Dziewczyny, mam pytanie o to jak wygląda odejście wód płodowych. Jestem w przededniu rozpoczęcia 39 tygodnia ciąży. Od kilku tygodni wydostaje się ze mnie galaretowata masa (dość obfita). Podejrzewam że to czop śluzowy sie ewakuuje (nie jest podbarwiony krwią). Od czasu do czasu też czuję większą wilgotność, ale to dość szybko mija. Słyszałam, że wody płodowe mogą odchodzić bardzo wolniutko. Jak się więc zorientować, że to już. Ponoć też temu towarzyszy takie pyknięcie w okolicy pępka. Ja już takich pyknięć w ciągu ostatniego miesiąca kilka słyszałam, ale nie wydaje mi się, żeby to sie wiązało z pęknięciem czegoś. Co o tym myślicie?
11 odpowiedzi na pytanie: odejście wód płodowych
Re: odejście wód płodowych
ja bym skonsultowała się z lekarzem…tak jak mówisz wody mogą się poprostu sączyć… Nie koniecznie muszą odchodzić gwałtownie..lepiej to sprawdzić niż coś przeoczyć… co do sposobów domowych to można sprawdzic czy wydzielina z pochwy jest wodami płodowymi za pomocą papierka lakmusowego.. Nie pamietam tylko na jaki kolor powinien sie zabarwić…(chyba na niebiesko – wody płodowe mają chyba odczyn zasadowy…wydzielina z pochwy ma chyba odczyn kwaśny i barwi na czerwono… Niestety nie mam co do tego pewności i nie wiem gdzie takie papierki lakmusowe można dostać…używają ich chemicy) – najprościej bedzie chyba iśc do lekarza i sprawdzić czy wód plodowych jest dość dużo
życze powodzenia
Weronka, Krzyś i
Re: odejście wód płodowych
Takich słyszlanych pyknięć miałam kilka w różnych fazach ciązy, także to nie jest raczej związane. Ja poczułam takie dziwne ukłucie-szarpnięcie w dole brzuszka – zupełnie inne od kopniaczków. Wstałam i poczułam cieplutki strumyczek. Wody odchodziły mi powolutku przez cały poród. Chlusnęło dopiero przy parciu.
Re: odejście wód płodowych
Hej!
U mnie sprawa byla dosc prosta… Stalo sie to akurat kiedy korzystalam z toalety…hehehehe Uslyszalam dosc wyrazne “pyk” i poczulam…jakby to powiedziec…. zmniejszenie napiecia w brzuszku….Oprocz tego hlusnelo troche wod a potem bylo juz spokojnie…..Wiecej lecialo ich jak mnie badali w szpitalu, kiedy sprawdzali postepy w rozwarciu….
Powodzonka!!!!
Ja jestem tylko o tydzien za Toba….tzn. za 2 dni 38 tydz.
Buzka
Kaska & Stas &…
Re: odejście wód płodowych
Nie czekaj na pykniecia, nie zastanawiaj sie, tylko idz do lekarza i daj się zbadac.
Łatwego porodu życzę 🙂
Prawdy nie ma i to jest prawda
Re: odejście wód płodowych
Ja to sobie właśnie jak byłam w 37tc w kafejce internetowej siedziałam (mój mąż tam pracował) i usłyszałam wyraźne “PYK”… w sumie to się do dziś zastanawiam czy też tego nie poczułam…. a że chciało mnie się siusiu to poszłam do kibelka i się wysiusiałam a tu nie chce przestać lecieć, w apteczce były moje podpaski (bo jak miałam plamienia na poczatku ciąży to je tu zostawiałam 🙂 ) wziełam jedną podłozyłam, nałapałam trochę wód i…. obejrzałam, obwąchałam i byłam prawie pewna że to już wody!!!! pojechaliśmy do szpitala i tam to dopiero zaczęły chlustać….. to się zdarzyło około 21,00 a o 22,32 urodził się Tymek, przez cesarkę bo się dupką wypiął 🙂
słyszłam że wody moga się sączyć baaaardzo wolno, odserwuj swoje wkładki higieniczne i idź jak naszybciej do lekarza, w tym tygodniu ciąży to już nie ma żartów 🙂
Pozdrówki 🙂
baby-gaga.com/p/dev260pp___.png[/img]
baby-gaga.com/t/eleelecrd20010725_-8_Mój+Tymoteusz.png[/img]
człowiek uśmiechnięty jest bogatszy o… uśmiech
Re: odejście wód płodowych
Hej! Ja przeżyłam nagłe odpłynięcie wód, w środku nocy, po prostu czułam, że chce mi się siusiu, usiadłam na łóżku, żeby wstać, no i totalnie zamoczyłam prześcieradło! A zanim doszłam do kibelka, to już wypłynęło ze mnie parę litrów. Ja bym powiedziała tak: nie sądzę, żeby Twoja sytuacja miała być niepokojąca. Większa wilgotność pod koniec ciąży to normalka. Ale po co się martwić? Jeśli coś Cię niepokoi, to tradycyjnie – jak w ciągu całej ciąży – należy się wybrać do gina, i już. Pozdro
Kasia, Jaś (17.02.2004) i Kruszynka (12.08.2006?)
Re: odejście wód płodowych
W aptece można kupić :
Al-Sense-Zestaw testowy do wykrywania wycieku płynu owodniowego.
Pozd,
Marta
Re: odejście wód płodowych
Mnie obudziło o 2 w nocy coś ciepłego na nogach, po prostu odeszły mi wogy. Potem wstałam i jeszcze się sączyły. Ale nie było to pare litrów tylko może 2 – 3 szklanki.
Idz do lekarza. Tak uważam. I zyczę szybkiego porodu.
Ola i Asia (3 latka i 4 mies.) +?(18.10.2006)
Re: odejście wód płodowych
U mnie chyba było właśnie to “PYK”, a wody odeszyły mi w nocy, podczas snu. Śniło mi się akurat coś takiego dziwnego, jakbym przeczuwała, że coś za chwilkę się stanie i nagle obudziło mnie uczucie ciepła między nogami i nazwę to nagłego, lekkiego sflaczenia brzucha – tak jak pęka balon.
Wody po prostu się ze mnie lały. Nie spodziewałam się, że jest ich tak dużo, a każda zmiana pozycji powodowała kolejną falę wypływania wód. Uspokoiło się na tyle, że spokojnie dojechałam do szpitala przekonana, że tam już nic nie ma, ale przy każdym badaniu czułam ciepło wydobywające się ze mnie i w czasie parcia jeszcze starczyło, by dość mocno zmoczyć położną. Mąż mi opowiadał, że wody wyleciały z dużym ciśnieniem, a położna odskakiwała na bok. Niestety nie pamiętam tego.
Z tego, co wiem to wody mogą sączyć się powoli. Idź do lekarza lub kup sobie w aptece paski testujące.
Truskawa i Córcia
Re: odejście wód płodowych
mnie wody odeszły nagle na szczęście byłam wtedy w toalecie jak ze mnie chlusnęło swoją drogą dobrze że nie gdzieś na ulicy
Natalka 19.05.05
Re: odejście wód płodowych
Jak ci wody zaczna odchodzic, to bedziesz wiedziala, ze to to. Ja wysiadlam z samochodu i poczulam w majtkach lekkie chlupniecie. Porownac to moge z chlupnieciem podczas oresu, a ze w 40 tc okresu sie nie spodziewalam, to wiedzialam, ze trzeba zasuwac do szpitala. I tak mi sie saczylo kilkanascie godzin, a potem wywolywali u mnie porod, bo sie skurcze nie pojawily.
Powodzenia!
Zosienka, 11.09.05
Znasz odpowiedź na pytanie: odejście wód płodowych