Odciąganie pokarmu – problem!

Cały czas wydawało mi się, że mam mnóstwo mleka – mimo wkładek laktacyjnych ciągle mokry stanik, Mała robi kilka kupek dziennie. Postanowiłam zacząć odciągać pokarm laktatorem Aventu i dziś spróbowałam po raz pierwszy. Przeraziłam się lekko kiedy zobaczyłam, że odciągnęlam 30 ml i dalej stop. Leciało po kropelce. Zakończyłam odciąganie, schowałam te 30 ml do lodówki, bo pomyślałam, że skoro jednak mam mało pokarmu to nie będę pozbawiać go Amelii – lepiej, żeby zostało w cyciu. Umówiłam się na wizytę, żeby ją zważyć i czekam. Czy ktoś miał podobne doświadczenia z laktatorem Aventu? Może ja coś źle robię, albo to nie tak raz dwa? Czy to świadczy tylko o tym, że mam mało pokarmu, czy może to się tak długo odciąga? 30 ml odciągnęłam w ciągu minuty, całkiem płynnie i szybko. Dalej po kropelce. No i co ja mam o tym myśleć?

Anka i Amelia 03.08.03.

15 odpowiedzi na pytanie: Odciąganie pokarmu – problem!

  1. Re: Odciąganie pokarmu – problem!

    PO pierwsze jak często karmisz Amelię i ile czasu minęło od karmienia kiedy ściagałaś pokarm? Może piersi jeszcze się nie napełniły, a mała regularnie wszystko wyjada. Zuzka jak była w wieku Amelii to jadła mniej wiecej 7 razy dziennie po 60-90 ml.
    Czasem też przy odciaganiu zdarzało mi się, że pierwsze kilkadziesiat ml leciało bardzo szybko, potem troche słabiej i dalej znów szybko…
    Tyle mogę pomóc.
    Pozdrawiam

    Kaśka mama Zuzanki (16.10.2002)

    • Re: Odciąganie pokarmu – problem!

      Też używalam Aventu. Do odciągania pokarmu musisz być odprężona, odciągaj jak masz już bardzo nabrzmiałe piersi. Pij bardzo dużo wody i soków. Jeśli nie musisz odciągać – bo jesteś z dzidzią w domu – to nie rób tego. Odciaganie jeszcze wzmaga laktację.

      Aga i ania – 5 miechów

      • Re: Odciąganie pokarmu – problem!

        o tak wiele zależy od tego, ile czasu minęło od ostatniego karmienia, czy piersi były pełne czy choć w części opróżnione
        ja nie mogłam też zbyt wiele odciągnąć, bo Tami niemal non-stop wisiała przy piersi
        na szczęście dobrze przybierała na wadze, była zdrowa- musiałam wierzyć, że mam wystarczająco pokarmu, choć laktator pokazywał inaczej

        • Re: Odciąganie pokarmu – problem!

          Najlepiej odciagać z nabrzmialych piersi, ale ja próbowałam innej “sztuczki”. Zazwyczaj kiedy Miki je z jednej piersi z drugiej mleczko zasuwa strumieniami, ja je łpałam i miałam od razu sporo. Potem tylko “doodciągałam” trochę i tak mialam sporo mleczka prawie bez wysiłku. A kiedy łapalam z wolnej piersi w nocy w ogóle nie musialm już odciągać, bo po dwóch takich karmienaich i dwóch porannych miałam mnóstwo gęstego jedzonka dla Mikiego. Ale z tego co wiem nie każdej mamusi leci na tyle duzo pokarmu z wolnej piersi. Czasem wylatuje tylko najrzadszy pokarm, a dalej stop. Wtedy trzeba jednak resztę odciągnąć.
          ada i miki-20 maj 2003

          • Re: Odciąganie pokarmu – problem!

            Ja tez mam nawal i jak mala zbyt dlugo pospi piersi robia sie nabrzmiale, twarde i zaczynaja bolec to znak do zastoju i lece po laktator. Pierwszy raz sciagnelam z takiej obolalej piersi tylko 40 ! i myslalam ze to malo…Ale potem w miare sciagania wyczailam ze w zaleznosci od kata, przyciskania laktatora trafiam na rozne kanaliki. Czassami robie przerwe i przykladam drugi raz i jak wczesniej nei lecialo tak nagle tryska…Wiec kombinuje w roznych pozycjach i patrze skad sika mleko jak sika staram sie byc nieruchomo by oproznic ten kanalik i potem dalej kombinuje….Raz sciagnelam 40 i wydawalo mi sie ze juz nic nie ma, ale po kombinowaniu nagle po chwili nic nie lecenia (mimo pompowania) siknelo…Ostatnio sciagnelam jednorazowo…120 ml!! Wiec kombinuj i powodzenia :-))

            Sylwia + Wiktoria (20 lipca)

            • Re: Odciąganie pokarmu – problem!

              mam dokłądnie tak samo!! kombinuj z kątem przykładania laktatora…. dziala, ja też z jednej średnio pełnej piersi spokojnie wyciagam od 90 do 120 ml, bez wysilku i zajmuje to około 15 min.
              dziasiaj pytałam o ilość pokarmu lekarkę, po południu moje piersi sa jak flaczki bo mały w ciągu dnia często je i nie dorabia sie tyle mleka ile w nocy, a usłyszałąm że dziecko jak sie przysse do flaczka to powoduje naplyw do piersi i zawsze sobie znajdzie mleczko, trzeba tylko kontrolować rozwój malucha

              pozdrawiam efik i Stefek (14 lipca)

              • Re: Odciąganie pokarmu – problem!

                Ja odciągałam i zjednej piersi mam max. 60 ml, pod warunkiem, że mały nie ssał piersi prze okres 3 godzin, a dla mojego Bartusia 80 ml to mało i jak sobie odciągnęłam tyle to i tak zaraz musiałam mu jeszcze dawać pierś :((

                Anitka i Bartuś 5 sierpnia 03

                • Re: Odciąganie pokarmu – problem!

                  nie przejmuj się tak bardzo…ja kiedyś tez odciagałam pokarm..piersi były pełne i aż pobolewały z nadmiaru pokarmu….odciągnęłam z obu ok 70-80 ml!!! mały z butelki wyduldał to w mgnieniu oka… z piersi pije dużo dłużej…poza tym karmię go często bo co 1.5-2 godziny w ciągu dnia…(w nocy przerwa jest nawet do 7 godzin)… mimo to mały w zawrotnym tempie przybiera na wadze….

                  a tak na marginesie to tak naprawdę mleko będzie leciało tak długo jak będziesz odciągać..z tym, że coraz słabiej..dziecko jednak ma inną metodę ssania niż laktator…laktator zasysa… A dziecko uciska języczkiem na sutek…odciąganie ręczne jest o wiele skuteczniejsze…(i znacznie przyjemniejsze…mnie odciąganie laktatorem sprawiało ból)…obrazowo mówiąc trzeba się “wydoić” i wcale nie trzeba sciskać całej piersi…jedynie tuż przy brodawce….miarowo i cierpliwie… musze przyznac ze mi tej cierpliwosci brakuje…zresztą teraz zbyt długo mnie nie ma w domu zebym mogła odciągnąć wystarczającą ilość pokarmu więc mąż podaje Krzysiowi mleko modyfikowane (a on i tak woli cycka )

                  Weronka z Krzysiaczkiem 9.6.03

                  • Re: Odciąganie pokarmu – problem!

                    hej! mam wolną chwilę bo mała zrobiła niespodziankę i zasnęła słodko. Dogrzebałam się do tego starego posta i mam kilka pytań. Wspominałam wczoraj ze mam problemy z karmieniem. Tez próbuję ściągać i z obu piersi czasem ledwo wycisnę 30ml. Mam taki najzwyklejszy laktator, z gumową pompką i ściąganie wygląda w ten sposób ze go zasysam a pierś cisnę rękami. Przeczytałam co napisałaś i tak się zastanawiam, moze tą metodą nie wyciskam wszystkiego i faktycznie mam więcej mleka niż mi się wydaje? Piję olbrzymie ilości napojów (dziś od 7 rano blisko 2 litry) i herbatki a piersi jakośc nie pękają w szwach. Oczywiście martwię się tym. WYgląda to tak ze Asię karmię piersią a jak dlale marudzi a ja mam uczucie pustych cycków to dostaje sztuczne i wypija ok. 60ml. Wg mnie jednak mam za mało pokarmu. Czasem tak się pręży ze mam wrażenie ze boli ją brzuszek i dostaje koperek. I gdyby jej nie zabrać to wypiłaby 100ml. Czyli to jednak nie brzuch lecz jest po prostu głodna. Już sama nie wiem jak to jest. Kompletnie zgłupiałam. A tak bardzo chcę karmić piersią.
                    Buuuu, no to się wyżaliłam.

                    A tak na marginesie. Gdybym była już w Katowicach i żyła uczelnią to wiedziałabym dlaczego mam mało pokarmu. Ale tutaj raczej się nie stresuję. A moze tylko tak mi się wydaje i podświadomie pozbawiam się mleka?????

                    Ania i cudna Asieńka co zrobiła niespodziankę i nie czekała na tatusia (07.08.03) 🙂

                    • Re: Odciąganie pokarmu – problem!

                      mam dokładnie tak samo jak angel.

                      Agnieszka i Wojtuś (23.07.2003)

                      • Re: Odciąganie pokarmu – problem!

                        Aniu, rzeczywiście możesz tym laktatorem odciągać mniej. Nie wiem, gdzie teraz jesteś, ale przy poradniach laktacyjnych są wypożyczalnie laktatorów; podobno najsilniejsze są elektryczne, Medela. A u mnie wszystko się zmnieniło odkąd napisałam tego posta. Chyba jednak mam za mało mleka, też dokarmiam Amelię, a ponieważ już nawet nauczyłam ją ssać i cyca i butelkę to już dziś nie odciągam, tylko staram się karmić. Zresztą żaden laktator nie jest dobrym miernikiem ilości mleka, jakie się ma. Ja już nie wiem, od czego to zależy. Może dziedziczne to jest trochę? Bo moja mama tez miała za mało pokarmu, podobno ja się darłam z głodu, więc byłam dokarmiana, jak może czytałaś, mlekiem od krowy:-)

                        Anka i Amelka

                        • Re: Odciąganie pokarmu – problem!

                          Mam jedną małą uwagę dotyczącą opisanej przez Ciebie techniki odciągania mleka tym najprostszym laktatorem… Wg mnie robi się to inaczej… Zasysasz laktator na piersi i pompujesz gruszką! To nic, że będzie Ci się wydawało, że słabo ciągnie! Dziecko też nie ssie jak odkurzacz! 🙂 Pompujesz, co jakiś czas odsysając laktator od piersi i zmieniając lekko jego położenie. Co jakiś czas rób też przerwę na rozmasowanie piersi – delikatnie, na około, opuszkami palców. Przy tej technice nawet tym prostym laktatorem można ściągnąć efektywnie! Na koniec ściągania proponuje “wykończenie” piersi ręcznie… Jest dokładniej.
                          Buziaczki
                          Powodzenia
                          Ps. Dwa tygodnie, 8 razy na dobę, ściągałam tą metodą mleko, takim prostem sprzętem!

                          Kamelia i Michałek urodzony 14.08.2003

                          • Re: Odciąganie pokarmu – problem!

                            Aniu… nie wiem czy Cię pocieszę.. Ale napisze jak to jest u mnie… nawet kiedy pokarmu miałam dużo i piersi były pełne i bolesne przed karmieniem odciągałam niewiele pokarmu….po kilku godzinach mordęgi wyciągałam 90 ml… wtedy najadał się tym co miałam w cycu… karmienie było spokojne..chyba, że miał kolkę…wtedy prężył się i kopał nóżkami przy karmieniu…to napewno nie było z głodu, bo kiedy przystawiałam go do drugiej piersi (pełnej) zachowywał się podobnie… z drugiej strony prężenie się bywało też oznaką, że już nie chce więcej jeść… lub, że ciężko mu się ciągnie mleko…tak więc podobne zachowania a różne powody…jesli chcesz byc pewna czy mała nie jest głodna to poobserwuj jej zachowanie..jeśli jest marudna i chce po krótkim czasie do cyca…to pewnie jest głodna i pokarmu jest faktycznie mało..u nas teraz tak było…Krzyś dosłownie co godzinę półtora chciał jeść!!!… mimo tak częstego przystawiania nie przybywało mi pokarmu…zaczełam pić ziółka ale tez za wiele nie pomagają…jedynie na tyle, że nocą mogę go karmić… niestety nie każda z nas ma predyspozycje do karmienia… kiedy wyżaliłam się mojej mamie, że bardzo mi przykro, zę juz konczymy karmienie piersią, powiedziała, że i tak długo karmiłam…ona po miesiącu już nie miała pokarmu… z kolei jej śiostra przez cały okres karmienia (baardzo długo) miała pokarmu za dużo..poprostu ciekło z niej… każdy organizm jest inny… i niestety checi nie zawsze wystarczą… mnie pocieszyły słowa męża..myślę, że i Tobie choć troszkę poprawią samopoczucie…”to co najważniejsze w pokarmie, Twoje maleństwo już dostało” ten najtrudniejszy okres dla noworodka już za Wami…i wtedy Asia miała najwartościowsze pożywienie…wbrew pozorom nie tak dużo kobiet karmi piersią… nawet miesiąc to dużo… czasami takie kryzysy są przejściowe…może u Ciebie jeszcze wszystko się unormuje… u mnie to już całkowita końcówka… wolę dać małemu butlę i widzieć jak jest radosny i najedzony… Niż męczyć jego i siebie…

                            Aniu główka do góry… Najważniejsze, by dzieciątko było zdrowe i najedzone… wyrzuty sumienia w tej kwesti trzeba wyrzucić na śmietnik, bo są bezpodstawne…mam nadzieję, że szybko dojdziesz do tego wniosku…ja dziś już tak własnie uwazam… Ale do tego czasu miałam okropnego doła… z butelką nie jest tak źle… będzie dobrze…

                            Weronka z Krzysiaczkiem 9.6.03

                            • Re: Odciąganie pokarmu – problem!

                              dziękuję serdecznie. Podniosłaś mnie na duchu. Moja mama nie karmiła, dostałam pierwszą butlę po pzyjściu ze szpitala. Siostry też nie karmiła.
                              Z Asi jest mały żarłok (po tatusiu) :). Z reguły ciągnie cyca cały dzień, a na wieczór butla na dokładkę. Ech, różnie z tym bywa.
                              Widzę że będziemy miały o czym pogadać jak wrócimy. Mam nadzieję że wykroisz chwilkę czasu. Już Asia opowiadałam że kawaler na nią czeka.
                              Nie rozpisuję się więcej. Pogadamy “na żywo”. Pozdrawiam serdecznie. pa,pa

                              Ania i cudna Asieńka co zrobiła niespodziankę i nie czekała na tatusia (07.08.03) 🙂

                              • Re: Odciąganie pokarmu – problem!

                                cieszę się, że już jest lepiej…

                                pozdrawiamy i do zobaczenia!

                                Weronka z Krzysiaczkiem 9.6.03

                                Znasz odpowiedź na pytanie: Odciąganie pokarmu – problem!

                                Dodaj komentarz

                                Angina u dwulatka

                                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                Czytaj dalej →

                                Mozarella w ciąży

                                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                Czytaj dalej →

                                Ile kosztuje żłobek?

                                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                Czytaj dalej →

                                Dziewczyny po cc – dreny

                                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                Czytaj dalej →

                                Meskie imie miedzynarodowe.

                                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                Czytaj dalej →

                                Wielotorbielowatość nerek

                                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                Czytaj dalej →

                                Ruchome kolano

                                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                Czytaj dalej →
                                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                Logo
                                Enable registration in settings - general