W środku czuję się na 28 lat. Mam małe dzieci. Mieszczę się w ciuchy sprzed ciąży.
Dłuuuuuuuugo myślałam o sobie, że jakoś nie widać po mnie upływu czasu (mam 37 lat), aż tu dziś, przy robieniu makijażu odkryłam straszne zmarszczki pod oczami, wiotką skórę, brrrrrrrrrrrrrrrrrrrr…
Od “zawsze” mam sporo kurzych łapek wokół oczu, takich od śmiechu,ale to pod oczami dziś mnie podłamało.
Na dodatek mąż spytał dziś, czy się czymś ostatnio martwiłam, bo przybyło mi sporo siwych włosów (na szczęście za 2 tygodnie idę do fryzjera na farbowanie).
Co jest??? Nie zauważałam zmian wcześniej, czy tak nagle mnie dopadło? Może to zmęczenie wiosenne, które przejdzie?
Dziwnie mi 😀
Też tak macie?
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Odkryłam, że się starzeję!
heh sama się nie raz zastanawiam o czym ja w ogóle mówię i kurde wiecie co ja naprawdę widzę różnicę między tym co jest teraz a tym co było 2-3 lata temu :/
dolaczam do starzejacych sie.
siwych wlosow wprawdzie jeszcze brak, ale pierwsze zmarszczki sa. kilka miesiecy temu nabylam serie nivea Q10 przeciwzmarszczkowa i sobie chwale.
prawie 40 na karku, ale chyba wewnetrznie czuje sie mlodziej niz kiedy bylam mloda.
to chyba przychodzi z wiekiem 😉
hehhe…
no dzięki, kurde wiedziałam, ze tak będzie ehhh w sumie może to i jakieś pocieszenie 😛
Wiecie, co mnie śmieszy teraz
Jak wprowadziłam się po ślubie do domu, w którym mieszka też babcia męża, rozbawiła mnie do łez sytuacja babcię odwiedziły koleżanki, wszystkie po 70-tce, a tu nagle babcia woła: chodźcie dziewczynki do drugiego pokoju. Kwiczałam ze śmiechu, a te “dziewczynki” podreptały sobie, jak to babcie, powolutku…
Teraz rozumiem, że one czuły się młodo, tak jak ja – i pewnie Wy – nieadekwatnie do wieku 🙂
I jak powtarza babcia, ona zmarszczek nie widzi, ani przebarwień, ani niczego, co związane z upływem czasu, bo wzrok już nie ten. I dzięki temu miło jej patrzeć w lustro 🙂 Jeszcze trochę i my dojdziemy do tego etapu i przestaniemy się przejmować…
Tak mnie refleksyjnie natchnęło 😉
Dziecko, grzeszysz 😉
nie no teraz to wychodzi na to że nie mam pojęcia o czym mówię ale kurcze ja naprawdę widzę ogromne zmiany
i to nie takie że po zmieniam się z wiekiem. kiedy widzę fotki bez makijażu sprzed 3 lat widzę ogromną różnicę. Wiadomo, ze nie mam zmarszczek jak babcia ale to już nie ta sama twarz. Najgorsze jest to że to pewnie nie starość bo przecież mam tyle lat ile mam ale stres i zaniedbanie się:( i jak pomyślę co działo się przez te 2-3 lata to odpowiedz mam jak na dłoni. ślub, przeprowadzka na drugi koniec Polski,… zmiana stanu cywilnego (bo tak to lepiej brzmi), ślub, ciąża później to już wiadomo jak to jest no i mam.. czuję się jakby mi 10 lat przybyło 🙁
bylo sie nie malowac 3 lata temu 😀
no nikt mi nie wierzy?
Ja Ci wierzę, że widzisz to, co widzisz w lusterku
Tylko co Ty będziesz pisać, jak 40 przekroczysz
M&P,ja również Ci wierzę 🙂 Ale nie w to że się zestarzałaś tylko w to że odkryłaś że się zmieniasz.
Większość z nas jest w okolicach 40 więc nie dziw się że sceptycznie dziewczyny podchodzą to Twojej wypowiedzi 🙂 Kobietka 26- letnia która pisze że się postarzała wzbudza rozbawienie 😀
Ja odkryłam upływ czasu po 30 😀 Pamiętam jak dziś – byliśmy z M w PZU coś załatwiać a za biurkiem siedziała dziewczyna ok 23-25 lat. Spojrzałam na nią i odkryłam ze ja już taka nie jestem – gładka buzia,brak worów i cieni pod oczami.
Nie to że jakoś staro i okropnie wyglądałam – po prostu czas robi swoje i się zmieniamy 🙂
mam nadzieję że do tej pory uda mi się coś sobą zrobić
myślę, że z pewnością ogromny wpływ na to jak się “postarzałam” jest to jak żyję. Ciągle w biegu, stres, brak czasu dla siebie.. ehh chyba czas aby w ciągu całego dna znaleźć te 10 minut na zadbanie o siebie a nie tylko sprzątanie i dbanie o to co w okół
Przyjmijcie i mnie.do 40 dwa lata i brakuje i niestety zaczyna byc to widac powoli.wlosy siwieja zmarszczki sa i zaczynaja mi policzki lekko zwisac.choc waze 50 kilo to chyba te zmarszczki jeszcze bardziej sa wydatne.
Twarz olejem kokosowym i arganowym smaruje i wtedy wydaje mi sie ze lepiej wygladam:) wlosy tez olejuje. I maski biowaxu laduje 🙂 ale juz dawno mi sie marzy Amla tylko jescze na 100 % nie dojrzalam do kupna 🙂
ja bez amli żyć nie mogę 🙂 w dodatku w moim przypadku to jedyny środek który raz że pohamował wypadanie włosów a dwa w miejsce tych, które straciłam mam już nowe jak dla mnie to niezastąpiony kosmetyk
Tylko ja farbowana blondyna jestem i nie wiem jaka kupic.czy zwyczajna mnie nie przyciemni? A co potem z farbowanie nie ma wplywu jak np henna?
Do 40 jeszcze, a moze tylko 8 lat.
Chcialam sie tylko spytac co to ten amil. Wpisalam w google i potem w all i tylko testy ciazowe mi sie pojawily plus owulacyjne.
Dobra juz dojrzalam, ze zle wpisuje.
A az tak dobre sa?
Całkiem niedrogie….
ja w sumie nigdy nie używałam kremów, dopiero ostatnio pod wpływem psiapsółki kupiłam krem przeciw zmarszczkom mimicznym 35+… miałam złe doświadczenia z kremami, zawsze było coś nie tak, a to skóra piekła i bolała, a to po wklepaniu wyglądałam jakby mi ktoś wodą spryskał twarz… a ten jakoś używam od kilku tygodni i jest ok… i twarz mam taką przyjemniejszą w dotyku 🙂
… a co do starzenia się to ja bardzo rzadko się sobie przyglądam i na pewno nie robię tego w pracy i w miejscach gdzie są świetlówki zamiast żarówek… w takiem świetle widać więcej niedoskonałości, a po co sobie humor psuć 🙂
Pozdrówki 🙂
jeśli masz jaśniutko blond to kup amlę jaśminową. Dodatkowo taka podkreśli odcień blond. Jeśli masz ciemny blond to mozesz kupić amlę gold ta nada głęboki odcień. Amla lekko przyciemnia włosy ale tylko ta która ma w sobie hennę, tylko że to jest naprawdę efekt minimalny raczej pogłębienie koloru niż prawdziwe przyciemnienie.
Na przyszłe farbowanie nie ma wpływu. Ja już od 3 lat nie rozstaję się z amlą firmy dabur 🙂
hahaha bardzo słusznie 😀
ja niestety pracuję przed lustrem, można powiedzieć, że niemal cały czas siedzę przed lustrem więc….ech..;)
a do 40 brakuje mi 3,5 roku….
Znasz odpowiedź na pytanie: Odkryłam, że się starzeję!