Szymucha zadziwia nas co krok !! jest niesamowity, ma taką ulubioną zabaweczkę, taki grający stateczek, ma on około 30 melodii poza tym buczącą syrenę, psychodeliczny odgłos żaby oraz niemniej przejmujący (do szpiku kości) kwęk kaczki :)) ale nie o tym chciałem, myśleliśmy że mały przełącza sobie te melodyjki tak o, jedna po drugiej…. A tu nie!! ma swoje dwie trzy ulubione które słucha od początku do końca a króluje -oda do radości van Beethovena :), no i tańczy przy niej jak szaman :)) – to tak na czasie w przeddzień zwiększonego VAT-u na materiały budowlane dzięki UE 🙂 -pozdrowionka
Indianiec @ indianiątko !!
2 odpowiedzi na pytanie: oda do radości :)))
Re: oda do radości 🙂
może mama słuchała w ciązy myzykę poważną – podobno przeprowadzono badania, że taka muzyka wspaniale wpływa na rozwój maluszka:-)))
Re: oda do radości 🙂
No bo to radosne dziecko i przy tym cos mi się widzi, że geniusz muzyczny, Ty się pilnuj, bo lada chwila Szymucha zażąda fortepianu, znam ja takie przypadki ;-))))Zbieraj juz teraz, bo uwielbienie dla Bethovena w tym wieku musi sie skończyć katastrofą w portfelu rodzicow w późniejszym okresie!!! Bo i skrzypce i wiolonczela to wydatek. I o to chodzi!
PS Chyba, że zostanie organistą, wtedy przynajmniej instrument w kosciele za darmo…I gitara w miarę tania…Ucałuj wielbiciela Bethovena!!!
ada77 i miki – 20 maj 2003
Znasz odpowiedź na pytanie: oda do radości :)))