O wyglądzie słów parę ;)

Tak mnie naszło pytanie (po lekturze “mojego”wątku o fryzurze) i mam do Was pytanie – ciekawa jestem co myślicie?
Otóż:

Ogólny wygląd styl ubierania się, fryzurę, makijaż cały nazwijmy to “zewnętrzny design” wolicie dopasować do tego jak same się czujcie w tym “wyglądzie” oraz sobie i mężowi się podobacie?
Czy też raczej dostosowujecie swój wygląd do tego co podpowiadają znajome,koleżanki, otoczenie (że tak wyglądasz fajniej)?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: O wyglądzie słów parę ;)

  1. Zamieszczone przez Asik.
    Ja nie przepadam za spódnicami, więc chodzę głównie w spodniach
    Ale od czasu do czasu mnie nachodzi na spódnicę – więc wtedy zakładam,
    ale to dlatego, że mnie nachodzi a nie dlatego, że ktoś mi mówi, że mam założyć

    Asik, mam dokładnie tak samo 😀

    • Zdecydowanie najblizej mam do poglądu Bruni.
      Ubieram się dla siebie, dla własnej wygody i staram się stosownie do okazji.
      Chocbym nie wiem jak krótkie nogi miala i wielki tyłek to w butach na obcasach do lasu nie pójdę.
      Nigdy nie pytam czy się komus mój ciuch podoba, bo mnie to najzwyczajniej w swiecie nie interesuje.
      Jeżeli jest mi w czymś wygodnie, to będę to nosic pomimo widocznych 6 fałd na brzuchu i celulitisu.
      Mam jedno życie, którego mi szkoda na podporządkowywanie się innym i zaspokajanie ich fantazji.
      Dodam jeszcze, że ogromnym ograniczeniem byłaby dla mnie obowiązująca w danych okresach moda, w związku z tym i za modą nie podążam.

      • Zamieszczone przez anko.
        Mamrotka, dla mnie tam brakuje odpowiedzi po prostu sobie.
        Bo ja sobie, nie mężowi 🙂

        O tym samym pomyslalam 🙂

        • Zamieszczone przez Asik.
          K. lubi np. długie włosy

          mój P. też kocha długie włosy a ja mam coraz krótsze,….

          • Noszę to, co mi się podoba i w czym mi wygodnie.
            Dobrych rad nie otrzymuję i w sumie nic w tym dziwnego,
            gdyż ponieważ posiadam doskonały gust 😎

            😉

            • Zamieszczone przez ania_st
              Ubieram się tak jak podobam się sobie, w to w czym się dobrze czuję, nie zawsze podoba się to memu mężowi

              dokładnie
              na szczęście mąż potrafi powstrzymać krytykę, ale jak coś kupujemy wspólnie to szczerze mówi, ze coś innego podoba mu się bardziej

              (niecierpi moich flyai, ale to akurat mam gdzieś ;))

              Zamieszczone przez Mamrotka
              To juz zmieniam ankiete troche
              Edit – nie dam rady 🙁
              Ale dalam opcje inne. Po prostu nie pomyslalm i zalozylam ze sobie i mezowi to to samo.

              założenie błędne 😉

              Zamieszczone przez Asik.
              Dla mnie jest ważne, że podobam się sama sobie i się dobrze czuję w swoim ciele
              W drugiej kolejności – fajnie jest jak też się podobam niemałżowi, chociaż jego zdanie ma dużo mniejsze znaczenie 😉
              K. lubi np. długie włosy – a same wiecie jakie ja mam 😉
              Na to co mówią znajomi, koleżanki – też zwracam uwagę, ale jeśli jest coś zupełnie nie w moim stylu to nie podążam ślepo za propozycjami.
              Chociaż czasami warto spojrzeć na siebie oczami innych – możemy sie dowiedzieć o sobie i swoim wyglądzie czegoś czego same nie widzimy
              Zaznaczam więc trzecią opcję: inne 😀

              podpiszę się

              Zamieszczone przez Mamrotka
              A co dziewczyny w takie sytuacji:
              Na przykład:

              Niecierpicie spodni, nigdy ich nie nosicie.
              Raz zalozylyscie i cale otoczenie od razu – ach jak pięknie, powinnas nosic spodnie.
              Pytacie meza, a maz, ze jemu obojętne – nos tak aby bylo Ci wygodnie i tak mi sie podobasz.
              A Wy najlepiej czujcie sie w spodniczkach i nienawidzicie spodni.

              I co wtedy?

              teoratycznie:
              próbuję nosić spodnie…
              jeśli zachwyty nie milkną… próbuję się do nich przekonać
              jak nie wyjdzie – chodzę w spódniczkach

              • To ja zapytam inaczej: uwielbiacie chodzić w spódnicach (Mamro, przykład zgapiam 😉 ). Koniecznie krótkich i odpowiednio opiętych. Mimo że Wasze nogi, obiektywnie rzecz biorąc, do najszczuplejszych nie należą, ale lubicie krótkie miniówy i już (wiecie, ta swoboda, wiatr we włosach ). Reakcji koleżanek na tę miniówę nie muszę opisywać?

                Ale opiszę reakcje nieznajomych “Masakra! Lustra nie ma w domu!”

                Nosicie rzeczy w których się nie podobacie znajomym?

                • Zamieszczone przez marchewkowa
                  To ja zapytam inaczej: uwielbiacie chodzić w spódnicach (Mamro, przykład zgapiam 😉 ). Koniecznie krótkich i odpowiednio opiętych. Mimo że Wasze nogi, obiektywnie rzecz biorąc, do najszczuplejszych nie należą, ale lubicie krótkie miniówy i już (wiecie, ta swoboda, wiatr we włosach ). Reakcji koleżanek na tę miniówę nie muszę opisywać?

                  Ale opiszę reakcje nieznajomych “Masakra! Lustra nie ma w domu!”

                  Nosicie rzeczy w których się nie podobacie znajomym?

                  jak czuję się w tym dobrze, to zdecydowanie noszę

                  tak było przed laty z kowbojkami które uwielbiam, a moje kolezanki nie znosiły/nie znoszą/uważają za nie modne
                  wszystkie ogniska oblatałam w brązowych wysokich kowbojkach i obcisłych dżinsach (wiosną, latem) wiedząc, ze te z kolezanek co nie mialy odwagi powiedziec mi w oczy, ze im mój strój się nie podoba produkowały głupawe uśmiechy, zas te które odwagę miały (i w gratisie dodały ze inne tez sie naśmiewają) usłyszały, że wcale mi to nie przeszkadza, że im się nie podoba a dla mnie to są idealne buty na piaszczystą plażę chłodną nocą
                  jakos chyba przywykły z czasem 😉

                  • a ja nie moge jednoznacznie odpowiedziec
                    bo np. do pracy ubieram sie tak, jak sobie otoczenie tego zyczy, wiec w dzinsach sie w pracy nie pojawie, nie pojde w rozciagnietej koszulce
                    na codzien to moja wygoda sie liczy
                    nie mam swojego stylu, pewnie dla wielu wygladam jak wycieta z innej epoki, ale dla mnie wygoda i dobre samopoczucie ponad wszystko, stad np. w zyciu nie wyjde z domu w sindbadkach
                    meza jakos w ogole ie kalkuluje w rozliczeniach tutaj

                    • Zamieszczone przez marchewkowa

                      Nosicie rzeczy w których się nie podobacie znajomym?

                      Ja tak mam, że się podobam, cokolwiek na siebie nie włozę;)
                      Jednakże w spódnicach nie paraduję, źle się w nich czuję.
                      Lubię sukienki – latem.

                      • Zamieszczone przez kantalupa
                        a ja nie moge jednoznacznie odpowiedziec
                        bo np. do pracy ubieram sie tak, jak sobie otoczenie tego zyczy, wiec w dzinsach sie w pracy nie pojawie, nie pojde w rozciagnietej koszulce
                        na codzien to moja wygoda sie liczy
                        nie mam swojego stylu, pewnie dla wielu wygladam jak wycieta z innej epoki, ale dla mnie wygoda i dobre samopoczucie ponad wszystko, stad np. w zyciu nie wyjde z domu w sindbadkach
                        meza jakos w ogole ie kalkuluje w rozliczeniach tutaj

                        o tu mi najblizej do sprecyzowania moich uczuc

                        przestrzegam dress code oficjalnego
                        stawiam na wygode codzienna

                        • Zamieszczone przez marchewkowa
                          To ja zapytam inaczej: uwielbiacie chodzić w spódnicach (Mamro, przykład zgapiam 😉 ). Koniecznie krótkich i odpowiednio opiętych. Mimo że Wasze nogi, obiektywnie rzecz biorąc, do najszczuplejszych nie należą, ale lubicie krótkie miniówy i już (wiecie, ta swoboda, wiatr we włosach ). Reakcji koleżanek na tę miniówę nie muszę opisywać?

                          Ale opiszę reakcje nieznajomych “Masakra! Lustra nie ma w domu!”

                          Nosicie rzeczy w których się nie podobacie znajomym?

                          To zależy. Jeśli uważam, że wyglądam w tym fajnie, a znajomi się nie znają to noszę. Jeśli sama czuję, że coś tu nie gra, bo mimo, że wygodne i ten wiatr we włosach 😉 to w lustrze widzę karykaturę człowieka to z żalem rezygnuję.

                          • Zamieszczone przez bruni
                            Ja tak mam, że się podobam, cokolwiek na siebie nie włozę;)
                            Jednakże w spódnicach nie paraduję, źle się w nich czuję.
                            Lubię sukienki – latem.

                            Ale tej kwiecistej sukienki nie kupiłaś.

                            • Zamieszczone przez marchewkowa
                              Ale tej kwiecistej sukienki nie kupiłaś.

                              jeszcze nie:)
                              ale jak kupię to się sobie spodobam w niej:D

                              • Nie chodze w tym co podoba sie mezowi bo mamy odmienne gusta…ALE JA NIE UMIEM SIE UBRAC,NIE WIEM CO MI PASUJE,NOSZE TO W CZYM MOGE A PRZYNAJMNIEJ TAK MI SIE WYDAJE UKRYWAM MANKAMENTY FIGUROWE.ALE MARZY MI SIE TAKI KTOS,KTO ZABRALBY MNIE DO SKLEPU I POWIEDZIAL,TO I TO CI PASUJE…WIDZE NA LUDZIACH SWIETNE STROJE,ALE SAMA NIE UMIEM ICH SKOMPONOWAC,KOMPLETNY ANTYTALENT…z reszta nie mam tez kasy na dobre ciuchy.jestem beznadziejna.

                                • Zamieszczone przez Tatanka
                                  Nie chodze w tym co podoba sie mezowi bo mamy odmienne gusta…ALE JA NIE UMIEM SIE UBRAC,NIE WIEM CO MI PASUJE,NOSZE TO W CZYM MOGE A PRZYNAJMNIEJ TAK MI SIE WYDAJE UKRYWAM MANKAMENTY FIGUROWE.ALE MARZY MI SIE TAKI KTOS,KTO ZABRALBY MNIE DO SKLEPU I POWIEDZIAL,TO I TO CI PASUJE…WIDZE NA LUDZIACH SWIETNE STROJE,ALE SAMA NIE UMIEM ICH SKOMPONOWAC,KOMPLETNY ANTYTALENT…z reszta nie mam tez kasy na dobre ciuchy.jestem beznadziejna.

                                  Niestety się podpiszę, może nie do samego końca, ale ogólnie mogłabym powiedzieć to samo o sobie Lubię nosić rzeczy proste i wygodne 🙂

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: O wyglądzie słów parę ;)

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general