Staram sie nie schizowac ponad miare, i chyba przez tyle lat nie doszukuje sie u siebie objawow; tzn. doszukuje sie, ale wiem ze one tak naprawde nie istnieja.
Tym razem jednak, bo to juz nasza prawie ostatnia szansa niestety, “zaklinam” ten cykl, i po prostu MUSI sie udac… ech zeby to ode mnie zalezalo
No i mialam cos takiego:
w potencjalnym dniu implantacji (bo spadek tempki) poczulam sie przez jakies 2 – 3 godzinki tak poooootwornie slabo, jakbym miala zemdlec. Zadnego bolu ani nie mdlosci; ale takie totalne wypompowanie. Polozylam sie na godzinke i potem jakos przeszlo.
Jestem dosc silna i zdrowa na co dzien, jedyne bole to mam bole glowy, ale zeby mi bylo slabo, to sie nie zdarza. Goraco nie bylo, nic takiego nie zjadlam dziwnego…??
Czy ktoras z Was slyszala, miala, wykluczylaby taki dziwny objaw – nie objaw? Ze niby sie zarodeczek wgryzal; no i tyle energii ze mnie wyciagnal? nie mam pojecia, ale bylo dziwnie…
pozdr
P. S. nie czytajcie mojego wykresu; bo tak jak pisze zaklinam go, i “zmieniam” przyszlosc – wirtualnie na razie… Nie smiejcie sie; ja wiem ze to glupie
5 odpowiedzi na pytanie: objawy rozne – mialyscie kiedys cos takiego…?
Re: objawy rozne – mialyscie kiedys cos takiego…?
Nie sądzę, aby zagnieżdzający się zarodek spowodował całkowite, raptowne i krótkie osłabienie. Nie doszukuj się sygnałów, poczekaj, wierzę, że doczekasz się II kreseczek 🙂
[Zobacz stronę]
Re: objawy rozne – mialyscie kiedys cos takiego…?
ja też czekam i naprawde staram się nie szukać ( tak mi się przynajmiej wydaje;) ) a pojawiają sie różne rzeczy typu pękajace brodawki, lekkie skurcze w dole brzucha i już niewiem czy one są czy je sobie wymyśliłam – klub schizujących czyli wszystkie znaki na niebie i ziemi…..c.d:) bo przecież wiemy dobrze że to może być to ale nie musi ale i tak myślimy, szukamy, pytamy innych, ciężko tak po prostu czekać 🙂 POWODZENIA !!!
Re: objawy rozne – mialyscie kiedys cos takiego…?
no wieeeem
jak to napisalam i przeczytalam, to tez mi to dziwnie zabrzmialo…
Moze to jest objaw czegos zupelnie innego, np spadku cisnienia po prostu…
nie slyszalam o takich objawach, ale w koncu o ilu rzeczach ja jeszcze nie slyszalam… No w kazdym razie gdyby sie potwierdzilo, to opatentuje
[Zobacz stronę]
Re: objawy rozne – mialyscie kiedys cos takiego…?
Trzymam kciuki za zielony finał tego wykresiku :-)))
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
czekam już tylko na cud 41 cykl starań :-((
Re: objawy rozne – mialyscie kiedys cos takiego…?
Zabulijko, ja calkiem niedawno przechodzilam podobne objawy, bo jestem jeszcze bardzo swieza mamusia (7tc). W okolicy implantacji (wyrazny jednodniowy spadek temperatury) i moze kilka dni pozniej mialam takie bardzo chwilowe zawroty glowy i “ucieczki energii” do tego stopnia, ze nie wiedzialam co sie ze mna dzieje. A po kilku dniach przyspieszona praca ukladu pokarmowego i notoryczne-wybacz wyrazenie-bobekiwanie 🙂 bardzo czesto i tak bardzo delikatnie mi sie odbijalo 🙂 a zaraz pozniej przyszly mdlosci, oslabienie i bol piersi….
cierpliwosci moja droga 🙂
Alpaga
Znasz odpowiedź na pytanie: objawy rozne – mialyscie kiedys cos takiego…?