Odkryłam, że się starzeję!

W środku czuję się na 28 lat. Mam małe dzieci. Mieszczę się w ciuchy sprzed ciąży.
Dłuuuuuuuugo myślałam o sobie, że jakoś nie widać po mnie upływu czasu (mam 37 lat), aż tu dziś, przy robieniu makijażu odkryłam straszne zmarszczki pod oczami, wiotką skórę, brrrrrrrrrrrrrrrrrrrr…
Od “zawsze” mam sporo kurzych łapek wokół oczu, takich od śmiechu,ale to pod oczami dziś mnie podłamało.
Na dodatek mąż spytał dziś, czy się czymś ostatnio martwiłam, bo przybyło mi sporo siwych włosów (na szczęście za 2 tygodnie idę do fryzjera na farbowanie).
Co jest??? Nie zauważałam zmian wcześniej, czy tak nagle mnie dopadło? Może to zmęczenie wiosenne, które przejdzie?
Dziwnie mi 😀
Też tak macie?

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Odkryłam, że się starzeję!

  1. Teraz mam krem Tołpy i podoba mi się jego konsystencja i to, ze bardzo dobrze nawilża. Ale postanowiłam sobie, ze jak wykończę moje kremy, zrobię eksperyment i kupie składniki do robienia kremów – i wtedy zobaczę, może wyjdzie coś skuteczniejszego?
    A moja siostra wykupiła mi w prezencie imieninowym zabieg na twarz 🙂 Nie wiem, jaki – czy odżywczy, nawilżający, ujędrniający, ale już się cieszę 🙂

    • Ostatnio ćwiczę kremy/maski/serum/BBkremy koreańskie (bo podobno legendarna jakość i ceny akceptowalne – bardzo wiele rzeczy można kupić w formie kilku próbek).
      I mam pierwszego faworyta.
      Sheet maski, czyli maseczki z bawełnianej szmatki nasyconej jakimś czymś.
      Z tych których używałam, te były jak dotąd najlepsze

      Gorąco polecam spróbować – chociaż raz. Pojedyncze sztuki kosztują kilka złotych, wysyłka bezpłatna, nawet jak przesyłka zaginie to strata niewielka. 🙂 Do mnie – póki co – dotarły wszystkie zamówienia.

      I o włosach. Tydzień temu przypadkiem zostałam namówiona do zakupu odzywki/balsamu do włosów z 7 olejów. Orientalny wynalazek.

      Podchodziłam jak pies do jeża, ale efekt jest bardzo, bardzo dobry.
      Mam trudne w obsłudze włosy – zniszczone farbowaniem i rozjaśnianiem od lat (siwizna od 17-18 roku życia), z nazwy “układające się” w praktyce układać się nie chcą za chiny ludowe, końce suche.
      Po tym mazidle normalnie jak nie moje.
      Nawilżone, końce też, miłe w dotyku, sypkie. Nigdy nie miałam tak dobrego majonezu do włosów. Loreal Absolut Repair sie chowa. CO prawda trochę drogawy ten specyfik, ale zużywam mało, więc na długo wystarczy

      • Zamieszczone przez Figa
        Ostatnio ćwiczę kremy/maski/serum/BBkremy koreańskie (bo podobno legendarna jakość i ceny akceptowalne – bardzo wiele rzeczy można kupić w formie kilku próbek).
        I mam pierwszego faworyta.
        Sheet maski, czyli maseczki z bawełnianej szmatki nasyconej jakimś czymś.
        Z tych których używałam, te były jak dotąd najlepsze

        Gorąco polecam spróbować – chociaż raz. Pojedyncze sztuki kosztują kilka złotych, wysyłka bezpłatna, nawet jak przesyłka zaginie to strata niewielka. 🙂 Do mnie – póki co – dotarły wszystkie zamówienia.

        I o włosach. Tydzień temu przypadkiem zostałam namówiona do zakupu odzywki/balsamu do włosów z 7 olejów. Orientalny wynalazek.

        Podchodziłam jak pies do jeża, ale efekt jest bardzo, bardzo dobry.
        Mam trudne w obsłudze włosy – zniszczone farbowaniem i rozjaśnianiem od lat (siwizna od 17-18 roku życia), z nazwy “układające się” w praktyce układać się nie chcą za chiny ludowe, końce suche.
        Po tym mazidle normalnie jak nie moje.
        Nawilżone, końce też, miłe w dotyku, sypkie. Nigdy nie miałam tak dobrego majonezu do włosów. Loreal Absolut Repair sie chowa. CO prawda trochę drogawy ten specyfik, ale zużywam mało, więc na długo wystarczy

        Figo, jak ten majonez się stosuje?
        Tak jak jedwab czy jak maseczkę ze spłukiwaniem?

        • Zamieszczone przez beamama
          Figo, jak ten majonez się stosuje?
          Tak jak jedwab czy jak maseczkę ze spłukiwaniem?

          Otwiera się torebkę, wyjmuje poskładany materiał, który ocieka (serio) tym czymś fajnym 😉
          rozkłada się, ma toto wycięte otworki na oczy i podcięcie na nos,
          układasz sobie na paszczy, czekasz ile tam piszą – ja w tym czasie pracuję, bo nie spada, nie zsuwa się, ani nic)
          Po wyznaczonym czasie zdejmujesz, przecierasz sobie (jeśli chcesz) tą szmatką i szyję i dekolt i ręce, i ciągle mokre wyrzucasz.
          Czasem w torebce zostaje tyle tego płynu, że wystarcza jeszcze na nałożenie (już bez szmatki oczywiście) następnego dnia.
          Najlepiej działa na mnie położone wieczorem i nie myte do rana (tak radzi producent).

          Edit: po napisaniu zakumałam, że chodzi o włosy hehe
          Po umyciu biorę tego troszkę, rozprowadzam po włosach (ma konsystencję łatworozprowadzającą się, trzeba brać mało bo umie skapnąć), trzymam 15 minut i spłukuję chłodną wodą.

          • mniemam ze bea pytala o to na wlosy :D:D:D

            • No toż editłam 😉

              • Zamieszczone przez Figa

                Edit: po napisaniu zakumałam, że chodzi o włosy hehe
                Po umyciu biorę tego troszkę, rozprowadzam po włosach (ma konsystencję łatworozprowadzającą się, trzeba brać mało bo umie skapnąć), trzymam 15 minut i spłukuję chłodną wodą.

                A podrzucisz linka do tej maseczki?

                • Zamieszczone przez marnat
                  A podrzucisz linka do tej maseczki?

                  Proszę bardzo, mam nadzieję, że ten będzie działał prawidłowo.

                  • Zamieszczone przez Figa
                    Proszę bardzo, mam nadzieję, że ten będzie działał prawidłowo.

                    A do włosów możesz? 😉

                    • Zamieszczone przez beamama
                      A do włosów możesz? 😉

                      Proszzz uprzejmie 😉

                      Mają sklepy stacjonarne, i w takim kupowałam – edit: znalazłam hehe
                      Jakaś średnioprzytomna dziś jestem, sorry 😉

                      • Zamieszczone przez Figa
                        Proszzz uprzejmie 😉

                        Mają sklepy stacjonarne, i w takim kupowałam – edit: znalazłam hehe
                        Jakaś średnioprzytomna dziś jestem, sorry 😉

                        No mi też chodziło o tą maskę na włosy 😉
                        ale link już jest, więc dziękuję bardzo 😉

                        • To witam w klubie osób, które właśnie dowiedziały się,że są stare 🙁
                          Zauważyłam to dziś- u fryzjera- mocne światło słoneczne padajace na lustro, ja z mokrymi- farbujacymi się włosami- patrzę na siebie i co widzę? starą babę, która na siłe próbuje coś zrobić z włosami.
                          Kurze łapki, która zawsze były- stały się mega widoczne, sama skóra jakaś- zwiotczała, no stara… A jeszcze przebarwienia na twarzy, choć miałam podkład na sobie.
                          No jakaś masakra 🙁
                          Siedze teraz i szukam info o tych zastrzykach, ale cena powala.

                          Macie jakieś dobre kremy na te cholerne zmarszczki? Co robić ze skórą,żeby ujędrnić? Nigdy nie stosowałam kremów, bo zawsze wyglądałam młodo- w wieku 30 lat w szpitalu dawali mi maks 23, a teraz mam 37 i wygladam na 40…
                          Ależ mi dziś źle…

                          • Zamieszczone przez BADD(**)
                            Nigdy nie stosowałam kremów, bo zawsze wyglądałam młodo-

                            Mysle, ze kremy powinno sie stosowac bez wzgledu na mlody wyglad, po prostu pielegnacyjnie. Tez tego zaniedbywalam niestety za mlodu.
                            I tez sie sobie nie podobam teraz 🙁
                            I mysle, ze zaden krem nie cofnie czasu, mozna tylko nawilzac, odzywiac, jak najdluzej ten czas zatrzymac. Jakies suplementy zaczac przyjmowac?

                            • to

                              Zamieszczone przez Jane
                              Mysle, ze kremy powinno sie stosowac bez wzgledu na mlody wyglad, po prostu pielegnacyjni?

                              jesteś pewna? ja nie jestem przekonana czy zdrowa skóra chemi potrzebuje bardziej widziała bym zdrowe odżywianie

                              ja z tych co nie znoszą mazzidel malowideł na skórze, włosach, paznokciach-czuje się jak w pancerze..

                              • Daga,wiesz że i ja też z tych co im ludzie lat ujmują 😮 Ale kremy stosuję od dawna.Oczywiście zawsze dostosowane do potrzeb i wieku.Jak miałam ok 25 lat to był to zwykły nivea soft ( do tej pory go stosuję ),jakieś lekkie kremy nawilżające. Mam skórę która po umyciu, nawet najlżejszym mydłem robi się sucha i napięta – bez kremu ani rusz

                                Po 30 to już doszły lekkie kremy przeciwzmarszczkowe. Teraz stosuję te 40+

                                A polecić to ciężko bo trzeba krem dobrać do siebie – mi np podchodzą z AA, z Avonu.

                                No i też od dawna używam balsamów do ciała,co wiem że też wiele kobiet uważa że są niepotrzebne A ja myślę że wszystko stosowane z umiarem pomaga nam być piękniejszymi 😮

                                • Zamieszczone przez lilavati
                                  to
                                  jesteś pewna? ja nie jestem przekonana czy zdrowa skóra chemi potrzebuje bardziej widziała bym zdrowe odżywianie

                                  ja z tych co nie znoszą mazzidel malowideł na skórze, włosach, paznokciach-czuje się jak w pancerze..

                                  No tak, zdrowa skora… Jesli zyjesz w zdrowym otoczeniu to moze i nie potrzeba, ale jak sie mieszka w duzym miescie pelnym spalin, chlorowanej wody itp… Nie jestem kosmetyczka, ale wydaje mi sie, ze kremy jednak sa potrzebne. A czy sie wybierze te naturalne, czy te z duza iloscia chemii, to inna sprawa 😉 Moja mama byla zawsze taka “naturalna”, bez chemii, szampon tylko rumiankowy, a jeszcze lepiej szare mydlo. Kremu zadnego. Teraz, w wieku 57 lat, wyglada duuuuzo starzej. I ani krem, ani maska, ani nawet kosmetyczka nic tu nie pomoga. Kremy sa po to, by pielegnowac, nie truc. Wazne, by dobrac sobie taki, ktory rzeczywiscie zadziala w sposob efektywny. Wydaje mi sie, ze malo kto ma taka skore, ze niczego z nia nie musi robic. Zima chronic przed zimnem, latem przed sloncem. Te wszystkie czynniki (zimno, slonce, zanieczyszczenia) skore niszcza, tylko od razu tego nie widac niestety…
                                  W wieku 28 lat poszlam sobie do kosmetyczki, bodajze pierwszy raz w zyciu. A byl to czas, ze szkoda mi bylo kasy na inwestowanie w kremy, wydawalo mi sie, ze skore mam zdrowa, jedrna, gladka. To bylo niestety tylko moje wrazenie. Kosmetyczka postawila mnie na ziemi i wcale nie po to, bym wydawala kase u niej czy w drogerii.

                                  • no właśnie też mi się wydaje ze środowisko jest istotne, jednak znam osoby co jedzą co popadnie, na skórę nakładają cuda y po czym bach po papierocha

                                    • przeczytałam tytuł wątku i od razu pomyślałam o sobie tylko, ze ja mam… 26lat :Szok:
                                      nie wiem czy to ja jestem przewrażliwiona ale ostatnio jakoś wolę nie spoglądać zbyt blisko w lustro. Bo i skóra pod oczami zwiotczała, i jakies zmarszczki widzę przy oczach, mimiczne to już na pewno.
                                      No i doszłam do wniosku że to po prostu przez zaniedbanie. Nigdy jakoś bardzo o siebie nie dbałam ale podstawa, tonik, krem, maseczka były przymusowo, a teraz ciesze się jak nie zasnę z makijażem

                                      Zamieszczone przez Figa
                                      ….

                                      I o włosach. Tydzień temu przypadkiem zostałam namówiona do zakupu odzywki/balsamu do włosów z 7 olejów. Orientalny wynalazek.

                                      Podchodziłam jak pies do jeża, ale efekt jest bardzo, bardzo dobry.
                                      Mam trudne w obsłudze włosy – zniszczone farbowaniem i rozjaśnianiem od lat (siwizna od 17-18 roku życia), z nazwy “układające się” w praktyce układać się nie chcą za chiny ludowe, końce suche.
                                      Po tym mazidle normalnie jak nie moje.
                                      Nawilżone, końce też, miłe w dotyku, sypkie. Nigdy nie miałam tak dobrego majonezu do włosów. Loreal Absolut Repair sie chowa. CO prawda trochę drogawy ten specyfik, ale zużywam mało, więc na długo wystarczy

                                      ja olejów do włosów używam od dawna i uważam, że jest to najlepszy specyfik. Mój faworyt do Adbur Amla. Cena bardzo niska jak na wydajność około 15zł za 200ml a wystarcza na około rok 🙂 i po tym właśnie włosy są jak z reklamy 🙂

                                      w ogóle kiedyś stosowałam jakiś tam krem ujędrniający do ciała z biedrony 🙂 no i niby nic nie działał później go odstawiłam na dłuższy czas i dopiero wtedy zauważyłam, ze jednak on coś robił skoro po jego odstawieniu widzę różnice… także teraz już wiem, że trzeba o siebie bardziej dbać…

                                      • Zamieszczone przez M&
                                        przeczytałam tytuł wątku i od razu pomyślałam o sobie tylko, ze ja mam… 26lat :Szok:
                                        nie wiem czy to ja jestem przewrażliwiona ale ostatnio jakoś wolę nie spoglądać zbyt blisko w lustro. Bo i skóra pod oczami zwiotczała, i jakies zmarszczki widzę przy oczach, mimiczne to już na pewno.
                                        No i doszłam do wniosku że to po prostu przez zaniedbanie. Nigdy jakoś bardzo o siebie nie dbałam ale podstawa, tonik, krem, maseczka były przymusowo, a teraz ciesze się jak nie zasnę z makijażem

                                        ja olejów do włosów używam od dawna i uważam, że jest to najlepszy specyfik. Mój faworyt do Adbur Amla. Cena bardzo niska jak na wydajność około 15zł za 200ml a wystarcza na około rok 🙂 i po tym właśnie włosy są jak z reklamy 🙂

                                        w ogóle kiedyś stosowałam jakiś tam krem ujędrniający do ciała z biedrony 🙂 no i niby nic nie działał później go odstawiłam na dłuższy czas i dopiero wtedy zauważyłam, ze jednak on coś robił skoro po jego odstawieniu widzę różnice… także teraz już wiem, że trzeba o siebie bardziej dbać…

                                        Dziecko drogie o czym Ty piszesz 😉

                                        • Zamieszczone przez beamama
                                          Dziecko drogie o czym Ty piszesz 😉

                                          Dokładnie to samo pomyślałam 😀

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Odkryłam, że się starzeję!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general