Tak pomyślałam, że napiszę tutaj o moich troskach, może dodatkowo siły nabiorę.
Nie wiem, czy któraś pamięta, miałam zrobić tomografię głowy.
Zrobiłam.
Wyszły niestety zmiany na mózgu.
Są dwie opcje:
– przebyty udar mózgu(zdanie zaufanego radiologa)
-guz mózgu lub sm (na udar jestem za młoda według neurolog, niemniej pamiętacie pewnie dominicaa)
Jeśli pierwsza opcja, to w każdej chwili mogę mieć drugi, a to może być kalectwo albo śmierć
Druga opcja sami wiecie.
No i teraz nasza służba zdrowia.
Neurolog dopiero w następnym roku.
Poszłam prywatnie, kazała zrobić reznans(tylko jakim cudem zdobędę skierowanie, najpierw pójdę do neurologa, czekanie około dwóch miesięcy, a pół roku na rezonans).
Gdyby udar muszę szybko szukać przyczyny, aby zapobiec następnemu.
Udar nie rozumie, że nie ma miejsc w szpitalu, aby zbadać naczynia.
Miejsce może się zwolni w następnym roku.
Stanęłam wczoraj w martwym punkcie, co ja mam dalej robić.
Lekarze traktują mnie jako kolejny przypadek, ja traktuję siebie jako jedyny:)
Nie poddam się, rzadko wpadam depresję, dziś wymyśliłam kolejne moje działania(w rodzinie męża są lekarze)
Walczę głównie sama, do tego mam różne dolegliwości fizyczne, związane z chorobą, no i moich rozrabiających kochanych szkrabów.
Trzymajcie kciuki, abym się nigdy nie poddała się.:)
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: O żalu i o sile
Moja rada: załatwić prywatną wizytę u lekarza pracującego w szpitalu i położyć się na oddział i dzięki temu zrobić rezonans i komplet badań – widzę, ze dziewczyny podobne rady dają…
Strasznie mi przykro, ze się musisz z tym borykać….
No właśnie byłam prywatnie u lekarza pracującego w szpitalu, stwierdziła że szpital pęka w szwach,w nowym roku mnie przyjmie(bynajmniej teraz tak mówi).
Powoli myślę o psychicznym się przygotowaniu do waszego pomysłu-symulacji.
Trzymam kciuki!!!
I faktycznie symuluj zasłabnięcie jak radzą dziewczyny! W tak ważnej sprawie musisz walczyć!
Własnie o tym pomyślałam – cholerny koniec roku 🙁 Mam nadzieję, że wszystko się uda załatwić inną drogą. Kciukam za Ciebie.
Trzymaj się i nie pękaj 😉
ula strasznie mocno kciuki trzymam
dzis to samo słyszałam :(:(:(
okropne 🙁
Ula i co postanowiła? działasz?
Ula nie zastaawiaj się rób tak jak ci mowią kobitki
Życzę wielu sił, dobrego nastawienia i pomimo wszystko – pomyślnej diagnozy.
Z tym wezwaniem pogotowia to dobry pomysł, na SORze zbada Cię neurolog i to on musi zadecydować, czy przyjąć Cię na oddział. Na pewno wiesz, że jest kilka podstawowych badań (sprawdzanie czucia w stopach, utrzymanie równowagi, trafianie palcem do czubka nosa z zamkniętymi oczami itp..) i od tego będzie zależało również Twoje przyjęcie.
Nie ma co się zastanawiać, trzeba działać, zdrowie jest najważniejsze.
Trzymam kciuki z całych sił
O służbie zdrowia wypowiadać się nie chcę, bo mogłabym napisać zbyt dużo i mogłabym niechcący kogoś urazić (jestem właśnie po wizycie w szpitalu – jednym słowem – żenada).
Wiem też jedno – walcz, drepcz od drzwi do drzwi, nie daj się spławiać byle czym – tak jak sama piszesz – Ty jesteś dla siebie najważniejsza, dla lekarzy kolejnym przypadkiem – zdrowie i życie masz tylko jedno i o nie musisz zawalczyć.
tani ten rezonans u Ciebie obecnie załatwiam mojej mamie, problem od maja z barkiem. Ja nie jestem lekarzem ale wtedy powiedziałam stan zapalny, teraz wyszedł im na USG i rezonanas kazali zrobić skierowanie we wrześniu termin grudzień. chciałam prywatnie ale cena mnie powaliła od 800 wzwyż.
Nie daj się Ula, państwowy lekarz na cito tez może dać skierowanie, najlepiej przyszpitalny. Co do symulacji nie miej skrupułów masz dla kogo żyć
Działam, działam.
W czwartek prawdopodobnie pójdę na badanie serca, a później neurolog z polecenia.
Poproszę o skierowanie na rezonans,wtedy będę wiedziała na czym stoję.
To jedna droga,a druga czekam co załatwił lekarz z rodziny, ma dać nam znać jutro.
Nasz rezonans taniej zatem, nawet można za 350 zł, ale to nie jest pewne.
W Luxmedzie mamy po 450 zł.
Skierowanie na prywatny rezonans to może mi dać i prywatny lekarz.
To oto chodzi, aby rezonans był robiony z polecenia lekarza a nie z widzimisie pacjenta.
A państowo tak jak pisałam, nigdzie w tymr oku nie dostanę się do neurologa, ale próbuję po znajmości.
Ula, nic więcej nie poradzę
dziewczyny napisały wszystko
ale bardzo bardzo mocno trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej trafiła na fachową opiekę
i za pozytywne wyniki badań
Kciuki i modlitwę obiecuję.
Mam przeczucie, że będzie dobrze- a one się sprawdzają.
Zobacz ile nas tu jest i skoro my wszyscy życzymy i wierzymy, że będzie dobrze, to będzie- w grupie siła.
POWODZENIA!
Ulu, cala nasza piatka trzyma za Ciebie kciuki z calych sil,przesylam pozytywne mysli, sily do walki z biurakrajca i nasza wspaniala sluzba zdrowia.
Czytalam tu o dziecku, ktore “zaslablo”, moja kolezanka zrobila tak samo, bo miala non stop bole glowy, nie stac jej na wizyty prywatne bylo.
Udala ze zaslabla na ulicy, ktos wezwal pogotowie, powiedziala ze bardzo boli ja glowa itd…. No i sie udalo:)
wiem, klamstwo okropne, ale w dobre wierze.
Mam nadzieje, ze nie bedziesz musiala sie posuwac do klamstwa, ale zdrowie ma sie tylko jedno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ula i ja kciukam mocno!!!! i sił życzę
Ula, trzymam kciuki za udaną walkę z lekarzami. Urszulki są zaradne
Tyle że najpierw trzeba by sprawdzić, czy w tym szpitalu jest rezonans…
I czy są miejsca, żeby nie odesłali do innego szpitala, w którym może rezonansu nie być…
Na izbie przyjęć na 100% rezonansu nie zrobią 🙁
w tym kraju brakuje na podstawowe rzeczy – JAK ZDROWIE I DBANIE O PACJENTA ! żenada, aby czekać do lekarza po parę miesięcy !
nie mogę tak mną telepie 🙁
Dziewczyny, dzięki wszystkim, za chęć pomocy w privach i wiele ciepłych słów.
Tak jak pisałam, dziś może coś się uda załatwić, a jak nie to zrobię prywatnie rezonans.
Muszę wykluczć albo potwierdzić sm, mam niestetyt jakieś dziwne przeczucie, że to to.
Jeśli wykluczę sm, to zajmę się dostaniem na szpital.
Wczoraj przeglądałam forum o stwardnieniu rozsianym, no i nie mogłam uwierzyć.
Była osoba o nicku ulaluki, zalogowany we wrześniu.
Juz myślałam, że to ja, a nie pamiętam o logowaniu:)
Ale to było o męzu, czyli nie ja.
Chyba nawet wiem kto, ktoś z naszego forum zapożyczył mój nick, który jest bardzo nietypowy, nie sądzę, aby sam kotś wymyślił/
Znasz odpowiedź na pytanie: O żalu i o sile