiedy nastepnego dnia o 8 rano wchodze do klasy, juz mi lepiej – po prostu jestem czlowiekiem i tyle
juz gdzies wczesniej pisalam, ze tez mnie srednio obeszla smierc amy winehouse – dla mnie nie byla idolem, nie chwytala mnie jej muzyka, nie odpowiadala mi jej estetyka w ogole, razilo uwiklanie w narkotyki i alkohol, przerazalo, ze szaleja na jej punkcie nastolatki
moze akurat wyrazilam swoje mysli w mniej intensywny sposob, bo nikt mi cisnienia w tamtej chwili nie podniosl, zadne wydarzenie mna nie potrzasnelo?
moze gdyby ktos mi podkarmil wowczas moja mizantropie tez napisalabym cos malo ciekawego?
nie wiem, mozliwe – wiesz, wszystko jest wypadkowa wielu czynnikow ksztaltujacych dana sytuacje – nawet te najbardziej chwilowe i pozornie nieznaczace zdarzenia moga wplynac na to co, choc chyba bardziej jak mowisz
eh, ale z drugiej strony bez starcia opinii pewnie do teraz wszyscy siedzielibysmy na drzewach;)
dawno temu doszlam do wniosku, ze trzeba wybrac sobie o co warto w zyciu walczyc
jest kilka apraw, ktore wywoluja we mnie emocje, ale tez wychodze z zalozenia, ze nie kazdemu jestem w stanie pomoc
nie umiem zmusic sie do wsparcia osob niezaradnych zyciowo
naprawde mam z tym wielki problem
odzegnuje sie od doraznego wsparcia finansowego przypadkowych osob
choc zdarzalo mi sie kupic wino dziadkowi gdzies na poludniu polski, bo pomyslalam sobie, ze nic wiecej nikt juz nie jest w stanie dla niego zrobic, a to wino da mu dwie godziny maksymalnego szczescia
od kilku lat kupuje kozy dla rodzin w afryce od oxfamu – super fajna inicjatywa i sprawia, ze ktos gdzies tam zamiast wyciagnac ponownie reke po datki, zacznie samodzielnie zywic siebie i rodzine
wiem, ze to moze takie chodzenie na skroty, kiedy uznaje, ze swiata nie zbawie i postanawiam mniej przejmowac sie innymi, ale jak tira napisala, do domu bym nie doszla, gdybym miala kazdemu pomoc:(
Znasz odpowiedź na pytanie: o uzależnieniach