Moja młodsza, dziesięciomiesięczna córka urodziła się z krwawieniem do obu nadnerczy (uraz okołoporodowy). Stan był ciężki, ale powoli krwawienie zaczęło się wchłaniać. Niestety od trzech miesięcy stan nie ulega zmianie – czyli nadnercza się nie zmniejszają. Chciałabym zapytać czy jest tu mama z podobnym problemem? Jesteśmy pod opieką specjalistyczną, ale chętnie nawiążę kontakt z kimś, kto ma podobne doświadczenia/zna problem.
p.s. nie wiem, czy wątek nie nadaje się na “potrzebuję”, jeśli tak, to proszę o przeniesienie.
pozdrawiam
Znasz odpowiedź na pytanie: