och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

Witam,
Korci mnie korci, żeby kupić psa na wiosnę. Nie wiem tylko co z nim zrobię pracuję od 8 do 16 ale wychodzę o 6:30 i wracam o 17:30. Czy pies tyle wytrzyma sam? Czy to nie jest męczenie psa? Mam dwulatka w domu, bardzo chciałabym zaszczepić mu moją miłość do psa, ale czy to ma sens u tak małego dziecka? Czy macie jakieś doświadczenia, macie szczeniaki, małe dzieci i pracę? Mam jeszcze dużo czasu do podjęcia decyzji ale i nie lada orzech do zgryzienia! Co myslicie o tym babki? Jakiego psa wziąć dla dziecka? Jaki lubi dużo w domu siedzieć?
pozdrawiam i liczę na radę jak nigdy

Beata i Filip 19,07,2003

20 odpowiedzi na pytanie: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

  1. Re: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

    Hej,mialam ostatnio poodbny dylemat i od 2 tygodni mam…kota! Maluszka 2 miesięcznego:)
    Zdecydowałam się na niego, bo pies:1. nie zawsze wytrzymuje cały dzien bez sikania; 2. zanim dorośnie zasika mieszkanie; 3. trzeba wychodzić na dwór a nie zawsze sie chce;)
    Mój kot od początku siusia do kuwety,ani razu nigdzie nie narobił, jak wychodzimy na cały dzień to grzecznie śpi w swoim legowisku albo gapi się przez okno – jak na razie nie widzę żadnych minusów:)
    No ale decyzja nalezy do Ciebie:) pozdrawiam!
    A co do miłości do zwierzęcia, to mojej Ady miłość jest tak silna że musze stale zerkać czy za mocno go nie ściska, albo nie próbuje na nim jeździćMY:)
    ps.friko.pl

    • Re: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

      Hej,mialam ostatnio poodbny dylemat i od 2 tygodni mam…kota! Maluszka 2 miesięcznego:)
      Zdecydowałam się na niego, bo pies:1. nie zawsze wytrzymuje cały dzien bez sikania; 2. zanim dorośnie zasika mieszkanie; 3. trzeba wychodzić na dwór a nie zawsze sie chce;)
      Mój kot od początku siusia do kuwety,ani razu nigdzie nie narobił, jak wychodzimy na cały dzień to grzecznie śpi w swoim legowisku albo gapi się przez okno – jak na razie nie widzę żadnych minusów:)
      No ale decyzja nalezy do Ciebie:) pozdrawiam!
      A co do miłości do zwierzęcia, to mojej Ady miłość jest tak silna że musze stale zerkać czy za mocno go nie ściska, albo nie próbuje na nim jeździć

      MY:)
      ps.friko.pl

      • Re: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

        głupi pomysl z tym psem, bez urazy…

        bruni i Filip 2,5roku

        • Re: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

          Beatko ja też kocham zwierzaki i co tydzień prawie jeździmy z Zu na giełde i oglądamy czworonogi, ale nawet nie myslę o zakupie psa. Też pracuję na cały etat, byłby sam przez cały dzień. Pomyśl cały boży dzień sam w domu, ja przychodzę zmecznona szybko jem obiad i rzucam się w wir zajęć z Zuzia, a gdzie wyjść na spacer, wiadomo pies musi się wybiegać. Zimą zimno, latem dziecko bedzie chciało na plac zabaw, a tam nie wyjdziesz z psem. Gdybym miała domek jednorodzinny moze jeszcze bym sie skusiła z dużym wybiegiem dla psa. A tak na razie wszystko zostaje w marzeniach.

          Izka i Zuzia 3 latka 🙂

          • Re: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

            Ja też polecam kota 😉 No ale wiadomo nie każdy się nich miłuje 🙂 Co do psa to sama bym sobie nie przygarnęła gdyż:
            – pies potrzebuje się wybiegać, mi osobiście by sie nie chciało przed pójściem do pracy wychodzić z nim na spacer i ciągnąć ze sobą dziecko bo wiadomo że samo w domu nie zostanie nawet na krótką chwilę ( no chyba że ktoś Ciebie będzie wyręczał w spacerkach)
            – pies zanim dorośnie robi wiele szkód ( pogryzione buty, piloty od telewizora, zabawki dziecka ;))
            – Niektóre psy są głośne i potrafią wyć w domu lub szczekać przy każdym chałasie
            – Psa trzeba kąpać bo inaczej śmierdzi ( nie cierpię zapachu psa który jest mokry np. po deszczu, dotyczy to w szczególności tych nie kąpanych)
            – z psem nie pójdziesz na plac zabaw
            – trzymanie psa tyle godzin samego w domu to męczarnia
            – Musisz pomyslec też o tym co bedzie jak bedziecie cchieli wyjechac gdzieś latem na wczasy ( nie wszędzie psa można zabrać, chociaż np. kota też nie ;))
            – no i przyczynisz się do tego że będzie o jednego psa więcej kup na trawniku bo napewno nie będziesz ich po nim sprzątać ( a ja ostatnio mam na tym punkcie świra, jest to jedna z najgorszych rzeczy które mnie obecnie najbardziej denerwują :))
            – pies to duży wydatek, duży pies bardzo dużo je ( to kosztuje) nie wspominając o lekach szczepieniach itp.. Kot również jest kosztowny ale chyba trochę mniej.

            No a teraz nie bierz sobie tego tak do serca bo ja psairą nie jestem i dlatego tyle negatywów znalazłam :)) Jednak zastanów się czy narazie nie lepiej sprawić sobie mniej wymagającego zwierzątka np. chomiczka lub świnki morskiej.

            • Re: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

              Pies bardzo teskni jak siedzi tyle godzin sam w domu. A szczeniak to juz okropnie! Nie mowiac juz o tym, ze nie wytrzyma tyle bez zalatwienia sie. Dorosly pies moze miec z tym problem a szczeniak to juz nie ma mowy. My mielismy w domu psa prawie od zawsze. Tylko najpierw w domu byla mama a potem my z bratem bylismy w szkole podstawowej i zajmowalismy sie psem. Najdluzej pies zostawal kilka godzin dziennie sam. POza tym mielismy dzialke za miastem, gdzie pies (a wlasciwie kolejne psy) mogl sie wybiegac. Tak naprawde tylko juz dosc stary pies i mocno zzyty z rodzina i miejscem moze zostac tyle godzin sam. To chyba niedobry moment na psa.
              Moze faktycznie kot – koty nie potrzebuja tyle wolnosci i towarzystwa jak pies (a przynajmniej nie wszystkie)

              elik i antek 20 mies

              • Re: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

                No coż myslałam nad tym mocno wczoraj i muszę niestey stwierdzić “nie moge sie z wami nie zgodzić” Jestem straszna psiarą całe życie miałam psa więc wiem jakie za tym idą obowiązki, strasznie mi brakuje zwierzaka. Nie lubie kotów nigdy bym kota nie wzieła do domu. Ale na psa chyba jeszcze przyjdzie mi poczekać jak Filip pójdzie do zerówki to troszkę pomoże mamie, ale jest mi nie lekko bo przez moment tak sie cieszyłam. Zebym choc krócej pracowała. pozdrawiam i dzieki za rady.

                Beata i Filip 19,07,2003

                • Re: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

                  Witam !!!
                  Myśmy wlaśnie kupili labradorkę !!! 5 października skończy 3 miesiące.Jest kochana.
                  Też dlugo się nad tym zastanawialam, no ale ja nie pracuję i mam czas a i tak z dziećmi wychodzę na spacer.
                  Rano o 7.00 wychodzi mój mąż. Później ja wychodzę z nią i Tomkiem o 10.00. O 13.00 przychodzi ze szkoly Kamil i też ją zabiera, aby się zalatwila. Póżniej jeszcze 17.00 i 20.00. Narazie póki jest jeszcze szczeniaczkiem trzeba wychodzić z pieskiem częściej. Póżniej wystarczy 3 razy na dlużej, kiedy będzie umiala swoje fizjologiczne potrzeby dlużej przetrzymywać.
                  Najlepszym i najlagodniejszym pieskiem dla dzieci jest wlaśnie Labrador lub Golden.
                  Moje dzieci ją uwielbiają,
                  Oto ona i moje skarby.

                  KAMIL 6L TOMEK 2L

                  • Re: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

                    Acha, jak dotąd pies nie robi żadnych problemów, zalatwia sie na dworze, nie gryzie papci, tapet, kabli itp. Ona ma swoje zabawki i bardzo je lubi.
                    Wszystko można spokojnie pogodzić, nawet przy dwójce dzieci.
                    A co do wczasów, jest coraz wiecej miejsc, gdzie można zwierzeta zabierać.
                    Zostaje sama w domu i nie ma z tym również problemu.W końcu pies nie musi być caly dzień na dworze.
                    Bruni, a ty masz chyba pieska co?
                    Chyba, że się mylę.

                    KAMIL 6L TOMEK 2L

                    • Re: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

                      mam psa… goldenke…
                      ja nie pracuje, ale zejscie na spacer z 3 pietra z dzieckiem i psem do tej pory było awykonalne…
                      ostatnio, odkad Filip sam schodzi o schodach już bardzo pewnie i nie potrzebuje mojej “rączki” i pomocy nie jest tak źle…
                      rano z psem wychodzi mąż, potem ja z Filipem i wieczorem mąż…
                      dzisiaj mając dziecko – nie zdecydowałabym sie na psa…
                      po moich chłopakach (i sobie) mam co sprzatac a dochodzą jeszcze tumany siersci non stop caly rok, odkurzanie, spacerki itp itd…
                      jest to upierdliwe…
                      CHOĆ jak już mam Toffi to jej nikomu nie oddam…
                      bo zdecydowanie przyjemnosc z jej posiadania przewyższa trud obowiazków z nią zwiazanych…
                      Mam jednak swiadomosc, ze moj pies powinien mieszkać w domu z ogródkiem, bo jednak w bloku to nie jest szczyt psich marzen…

                      bruni i Filip 2,5roku

                      • Re: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

                        Goldenkę? To super !!! Dlugo zastanawialam się wlasnie czy kupić Goldena czy Labradora.
                        Wiem, wiem pies to obowiązek i wiele problemów z nim związanych.
                        Ja na szczęście mieszkam na parterze i mam nadzieję że już niedlugo.
                        Te pieski są kochane.
                        Pozdrawiam.

                        KAMIL 6L TOMEK 2L

                        • Re: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

                          Też mam kota i powiem szczerze, że jak teraz ma ponad dwa lata, to dopiero zrobił się mniej kłopotliwy. Zaczyna dorośleć, ale zanim to nastąpiło potłukł połowę rzeczy z szafek, powykopywał kwiaty z doniczek, dzięki czemu ich ilość zredukowała się o 3/4, zeżarł sznurowadła i bolał go brzuch przez miesiąc (cyrk był straszny, co 3 dni byłam z nim u u wet.) i tym podobne atrakcje.

                          Wszystko jeszcze przed Wami

                          Co do kontaktów z dzieckiem – polecam. Jest to dużo lepsze rozwiązanie niż posiadanie psa przy tak małym dziecku.
                          Moje dziecię kota uwielbia i pięknie się nim opiekuje: daje mu swój kubek z piciem, smoka i przykrywa kocykiem, jak śpi. Próbuje też głaskać, choć nie zawsze odbywa się to bezboleśnie

                          Ania + Szymek (lipiec 2004)

                          • Re: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

                            ja tez kiedys tam wymysliłam sobie kota jako alternatywe dla psa…
                            efekt – podarte kanapy, krzesła – zjechane od pazurów meble!!
                            myslałam ze oszaleje!!

                            bruni i Filip 2,5roku

                            • Re: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

                              Bruni, w jakim wieku jest Twój Toffi?
                              Czy jemu wystarcza już spacer 3x dziennie?
                              Podajesz suchą karmę czy coś mu gotujesz?

                              KAMIL 6L TOMEK 2L

                              • Tyle, że kot…..

                                ….bardzo czesto powoduje alergie…kontakt z nim u mojego syna rozpocząl marsz alergiczny…….. Niegdy bym nie zaryzykowala z kupnem kota….teraz, nawet swojego 8 letniego spanielka oddalam do rodziców na jakis czas (nie przeżył tego bardzo, bo mieszkamy obok siebie)..mialam do wyboru dwa wyjscia : albo dac dziecku sterydy albo pozbyc się na okres uczuleniowy grzybów psa….wbrałam to drugie……..i wiecie co? Okazało sie, że to nie Lolek ale ja jestem uczulona na niego……szok……….wyprzedzając pytania – oczywiscie, że jest mi smutno z tego powodu..byc może piesek do nas wróci, ale dopiero wtedy, jaj Lolkowi minie katar…bo sierśc naszego kudłacza byla doskonalą przechowalnia zarodników grzybów i plesni…….poza tym nie jestem pewna czy sobie poradzę ze spacerami, bedąc samotna matka……..oczywiscie przez te trzy lata jakos sobie radziłam, ale na samo wspomienie wyciagania synka na dwodziestostopniowy mróz lub podczas ulewy robi mi sie słabo………teraz naprawde odetchnęlam…….i odpoczęlam……..dawniej nie moglam z dzieckiem wyjsc na dłuzszy spacer……. No bo pies………….po przedszkolu chciałam jechać na wawel……. Ale pies..i tak w kółko……..

                                • Re: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

                                  Oj mnie tez korci 🙂
                                  Ale to jak z drugim dzieckiem, jak masz chęci to bierz :), każdego pieska można przyzwyczaic do siedzenia w domu, spacer rano przed praca, zaraz po pracy, zostają jeszcze weekendy na spacerowe szaleństwo. Mój mąż stwierdził że nie stać nas na drugie dziecko na razie i może mi kupić psa jak chcę 🙂
                                  Sens posiadania psa dla dwulatka jest, po pierwsze czytalam ostanio artykuł że posiadanie psa we wczesnym dziećiństwie powoduje mniejsze późniejsze alergie, poza tym jak kupisz np goldena – niezastapiony przyjaciel do zabaw, dziecko uczy sie opiekuńczości, odpowiedzialności i tak jeszcze można wyliczać….
                                  Poczatki są koszmarem :)) to tak jak z dzieckiem 🙂 piesek wszedzie sika, wszystkich gryzie i drapie, oczywiscie w ramach zabawy ale trzeba na dziecko uważać. Później przygotuj sie dla gotowania żarcia jeszcze dodatkowo dla psa, bo oprócz suchej karmy zalecane są potrawy typu kasza na płuckach, lub kurzych łapach, fujjjj, tabuny siersci – chyba że kupisz bezsierściucha, no i kapanie, mycie łap i podwozia po spacerach jak jest deszcz lub zima. Wychodzenie na spacery nawet jak Ci sie nie chce, czy deszcz, czy zimno.

                                  No ale pies to członek rodziny 🙂 w zamain za to zyskasz kolejne oddane, wierne dziecko a synek przyjaciela 🙂

                                  • Re: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

                                    Moja tesciowama goldena, chodzi na space 3 x dziennie a gotuja mu dodatkowo makaron lub kaszę z kurzymi łapkami, płuca, i daja do gryzienia takie wielkie wołowe kości – tak podobno zalecił weterynarz

                                    • Re: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

                                      A nam weterynarz kazal podawać tylko suchą karmę.
                                      Nie kazal nic gotować, aby nie doprowadzić do zapalenia jelit.

                                      KAMIL 6L TOMEK 2L

                                      • Re: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

                                        Odradzam………..mam psa i wiecej się nie zdecyduję 🙁 wiem co pisze

                                        • Re: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

                                          Widać z nimi tak jak z lekarzami, co weterynarz to inna teoria na temat zywienia. Moja tesciowa gotuje makaron, kaszę z kurzymi łapami lub płuckami i daje do gryzienia takie wielkie wołowe kości.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: och jak mnie korci pomóżcie, doradzcie

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo