ocenicie zdjęcia/fotografa?

Chodzi mi o galerię:
[Zobacz stronę]

głównie o zdjęcia ze ślubu oraz grupowe, z wiekszą ilością osób (niestety takich akurat jest mało, ale reszta jest podobnie zrobiona, więc ideę widać)… Bo na sesję fotograficzną, to każdy moze mieć swój pomysł…

Strasznie mnie ciekawi, co o nich myślicie (ja z pewnych względów mogę być nieobiektywna ;))…

69 odpowiedzi na pytanie: ocenicie zdjęcia/fotografa?

  1. Odniosę się tylko do tej ślubnej części, bo reszty nie zdążę obejrzeć.

    od 13 zdjęcia do końca – nazwę je reportażowe – bardzo mi sie podobają.
    Fajnie uchwycony klimat imprezy, fajne szczegółyuwieczniono, ciekawe i z emocją ujęcia 🙂
    Natomiast oglądając pierwsze 12 miałam wrażenie, że pozowane zdjęcia nie jest to fotografa konik i za bardzo tego nie czuje 🙂
    Są ładne, bez tego “czegoś” imo.

    Fotografa nie ośmielę się oceniać 🙂

    • Zamieszczone przez Figa123
      Odniosę się tylko do tej ślubnej części, bo reszty nie zdążę obejrzeć.

      od 13 zdjęcia do końca – nazwę je reportażowe – bardzo mi sie podobają.
      Fajnie uchwycony klimat imprezy, fajne szczegółyuwieczniono, ciekawe i z emocją ujęcia 🙂
      Natomiast oglądając pierwsze 12 miałam wrażenie, że pozowane zdjęcia nie jest to fotografa konik i za bardzo tego nie czuje 🙂
      Są ładne, bez tego “czegoś” imo.

      Fotografa nie ośmielę się oceniać 🙂

      Dzięki za odpowiedź.
      Właśnie o te reportażowe zdjęcia mi chodziło – szczególnie te “szersze” jak: 42,49,58,60,66…

      Nie pamiętam czy fotograf był przystojny, więc też nie ocanię ;)…

      • Nie chcę wyjść na krytykantkę, ale jedyne co mi się podoba w tych zdjęciach (zaznaczam, że nie oglądałam wszystkich), to pomysłowość w przypadku zdjęć plenerowych i niektórych innych oraz uchwycenie niektórych momentów.
        Od strony technicznej natomiast zdecydowanie gorzej. Dziwne kadrowanie (pocięte nie tam, gdzie powinno być ucięte), za dużo/mało lewej/prawej, tragiczne przepały, które nawet w niektórych BW bardzo rażą, dziwna tonacja BW i psujące ogólne wrażenie bliki. Do tego brak doświetlenia w miejscach, które aż się o to proszą.

        • Zamieszczone przez Mata_Hari
          Nie chcę wyjść na krytykantkę, ale jedyne co mi się podoba w tych zdjęciach (zaznaczam, że nie oglądałam wszystkich), to pomysłowość w przypadku zdjęć plenerowych i niektórych innych oraz uchwycenie niektórych momentów.
          Od strony technicznej natomiast zdecydowanie gorzej. Dziwne kadrowanie (pocięte nie tam, gdzie powinno być ucięte), za dużo/mało lewej/prawej, tragiczne przepały, które nawet w niektórych BW bardzo rażą, dziwna tonacja BW i psujące ogólne wrażenie bliki. Do tego brak doświetlenia w miejscach, które aż się o to proszą.

          A co myślisz o szerokim kącie (bo dla mnie facet ma poprostu kiepski obiektyw, a używa jednego – chyba profesjonalista jednak tak nie powinien (?)…)?

          • nie jestem fachowcem w tej dziedzinie, ale nie urzekły mnie te zdjęcia

            • mnie tez za serce nie chwycily,przykro mi;-(

              • Zamieszczone przez nato
                mnie tez za serce nie chwycily,przykro mi;-(

                Jeśli myślisz, że robisz mi przykrość – to się nie przejmuj. Mnie się one zdecydowanie nie podobają, ale brałam poprawkę, że moge być nieobiektywna…

                • Zamieszczone przez kurczak1
                  A co myślisz o szerokim kącie (bo dla mnie facet ma poprostu kiepski obiektyw, a używa jednego – chyba profesjonalista jednak tak nie powinien (?)…)?

                  Wg mnie, prawdziwy szeroki kąt sprawdza się przy zdjęciach wnętrz, architektury, pejzażu, ewentualnie osób, jeśli ktoś fotografowany lubi widzieć się w krzywym zwierciadle. Szerokie obiektywy w moim mniemaniu są szkłami do fotografii zaawansowanej, artystycznej, ale jeśli fotograf faktycznie wie, jak z nich korzystać. Inaczej powstałe przerysowania i zniekształcenia mogą się bardzo nie podobać. Osobiście, poza drobnymi wyjątkami, nigdy nie użyłabym szerokiego szkła do fotografii ślubnej, bo laicy oglądający zdjęcia (nawet zakładając, że będą one dobrze wykonane) mogą być z nich niezadowoleni.
                  Sama czasem używam szerokiego obiektywu, ale w fotografii czysto albumowej – głównie w architekturze i krajobrazie. Za pieniądze focąc, nie podpięłabym takiego szkła do zdejmowania ludzi.

                  • Zamieszczone przez Mata_Hari
                    Za pieniądze focąc, nie podpięłabym takiego szkła do zdejmowania ludzi.

                    No właśnie… Ja widziałam wszystkie 700 zdjęć z tego wesela i na wszystkich 700 stojący nie w centrum mieli rombowate głowy… Kurczę, jakby takich zdjęć był odsetek to ok, ale tak?…

                    • Ale jak widać, gość ma chętnych, więc widocznie “rombowate głowy ” nie zniechęcają 😉

                      • Mój brat na ślubie i weselu miał niesamowitego fotografa… jego zdjęcia plenerowe i te z kościoła i z imprezy są zachwycające… No i teraz mając porównanie… te, o których ocenę prosisz są takie sobie… Reportażowe nieco lepsze od tych pozowanych. Zaznaczam, że ze mnie żadna profesjonalistka:).
                        A zdjęcia robił amator, czy profesjonalista?

                        • Zamieszczone przez Avocado
                          Mój brat na ślubie i weselu miał niesamowitego fotografa… jego zdjęcia plenerowe i te z kościoła i z imprezy są zachwycające… No i teraz mając porównanie… te, o których ocenę prosisz są takie sobie… Reportażowe nieco lepsze od tych pozowanych. Zaznaczam, że ze mnie żadna profesjonalistka:).
                          A zdjęcia robił amator, czy profesjonalista?

                          Raczej amator (do końca nie wiem – to taki “znajomy, który robi zdjęcia” – cokolwiek by to znaczyło), ale stawkę miał jak profesjonalista ;), więc chyba wymagac można(?)…

                          • Skoro robił za kasę, to zdjęcia powinny troszkę inaczej wyglądać. Jak ja robię jako znajoma amatorka, to nawet złotówki nie biorę. Wtedy mam czyste sumienie. Ale jak patrzę na dzieła innych, to widzę, że i za swoje amatorskie, mogłabym co nieco dostać 😉

                            • Z tego wątku jak dla mnie wynika,
                              że fotografowie maja przegwizdane 😉
                              Co się jednym podoba, kompletnie nie podoba się innym,
                              i nawzajem.
                              No i nie dogodzą wszystkim w związku z tym 🙂

                              No i dodatkowo wynika, że warto ustalić z fotografem
                              o jakie zdjęcia nam chodzi – przed imprezą.

                              Ja lubię stosowanie obiektywu szerokokątnego do nietypowych zastosowań.
                              A są fotografowie w UK, wśród nich są też Polacy zresztą,
                              którzy robią zdjęcia weselne w większości szerokim kątem
                              a ludzie zabijają się o nich i zapisują się w kolejkę wiele miesięcy wcześniej.
                              Co miejsce i ludzie to obyczaj i upodobania 😉

                              • Owszem, każdemu się nigdy nie dogodzi. Przed realizacją zlecenia też trzeba wszystko dokładnie ustalić. Z tego, co wiem, to fotograf i tak robi więcej kadrów i poza standardami robi też takie, które on sam uważa za ciekawe (ja tak np. robię i to przy każdej okazji, nie tylko przy ślubach). Często też jest potem tak, że ludzie poza ustalonymi, standardami wybierają też te, robione ponad programowo, które fotograf robił wg własnego widzi misię.

                                Co do szerokiego kąta, to czasem człowiek nie ma wyjścia i czy chce, czy nie, musi go podpiąć. Wymuszają to na nim warunki lokalowe.
                                Osobiście chętnie używam takiego szkła, bo lubię nietypowe ujęcia, ale wiem, że nie zawsze i do wszystkiego się ono nadaje.

                                • Zamieszczone przez Mata_Hari
                                  Skoro robił za kasę, to zdjęcia powinny troszkę inaczej wyglądać. Jak ja robię jako znajoma amatorka, to nawet złotówki nie biorę. Wtedy mam czyste sumienie. Ale jak patrzę na dzieła innych, to widzę, że i za swoje amatorskie, mogłabym co nieco dostać 😉

                                  Mata, jakoś często w wątkach o zdjęciach piszesz, jak zdjęcia powinny wyglądać czy jak powinny być robione.

                                  Podczas gdy nawet wielcy fotografii nie formułują takich przekonań.
                                  Fotografia to forma sztuki, a tu ustalonych reguł nie ma.
                                  Czasem nawet łamanie tych niewielu istniejących daje sztuce nowy wyraz.

                                  Zdjęć tzw. poprawnych warsztatowo i zgodnych z zasadami
                                  to się wymaga od rzemieślnika a nie zapaleńca-amatora o zapędach artystycznych.
                                  A autor tych zdjęć ewidentnie rzemieślnikiem nie jest.

                                  • Zamieszczone przez Figa123
                                    Mata, jakoś często w wątkach o zdjęciach piszesz, jak zdjęcia powinny wyglądać czy jak powinny być robione.

                                    Podczas gdy nawet wielcy fotografii nie formułują takich przekonań.
                                    Fotografia to forma sztuki, a tu ustalonych reguł nie ma.
                                    Czasem nawet łamanie tych niewielu istniejących daje sztuce nowy wyraz.

                                    Zdjęć tzw. poprawnych warsztatowo i zgodnych z zasadami
                                    to się wymaga od rzemieślnika a nie zapaleńca-amatora o zapędach artystycznych.
                                    A autor tych zdjęć ewidentnie rzemieślnikiem nie jest.

                                    Po pierwsze, zapaleniec-amator wg mnie nie powinien się brać za zarabianie na zdjęciach, jeśli nie robi ich dobrze, albo przynajmniej poprawnie. Takie samo przekonanie mam jeśli chodzi o wszystkie inne zajęcia, z których ludzie czerpią zyski, nie tylko fotografię.
                                    A to jak zdjęcia powinny wyglądać, a raczej nie powinny, powie Ci każdy, kto choć trochę (choć w sumie, nie trochę, a nawet dużo) siedzi w zdjęciach, ogląda ich setki, tysiące.
                                    Owszem, fotografia, jako sztuka nie powinna być zamykana w żadnych ramach, w tym i poprawności, ale na Boga, istnieją pewne granice przyzwoitości, pewne od lat powielane kanony, które stanowią kanwę, w tym przypadku akurat fotografii. Wiąże się to nie tylko z warsztatem, ale głównie z odbiorem (nawet estetycznym), jaki mamy, na bazie danego warsztatu. Weźmy tu np. przepalenia. Czy wg Ciebie dobrym zdjęciem będzie to, gdzie nie będziesz w stanie ujrzeć faktury materiału, bo poprzez źle dobrany czas, będzie on np. totalnie wypalony (przykład sukni ślubnej)? Czy wg Ciebie poprawnym będzie obcięcie dłoni w kadrze, dla którego będą one szalenie istotne, albo ucięcie połowy pana Tadzia, podczas gdy po drugiej stronie zdjęcia, będzie jeszcze pół metra wolnego obok pani Zosi? Owszem, tego typu rzeczy są ok. w fotografii artystycznej (choć nie każdy przypadek i nie zawsze), ale nie w przypadku fotografii okolicznościowej, a już na pewno nie w fotografii ślubnej, gdzie każdy chce mieć doskonałą pamiątkę na całe lata i nie interesują go pocięte ręce, białe, wypalone dekolty, czy indiańsko-czerwone twarze.

                                    • Zamieszczone przez Mata_Hari
                                      Po pierwsze, zapaleniec-amator wg mnie nie powinien się brać za zarabianie na zdjęciach, jeśli nie robi ich dobrze, albo przynajmniej poprawnie. Takie samo przekonanie mam jeśli chodzi o wszystkie inne zajęcia, z których ludzie czerpią zyski, nie tylko fotografię.
                                      A to jak zdjęcia powinny wyglądać, a raczej nie powinny, powie Ci każdy, kto choć trochę (choć w sumie, nie trochę, a nawet dużo) siedzi w zdjęciach, ogląda ich setki, tysiące.
                                      Owszem, fotografia, jako sztuka nie powinna być zamykana w żadnych ramach, w tym i poprawności, ale na Boga, istnieją pewne granice przyzwoitości, pewne od lat powielane kanony, które stanowią kanwę, w tym przypadku akurat fotografii. Wiąże się to nie tylko z warsztatem, ale głównie z odbiorem (nawet estetycznym), jaki mamy, na bazie danego warsztatu. Weźmy tu np. przepalenia. Czy wg Ciebie dobrym zdjęciem będzie to, gdzie nie będziesz w stanie ujrzeć faktury materiału, bo poprzez źle dobrany czas, będzie on np. totalnie wypalony (przykład sukni ślubnej)? Czy wg Ciebie poprawnym będzie obcięcie dłoni w kadrze, dla którego będą one szalenie istotne, albo ucięcie połowy pana Tadzia, podczas gdy po drugiej stronie zdjęcia, będzie jeszcze pół metra wolnego obok pani Zosi? Owszem, tego typu rzeczy są ok. w fotografii artystycznej (choć nie każdy przypadek i nie zawsze), ale nie w przypadku fotografii okolicznościowej, a już na pewno nie w fotografii ślubnej, gdzie każdy chce mieć doskonałą pamiątkę na całe lata i nie interesują go pocięte ręce, białe, wypalone dekolty, czy indiańsko-czerwone twarze.

                                      Mato, ja widzę fotografię zupełnie inaczej niż Ty,
                                      i jestem osobą, która “siedzi” w fotografii i nie tylko w fotografii 😉
                                      Nie chcę się tu licytować kto ma rację,
                                      bo nie o to MI chodzi.
                                      Chciałam tylko zwrócić Twoja uwagę, że w świecie nie ma (lubh jest niewiele)
                                      tzw. prawd absolutnych i warto trochę mniej szafować słowami powinien czy należy.
                                      To są Twoje przekonania, masz do nich prawo.
                                      Ale nie masz prawa zmuszać innych do uważania tak ja Ty uważasz 🙂

                                      Pozdrawiam 🙂

                                      • A czy ja kogoś do czegoś zmuszam??????
                                        Wyraziłam tylko SWOJĄ opinię, bo o nią autorka wątku pytała.

                                        • Zamieszczone przez Mata_Hari
                                          A czy ja kogoś do czegoś zmuszam??????
                                          Wyraziłam tylko SWOJĄ opinię, bo o nią autorka wątku pytała.

                                          Mata, ale robisz to takim tonem jakbyś posiadała jedyną, niepodważalną, prawdę absolutną na ten temat.
                                          Nie neguję, może posiadasz, jednak taki ton budzi we mnie sprzeciw.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: ocenicie zdjęcia/fotografa?

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo