oblizywanie smoczka

Dziewczyny co robicie jak wypadnie Wam smoczek w domu czy na dworze? ja staroswieckim sposobem wkladam do swojej buzi potem daje maluchowi. Robilam tak zaraz po wyjsciu ze szpitala, teraz maly skonczyl 3 miesiace i nic mu jest z tego powodu.

33 odpowiedzi na pytanie: oblizywanie smoczka

  1. Ja nigdy nie oblizuję smoczka, nie próbuję z butelki mleka
    i nie mogę patrzeć jak inne mamy to robia

    Jak smoczek spadnie w domu i wymaga obmycia to to robię pod kranem, na dworze płuczę go wodą, którą zawsze mam przy sobie do picia.

    Polecam łańcuszek do smoka, wtedy nie ląduje on zbyt często na ziemi zwłaszcza u maleństwa.

    • Fuj… przepraszam, ale dla mnie oblizywanie smoczka, a potem dawanie go dziecku takie właśnie jest.
      Ja – podobnie jak poprzedniczka – przepłukiwałam wodą i korzystałam z łańcuszka.

      • Zamieszczone przez ninja71
        Dziewczyny co robicie jak wypadnie Wam smoczek w domu czy na dworze? ja staroswieckim sposobem wkladam do swojej buzi potem daje maluchowi. Robilam tak zaraz po wyjsciu ze szpitala, teraz maly skonczyl 3 miesiace i nic mu jest z tego powodu.

        Masz się czym chwalić, rzeczywiście Dorosła kobieta
        Transferuj sobie nadal swoje bakterie do ust dziecka i zakażaj własnego potomka bakteriami osoby dorosłej o wiele bardziej szkodliwymi i zjadliwymi niż bakterie dziecka. Człowiek w jamie ustnej ma więcej bakterii, niż pies w pysku, choć człowiek nie obgryza patyków ani nie pije wody z kałuży…
        Próchnica,
        mononukleoza
        trzeba wymieniać dalej?

        Oczywiście, można twierdzić, że się oblizywało dzieciom smoczki i nic im nie jest, nawet próchnicy nie mają, ale jako matki powinnyśmy ustrzegać dzieci także przed hipotetycznymi zagrożeniami. Mnie wystarczy 1% możliwości zarażenia czyms dziecka.

        • Tez nie rozumiem zwyczaju oblizywania smoczka przez mame i oddawania go dziecku do buzi, bleeeee… Przypomina mi sie dawna kolezanka, ktora miala zeby w fatalnym stanie i wlasnie w ten sposob przy mnie potraktowala wyrzuconego przez swoje ok. roczne dziecko smoczka. Dla mnie cos obrzydliwego, bakterie i inne syfy prosto do buzi dziecka.

          • Dziękuję za wszystkie posty. Nie miło czyta się słowa takiej krytyki ale zapewne macie racje. Jeszcze raz dziekuje.

            • ja też nie oblizuję, od razu myslę o bakteriach, do smoczka używamy łańcuszka.
              ostatnio pediatra nawet powiedziała, żeby nie przesadzać z całowaniem maluszka w usta i jego dłonie

              • smoczki mam dwa bo nie moge patrzec na przekazywanie bakterii fuuuuuuuuu

                • Młody prawie nie używa smoczka ale jeżeli już się nim bawi i mu spadnie to opłukuje wodą z czajnika lub z kranu. Na temat oblizywania mam takie zdanie co Beamama, moje bakterie nie są mu ani trochę potrzebne…

                  • Są takie asy co nawet paląc papierosy oblizują dziecka smoczekTo jest straszny,niehigieniczny,niedopuszczalny,nawyk modny dawno temu, za czasow naszych babć.

                    • Zamieszczone przez kama-4
                      Są takie asy co nawet paląc papierosy oblizują dziecka smoczekTo jest straszny,niehigieniczny,niedopuszczalny,nawyk modny dawno temu, za czasow naszych babć.

                      no i rzygam jak widze babcie co slini palce i “myje” buzie wnusiowi

                      • Zamieszczone przez becia84
                        no i rzygam jak widze babcie co slini palce i “myje” buzie wnusiowi

                        chciałaś powiedzieć że masz
                        odruchy wymiotne
                        lub że zwracasz

                        • Zamieszczone przez kama-4
                          Są takie asy co nawet paląc papierosy oblizują dziecka smoczekTo jest straszny,niehigieniczny,niedopuszczalny,nawyk modny dawno temu, za czasow naszych babć.

                          ale po małym drineczku to już takie odkażone 😉

                          • Zamieszczone przez Klucha
                            chciałaś powiedzieć że masz
                            odruchy wymiotne
                            lub że zwracasz

                            no odruch to nie bo masakra mi sie robi jak to widzę

                            • Zamieszczone przez Klucha
                              ale po małym drineczku to już takie odkażone 😉

                              • Zamieszczone przez ninja71
                                Dziewczyny co robicie jak wypadnie Wam smoczek w domu czy na dworze? ja staroswieckim sposobem wkladam do swojej buzi potem daje maluchowi. Robilam tak zaraz po wyjsciu ze szpitala, teraz maly skonczyl 3 miesiace i nic mu jest z tego powodu.

                                no dobra, jak taki smoczek wpadnie w piasek i jak już go dokładnie obliżesz to potem wypluwasz piach czy go połykasz?

                                • Zamieszczone przez marchewkowa
                                  no dobra, jak taki smoczek wpadnie w piasek i jak już go dokładnie obliżesz to potem wypluwasz piach czy go połykasz?

                                    • Dla mnie oblizywanie smoczkow tez jest bleeeee tez mam skojarzenia ze znajoma i jej fatalnym uzebieniem i lizaniem przez nia smoczkow Obrzydza mnie to Ale jak zupke za mocno zagrzeje a dziec glodny to dmucham (pewnie tez zarazki przekazuje ) i dotykam o zewnetrzna czesc ust sprawdzajac czy juz dobra wiec tez taka “sterylna” znowu nie jestem. no i niestety nie jestem w stnie powstrzymac sie przed calowaniem go 😀
                                      Gdzies bylam swiadkiem jak matka kazda lyzeczke przed podaniem wkladala do ust oblizujac zawartosc pewnie temp. sprawdzala
                                      Ale to nic takiego bo ta od fatalnego uzebienia zrzuta gume dziecku z ust dala 😀 A ciekawe jak to sie ma do zebow dzieci. Moja 6,5 latka zero ubytkow a tamte dzieci majac 4 latka wiedzialy juz co to borowanie Przypadek?? raczej nie…

                                      • Zamieszczone przez Elza27
                                        A ciekawe jak to sie ma do zebow dzieci. Moja 6,5 latka zero ubytkow a tamte dzieci majac 4 latka wiedzialy juz co to borowanie Przypadek?? raczej nie…

                                        trudno powiedzieć
                                        znam matki które też nie oblizywały smoków, łyżeczek, itp.
                                        a ich dzieci (niebutelkowe) już w wieku 2 lat miały próchnicę na zębach

                                        • muszkamodliszka Dodane ponad rok temu,

                                          Ja oblizywałam smoczek ale jak mój “mąż ” zobaczył to miałam taki raban, że swoje bakterie z jamy ustnej daję dziecku, łącznie z bakteriami próchnicy, i to nic że dziecko nie ma zębów jeszcze.
                                          Więc staram się myć dydka pod wodą, lecz zdarza mi się zapomnieć się…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: oblizywanie smoczka

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo